Rozmowa z Aleksandrą Kubicką, HR Business Partnerem w No Fluff Jobs, portalu z największą liczbą ogłoszeń o pracę dla branży IT
Czym rozmowa kwalifikacyjna online różni się od rozmowy o pracę w rzeczywistym miejscu i czasie?
Istnieje jeden element odróżniający rozmowę kwalifikacyjną online od spotkania rekrutacyjnego na miejscu. Jest to element przestrzeni biurowej. Sama forma rozmowy niewiele się zmienia.
Tak naprawdę większa część procesu rekrutacyjnego odbywa się online. Kandydaci składają aplikacje przez portale z ogłoszeniami lub wysyłają je mailowo. Pierwszy kontakt z rekruterem odbywa się telefonicznie. Dopiero później dochodzimy do etapu spotkania rekrutacyjnego, które w dobie koronawirusa także przenosimy do sieci. Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi, które pozwalają przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną online.
Z czego lepiej jest korzystać podczas rozmowy kwalifikacyjnej online: ze smartfona czy z laptopa?
Jeżeli mamy taką możliwość, polecałabym laptopa. Natomiast osoby pracujące na komputerze stacjonarnym bez kamery internetowej mogą położyć smartfon przed sobą, np. na biurku. Wówczas polecam skorzystać z poziomej opcji widoku. Zdecydowanie odradzam prowadzenie rozmowy w ruchu. Wygląda to nieprofesjonalnie.
Czy podczas rozmowy kwalifikacyjnej online kamera wideo zawsze musi być włączona?
Uważam, że tak. Spotkanie online zastępuje nam to w biurze, gdzie widzimy się w trakcie rozmowy. Do tego jesteśmy istotami społecznymi i lubimy kontakt z drugim człowiekiem, a dzięki użyciu kamery wideo kontakt staje się bardziej zbliżony do fizycznego spotkania twarzą w twarz.
Zawsze przed rozmową proszę kandydatów, aby podczas spotkania online korzystali z opcji wideo. Nie mam nic przeciwko spotkaniu z osobą siedzącą na kanapie, jeśli kandydat nie ma dobrych warunków do rozmowy. W obecnej sytuacji powinniśmy być szczególnie wyrozumiali.
Które narzędzia do komunikacji cieszą się największą popularnością wśród rekruterów? Jakie aplikacje warto poznać przed odbyciem rozmowy kwalifikacyjnej online?
Myślę, że jednym z najpopularniejszych narzędzi wykorzystywanych przez pracodawców jest Google Hangouts. Innym bardzo popularnym komunikatorem jest Skype. Ponadto niektórzy rekruterzy korzystają z WhatsAppa, a nawet – z Facebook Messengera.
Tak naprawdę wiele zależy od pracodawcy. Każdy rekruter może używać innego narzędzia, dlatego już na etapie otrzymania zaproszenia na rozmowę online warto pobrać odpowiednią aplikację i sprawdzić, jak działa, np. przetestować ją z bliskimi.
Jak przygotować się do spotkania online?
Jeśli nie mamy wcześniejszego doświadczenia z rozmowami online, warto się zdzwonić z kimś znajomym i oswoić z tą formą konwersacji. Musimy również pamiętać o wybraniu dogodnego miejsca do rozmowy – powinno ono być ciche i znajdować się na uboczu tak, aby pozostali domownicy nie przeszkadzali nam w trakcie spotkania, np. żeby nie zagłuszał nas szczekający pies.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, ważne jest sprawdzenie połączenia sieciowego, kamery i mikrofonu, ponieważ musi nas być dobrze widać i słychać. Czasem lepszym rozwiązaniem będzie użycie słuchawek z mikrofonem niż tego wbudowanego w komputer. Jeśli korzystamy z laptopa, najlepiej jest położyć go na biurku, a nie na kolanach, aby nie ruszał się w trakcie rozmowy. Trzeba też pamiętać, żeby naładować go przed spotkaniem lub podłączyć do ładowarki. Dodatkowo zalecam wyłączyć wszystkie notyfikacje, które mogą nas rozpraszać.
Na pewno nie zaszkodzi poprosić domowników, aby ograniczyli streamowanie na czas rozmowy. W trakcie spotkania może okazać się, że w sąsiednim pokoju ktoś będzie oglądał Netfliksa, co obniży jakość połączenia, a rozmowa, w której występuje opóźnienie dźwięku czy tnie się obraz wideo, może być trudna do przeprowadzenia.
Dobrze jest również upewnić się, co widać w tle. Może się okazać, że za nami stoi suszarka z praniem albo talerz z resztkami jedzenia. Tego typu sceneria może być negatywnie oceniona przez rekrutera. Podobnie, jeżeli ktoś będzie non stop przechodził za naszymi plecami, może to dekoncentrować rozmówcę i negatywnie wpłynąć na jakość rozmowy, a nawet – na jej wynik.
Co warto pokazać w tle?
Z mojego doświadczenia wynika, że możemy przedstawić swoje środowisko pracy, zwłaszcza jeżeli rozmowa odbywająca się online dotyczy pracy zdalnej. Na pewno nasze profesjonalne przygotowanie do pracy w domu zrobi pozytywne wrażenie na pracodawcy, np. gdy zobaczy on, że siedzimy na fotelu biurowym i mamy biurko. Książki branżowe widoczne w tle także nie zaszkodzą.
Nie trzeba naumyślnie zmieniać otoczenia, ale rozmówca może zwrócić uwagę na takie szczegóły jak bałagan w tle. Tego typu czynniki prawdopodobnie wpłyną negatywnie na jego ocenę. Może on np. nabrać przekonania, że jesteśmy roztargnieni lub nie zależy nam na pracy, bo nie przygotowaliśmy się odpowiednio do rozmowy.
Jak ubrać się na rozmowę kwalifikacyjną online?
Polecam ubrać się podobnie jak na spotkanie w biurze. Nie należy zakładać dresu, ani domowej koszulki. Lepiej jest zadbać o swój wygląd i wizerunek, np. wyprasować koszulę. Nawet gdy rozmowa odbywa się online, w dalszym ciągu podlegamy ocenie ze strony rekrutera.
Na które aspekty mowy ciała warto zwrócić uwagę?
Osoby pracujące przed komputerem mają pewne przyzwyczajenia, np. pocierają oko, poprawiają włosy czy podpierają się łokciem. Łatwo jest zapomnieć o tych nawykach podczas rozmowy online, a są to takie aspekty zachowania, które zwracają uwagę rozmówcy.
Jakie są największe faux-pas popełniane przez kandydatów do pracy podczas spotkań online?
Wspomniałam już o pocieraniu twarzy. Zdarzyło mi się również, że kandydat do pracy zaczął w trakcie rozmowy dłubać sobie w uchu. Podczas innego spotkania ktoś cały czas przechodził za plecami mojego rozmówcy. Bardzo nas to rozpraszało.
Miałam także okazję rozmawiać z kandydatem, który właśnie wyszedł na spacer. Trzymał telefon w ręku, a kamera była skierowana na jego nozdrza. Odniosłam wrażenie, że nie potraktował naszego spotkania poważnie. Rozmowy kwalifikacyjnej online nie można odbyć po drodze do sklepu.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację, nie przejmowałabym się natomiast, gdyby w trakcie spotkania dziecko rozmówcy weszło do pokoju i usiłowało wspiąć się na rodzica. Przecież to może się zdarzyć obu stronom. Warunki, w których prowadzimy rozmowy, uległy zmianom. Każdy zdaje sobie z tego sprawę i myślę, że można liczyć na wzajemną wyrozumiałość.