W wyborach prezydenta RP nie będą mogli uczestniczyć Polacy mieszkający w USA, Wielkiej Brytanii czy Niemczech? Tak wynika z projektu rozporządzenia MSZ o utworzeniu obwodów do głosowania za granicą. W projekcie tym nie umieszczono obwodów w 14 krajach, w których mieszka liczna Polonia. Powodem są ograniczenia spowodowane epidemią koronawirusa.
- Przeprowadzona pogłębiona analiza wykazała, że przeprowadzenie wyborów w niektórych państwach będzie bardzo utrudnione, a w wielu niemożliwe - czytamy w datowanym na 10 kwietnia projekcie rozporządzenia ministra spraw zagranicznych w sprawie utworzenia obwodów głosowania w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku dla obywateli polskich przebywających za granicą.
- Z powodu panującej pandemii COVID-19 przewiduje się, że obwodowe komisje wyborcze będą się mieścić wyłącznie w siedzibach przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych (z ograniczeniami w przypadku wynajmowanych siedzib placówek, w szczególności w biurowcach, ponieważ możemy napotkać sprzeciw ze strony administratorów budynków). Stanowi to jednak ogromne zagrożenie w państwach o licznej Polonii, gdzie takie rozwiązanie przy wysokiej frekwencji okaże się niewystarczające dla sprawnej organizacji wyborów - głosi fragment uzasadnienia projektu.
- Na chwilę obecną w projekcie rozporządzenia nie uwzględniono tych państw o licznej Polonii, które expressis verbis nie wyraziły zgody na organizację wyborów w drodze głosowania osobistego (USA, Kanada, Wielka Brytania, Niderlandy, Luksemburg, Niemcy), bądź które nie udzieliły odpowiedzi, a zgoda jest wymagana (Szwajcaria, Włochy, Malta, RPA, Serbia, Irlandia, Nowa Zelandia). W załączniku nie uwzględniono również Hiszpanii, w której liczba zachorowań z powodu COVID-19 jest najwyższa w Europie
- czytamy w projekcie MSZ.
W dokumencie pisze się również, że w wielu krajach zostały przez władze miejscowe wprowadzone zakazy gromadzeń czy ograniczenie w poruszaniu się, a konsulowie w przekazywanych informacjach oceniają, że terminy obowiązywania ograniczeń będą przedłużane.
- Konsulowie powszechnie sygnalizują również problemy z obsadą obwodowych komisji wyborczych. Osoby wcześniej deklarujące pracę w okw dziś swoje deklaracje wycofują z obawy przed koronawirusem, w trosce o swoje bezpieczeństwo - czytamy w projekcie uzasadnienia rozporządzenia. - Zgłaszany jest również brak możliwości lub znaczące trudności w zakupie materiałów na potrzeby wyborów, jak również środków ochrony osobistej, zamówieniu pieczęci dla obwodowej komisji wyborczej, druku kart do głosowania.
Obywatele polscy przebywający poza granicami RP będą mogli zagłosować w obwodach głosowania utworzonych za granicą wyłącznie osobiście, a nie korespondencyjnie. Jak podaje MSZ, zgodnie z ogłoszonym przez Marszałka Sejmu RP kalendarzem wyborczym informacja o numerach i granicach obwodów głosowania utworzonych za granicą oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych ma być podana do publicznej wiadomości do dnia 19 kwietnia 2020 r.
O przełożenie wyborów prezydenckich z 10 maja na późniejszy termin apeluje od wielu tygodni opozycja, a nawet część polityków koalicji - w tym były minister Jarosław Gowin. Nie zgadza się na to Prawo i Sprawiedliwość, która przeforsowała w parlamencie ustawę o wprowadzeniu głosowania korespondencyjnego. Nie dotyczy ono jednak Polaków mieszkających za granicą.