Statystyki koronawirusa podają tylko 6 proc. przypadków – sugerują badania z Niemiec. Zakażonych SARS-CoV-2 może być wiele milionów osób!

Anna Rokicka-Żuk
Realna liczba przypadków koronawirusa może być dużo wyższa niż podają oficjalne komunikaty, dlatego wkrótce może dojść do lawinowego wzrostu zachorowań, jakiego się nie spodziewamy
Realna liczba przypadków koronawirusa może być dużo wyższa niż podają oficjalne komunikaty, dlatego wkrótce może dojść do lawinowego wzrostu zachorowań, jakiego się nie spodziewamy Anna Bizoń/123RF
Koronawirusa mogą mieć już dziesiątki milionów osób na świecie! Nie znamy prawdziwych rozmiarów pandemii, a liczby ujęte w statystykach to przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Według badaczy z Uniwersytetu w Getyndze nawet 94 proc. osób może nie wiedzieć, że jest zarażona wirusem SARS-CoV-2. Skąd ta rozbieżność danych?

Czy oficjalna liczba chorych na koronawirusa to tylko 6 proc. wszystkich przypadków na świecie?

Koronawirus jest obecny wśród nas w większym stopniu niż sądzimy – oto wnioski z badań przeprowadzonych przez niemieckich badaczy z Uniwersytetu w Getyndze. Wykorzystując opracowane wcześniej metody statystyczne oszacowali oni, że oficjalnie raportowane jest nawet tylko 6 proc. globalnej liczby przypadków COVID-19.

Model analizy danych dotyczących śmiertelności koronawirusa, opisany w 30 marca 2020 r. w „The Lancet Infectious Diseases” pozwolił na wykonanie wstrząsających obliczeń dla różnych krajów.

Podczas gdy oficjalnie podawana liczba chorych w Niemczech 26 lutego 2020 r. wynosiła 71 tysięcy, zarażonych było prawdopodobnie 460 tysięcy. Obecna liczba przypadków koronawirusa w Stanach Zjednoczonych może przekraczać 10 milionów, w Hiszpanii – 5 milionów, we Włoszech – 3 miliony i 2 mln. w Wielkiej Brytanii.

Z obliczeń wynika, że zarażonych koronawirusem mogą być już dziesiątki milionów osób na świecie.

Sprawdź także:

Dlaczego nie wiemy, ilu jest zarażonych? Winny brak objawów i testów na koronawirusa

Skąd tak ogromna rozbieżność wyników? Wszystko to wina bezobjawowego przebiegu infekcji u sporej części populacji, a także niedostatecznej liczby przeprowadzonych testów na koronawirusa. Niemożliwość wykrycia patogenu znacznie utrudniła próby zatrzymania jego rozprzestrzeniania się.

W krajach takich jak Korea Południowa oraz Tajwan testy wykonywano niemal od początku epidemii, co pozwoliło na wykrycie aż połowy zarażeń. W Niemczech osiągnięto imponujący próg 15 procent, natomiast wykrywalność koronawirusa w państwach, które najgorzej radzą sobie z SARS-CoV-2, nie przekracza kilku procent – to 3,5 proc. we Włoszech, i 1,6 proc. w USA.

Co utrudnia próby kontroli pandemii koronawirusa? To przede wszystkim długi czas, który często upływa od zakażenia do pojawienia się objawów, a następnie do postawienia diagnozy, a później do wydania oceny wyniku leczenia. Co więcej, ciężkie przypadki są wykrywane o wiele częściej niż te łagodne, co również wpływa na ocenę śmiertelności choroby. To tylko kilka czynników, które należy wziąć pod wagę, by uzyskać wiarygodne wyniki prognozy rozwoju epidemii. A tylko tak można podjąć efektywne działania prewencyjne na większą skalę.

Jakie wnioski płyną z badania? Dopóki czekamy na większą liczbę tradycyjnych testów na koronawirusa oraz wprowadzenie badań przesiewowych wykonywanych z krwi, należy założyć, że zarażony może być praktycznie każdy. Oprócz higienicznych środków bezpieczeństwa obowiązuje więc zasada ograniczonego zaufania do innych – żyjemy w środku Europy, a nie na jej uboczu, i koronawirus jest już z nami niemal tak, jak grypa.

Dowiedz się więcej:

Źródła:

ZOBACZ: Nakaz używania rękawiczek w sklepach. Jak poprawnie je zdejmować, by uniknąć zarażenia koronawirusem?

od 16 lat

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Wcześniej czy później wszyscy zarażą się tym wirusem, nie ma innej opcji. Powstrzymać to może jedynie szczepionka za jakieś 18 mies u nas.

Co da zamknięcie wszystkich w domu i wszystkiego? Tylko to że stanie się to w dłuższym czasie.

Na początku maja prawdopodobnie wszystko zostanie otwarte bo jeśli nie to będą masowe bankructwa i państwo zbankrutuje, no i wirus wróci na nowo...

G
Gość

Wcześniej czy później każdy będzie musiał się zarazić tym wirusem, nie ma innej opcji. Tylko szczepionka to zatrzyma, czyli za jakieś 18 mies u nas.

Nie da się wszystkich i wszystkiego zamknąć do tego czasu. W obecnych obostrzeniach i takdochodzi do zarażeń, no i skąd niby ?

Wszyscy to przejdą, kwestia czasu, jedni bezobjawowo, inni pochorują, część umrze.

Innej opcji nie ma i nie będzie, bo wszystko zostanie otwarte na początku maja i... wirus wróci.

o
olle

Jeśli tak jest to słowa o jakiejś wyniszczającej pandemii można między bajki włożyć. Jeśli we Włoszech zmarło 18 tys z 3 mln zakażonych to jaki to aż tak bardzo śmiertelny nie jest.

G
Gość

Ile testów wykonuje się w Województwie Opolskim ???

Czy wojewoda w końcu się odezwie ???

G
Gość
9 kwietnia, 8:27, Jaki taki:

Już jakiś czas temu rozmawiałem z pewną pielęgniarka, która powiedziała że chorych jest wiecej. Powiedziała że jej zdaniem jest 10 razy więcej chorych niż podają statystyki. Jak widać nie myliła się....

Pani pielęgniarka na Prezydenta !!!!

J
Jaki taki

Już jakiś czas temu rozmawiałem z pewną pielęgniarka, która powiedziała że chorych jest wiecej. Powiedziała że jej zdaniem jest 10 razy więcej chorych niż podają statystyki. Jak widać nie myliła się....

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia