Amoniak w ciastkach Oreo?
Czy to możliwe, że w popularnych na całym świecie ciastkach znalazł się amoniak? Niestety tak. "Firma Olam była od lat oskarżana między innymi przez organizacje ekologiczne o zbyt dużą emisję amoniaku" – przypomina „NoordHollands Dagblad”.
„Koncern zawsze wyjaśniał, że emisje są naturalnie uwalniane podczas obróbki ziaren kakaowych, ale nie wspomniano, że podczas tego procesu sztucznie dodaje się również duże ilości amoniaku, aby kakao było głęboko czarne” – poinformował we wtorek dziennik.
„NoordHollands Dagblad” ujawnia, że odbywało się to za wiedzą rządowej agencji ochrony środowiska, a sama fabryka publikowała nieprawdziwe dane dotyczące amoniaku. Eric Nederhand z Olam przyznaje w rozmowie z gazetą, że w procesie produkcji kakaowego proszku dodaje się amoniak, ale nie chce wyjaśnić w jakich ilościach.
Co na to producent Oreo?
„Zastosowanie węglanu amonu w produktach spożywczych nie wpływa na jakość ani bezpieczeństwo produktu” – twierdzi natomiast Annick Verdege z firmy Mondelez, producenta ciastek Oreo, w rozmowie z dziennikiem „Algemeen Dagblad”.
Amoniak jest związkiem nieorganicznym azotu i wodoru; jest szkodliwy dla przyrody oraz zdrowia człowieka. Choć gaz ten wydziela się naturalnie w małych ilościach podczas fermentacji ziaren kakaowca, jednak w trakcie ich przetwarzania w zakładzie jest stosowany w procesie zwanym „dutching” (nazwa odnosi się do słowa „holenderski”). Ma on na celu uzyskanie ciemniejszego kakao, jednak za cenę utraty cennych związków prozdrowotnych.
(PAP)
mm/arz
Źródło: