Potrzeba przynależności i akceptacji jest naturalnym elementem rozwoju człowieka. Szczególnie mocno odczuwa ją młodzież, u której zbiega się to z pragnieniem odizolowania się od dorosłych. Trafiając do grupy rówieśniczej dziecko zazwyczaj stara się dopasować, niekiedy przekraczając swoje granice. Kiedy możemy mówić, że presja rówieśnicza jest toksyczna i jak ochronić przed nią dziecko? Na te pytania odpowiada psycholog Joanna Kuczewska.
Dlaczego dzieciom, w szczególności młodzieży, tak bardzo zależy na tym, żeby się dopasować do grupy?
Joanna Kuczewska: Istotnymi elementami rozwoju społecznego dziecka są: wyjście poza krąg rodzinny i zdolność do kontaktowania się z osobami z innego środowiska. Przynależność do określonej grupy daje wiele korzyści – dziecko rozwija swoje kompetencje społeczne – umiejętności współpracy i funkcjonowania z innymi, ponadto otrzymuje i daje wsparcie emocjonalne pozostałym członkom swojej grupy.
Ucz się i pracuj wygodnie!
Bardzo ważnym czynnikiem wpływających na chęć bycia częścią grupy, jest odczuwanie potrzeby akceptacji. Nasilenie potrzeby bycia akceptowanym jest przez dzieci odczuwane w różnym stopniu w zależności od ich charakteru i wieku.
Dodatkowo – w szczególności u młodzieży – grupy rówieśnicze zaspokajają typowe dla tego okresu rozwoju pragnienie odizolowania się od dorosłych i przebywania z osobami o podobnych upodobaniach. Dostępność poszczególnych grup, spędzanie w nich dużej ilość czasu, a także ich atrakcyjność, również mają wpływ na chęć dopasowania się do innych.
Należy podkreślić, że grupy rówieśnicze mają określone oczekiwania wobec swoich członków – z jednej strony dają wsparcie i zaspokajają chęć bycia zaakceptowanym, z drugiej strony dziecko może mieć obawy, że jeżeli nie spełni oczekiwań znajomych, zostanie odtrącone lub będzie ośmieszane.
Relacje między dzieckiem a rodzicami czy opiekunami także nie pozostają bez znaczenia. Warto pamiętać, że my, jako dorosłe osoby, mamy wpływ na rozwijanie w dziecku poczucia bezpieczeństwa oraz akceptacji i zrozumienia dla jego własnych potrzeb. Nasza otwartość na nie, może być wsparciem w rozwijaniu przez dziecko swoich kompetencji społecznych.
Gdzie leży zdrowa granica wpływu rówieśników na dziecko? Kiedy presja zaczyna być toksyczna?
Wydaje się, że tę granicę łatwo jest określić, choć nie zawsze łatwo jest ją zauważyć. Jeżeli wpływ rówieśników czy ich zachowanie powoduje dyskomfort, a dziecko jest angażowane w niebezpieczne sytuacje lub nakłaniane do rzeczy, których nie chce robić, to jasny sygnał, że ta zdrowa granica została przekroczona.
Zadaniem grupy rówieśniczej jest wsparcie dziecka w rozwoju, zaspokojenie jego aktualnych potrzeb z uwzględnieniem jego wartości i poszanowania wewnętrznych granic. Już użycie słowa „presja” w tym kontekście daje sygnał, że wpływ znajomych może być za duży. Oznacza to, że dziecko czuje nacisk, czuje, że powinno się zachować w taki sposób, w który naturalnie by nie postąpiło.
Toksyczność wpływu grupy dotyczy sytuacji, w której dziecko ma tak silną potrzebę przynależności, że zrobi naprawdę dużo, aby pozostać w kręgu znajomych. O presji możemy mówić także w sytuacji, kiedy dziecko bezrefleksyjnie patrzy na swoich rówieśników i ślepo za nimi podąża.
Niezależnie od tego czy grupę łączą podobne upodobania dotyczące ubioru, muzyki czy uprawianego sportu, bardzo ważne jest, aby został utrzymany szacunek do osób spoza danego kręgu. Chodzi o pielęgnowanie tolerancji i myślenia typu: „Jeżeli ubieram się na czarno, to lubię przebywać z osobami, które mają podobny styl, ale nie uważam, że inni są gorsi.”
Dowiedz się więcej:
Jak przygotować dziecko do zmierzenia się z presją wywieraną przez towarzystwo?
Aby pomóc dziecku, należy stworzyć relację, w której będzie czuło się bezpiecznie. Ważne jest, by miało świadomość, że zawsze może zwrócić się do nas o pomoc. Opiekun powinien też rozwijać w dziecku pewność siebie, świadomość własnej wartości i szacunek do innych osób. Warto pamiętać, że dzieci uczą się przede wszystkim przez naśladowanie. Mówiąc wprost: biorą przykład z rodziców, z tego jak odnoszą się oni do innych ludzi, jak reagują na opinie na swój temat czy jakie wartości cenią.
Czyli nasza postawa jest wzorem, z którego w pierwszej kolejności dziecko będzie czerpało przykład. A jak rozmawiać z nastolatkiem, który uznaje opinię przyjaciół za ważniejszą od zdania rodziców, którzy przecież „nic nie wiedzą”?
To co możemy zrobić to postawić na otwartość i szczerze porozmawiać, przedstawiając swoje zdanie na określony temat. Pamiętajmy jednak, że nie przekonamy dziecka, że zdanie przyjaciół jest mniej ważne niż nasze, bo po prostu tak nie jest. Musimy zrozumieć, że nawet jeżeli nie zgadzamy się z opinią znajomych naszego dziecka, dla niego jest ona bardzo ważna. Jeżeli jednak wychowujemy dziecko w otwartości, rozmawiamy na różne tematy i tłumaczymy nasz sposób myślenia, to i w takiej sytuacji poradzimy sobie z taką rozmową.
Naszą rozmówczynią była Joanna Kuczewska – psycholog, logopeda, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej oraz studiów podyplomowych z zakresu Stosowanej Analizy Zachowania.
Zobacz także: