„Lot do domu”. Zamieszanie na lotnisku Chopina w Warszawie

Maciej Badowski
Przez 5 dni trwania operacji Lot do domu” wykonano 82 rejsy 33 samolotami, dzięki czemu przetransportowano łącznie 12196 pasażerów.
Przez 5 dni trwania operacji Lot do domu” wykonano 82 rejsy 33 samolotami, dzięki czemu przetransportowano łącznie 12196 pasażerów. fot. Pawel Relikowski/ Polska Press
"LOT do domu" to akcja, którą w zeszłym tygodniu ogłosił premier Mateusz Morawiecki, aby Polacy mogli wrócić do kraju w bezpiecznych warunkach. Okazało się, że w pierwszych dniach na lotnisku w Warszawie tłoczyli się jak śledzie. Nie stosowano żadnych zasad ochrony przed rozprzestrzenianiem wirusa. Jak tłumaczy AIP rzecznik LOT, Ilość osób która się zgłosiła i jest chętna do powrotu jest bardzo duża- mówi. W czwartek sytuacja już się poprawiła.

Rząd wydaje miliardy na walkę z koroanwirusem. Wprowadzane są kolejne ograniczenia. W środę poznaliśmy szczegóły Tarczy Antykryzysowej, która pochłonie niemal 212 mld zł. W zeszłym tygodniu rząd uruchomił program „Lot do domu” dzięki któremu osoby przebywające poza granicami kraju mogą wrócić do Polski. Program spotkał się ogromnym zainteresowaniem.

W środę na lotnisku Chopina w Warszawie jednocześnie wylądowały 4 samoloty. Pasażerowie wyszli tłumnie do sali przylotów, w ścisku, jeden przy drugim. Jeśli ktoś był zakażony koronawirusem, mógł łatwo zarazić innych. Potem pasażerowie rozjechali się do domów - różnymi środkami transportu i tam dalej ewentualni chorzy mogli zarażać innych.

Jak widzimy na zdjęciach zamieszczonych na Twitterze, pasażerowie w ogromny ścisku tłoczą się w jednym miejscu nie zachowując odpowiednich odległości. A miały być przecież zachowane pełne procedury bezpieczeństwa.

Lotnisko przyznaje, że do takiej sytuacji doszło i zapewnia, że to był jednostkowy przypadek.

- Współpracujemy z LOT-em i Polską Agencją Żeglugi powietrznej żeby do takiej sytuacji nie dochodziło. To co się zdarzyło, było incydentalne- komentuje zaistniałą sytuację dla AIP Piotr Rudzki z Biura PR Lotniska Chopina.

Jak tłumaczy w celu zapewnienie większego bezpieczeństwa dla pasażerów na podłodze na lotnisku zostały naklejone specjalne taśmy wyznaczające miejsca w których trzeba stanąć, żeby uniknąć tłoku w kolejce.

- Również cały czas nadawane są komunikaty przez rozgłośnię przypominające o zachowaniu odstępu. LOT zapewnił nas, że jeśli chodzi o pasażerów podróżujących autobusami do terminalu, zostanie zwieszona ich liczba, żeby na pokładzie znajdowało się maksymalnie 50 osób takiego autobusu- dodaje Rudzki.

LOT z kolei informuje, że nie jest odpowiedzialny za to, co się dzieje z pasażerami na lotnisku i za to, jak wracają z lotniska do domów.

- Polskie Linie Lotnicze LOT odpowiadają za przewóz osób, a zatem za moment od kiedy te osoby wejdą na pokład do momentu kiedy z niego zejdą- tłumaczy w rozmowie z AIP Michał Czernicki, rzecznik LOT.

- Obecnie na wszystkich rejsach wykonywanych w ramach operacji „Lot do domu” załoga jest doskonale wyposażona, m.in. w profesjonalne maseczki z filtrem powietrza. Dodatkowo w ostatnim czasie wdrożyliśmy specjalne okulary dla załogi, które stosowane są np. podczas wydawania serwisu. W każdym samolocie znajduje się żel antybakteryjny, a załoga na pokładzie samolotu ma wydzieloną jedną z toalet - wylicza. - Każda szefowa pokładu posiada termometr bezdotykowy, jeżeli jest taka potrzeba, może zmierzyć temperaturę każdemu z pasażerów, jak również każdemu z członków załogi- dodaje Czernicki.

Samoloty typu Boening 787 Dreamliner wyposażone są w nowoczesny system wentylacji, przez co powietrze, które cyrkuluje w kabinie nie przechodzi przez każdego pasażera. Cały czas jest filtrowane przez filtr HEPA. Jak tłumaczy przedstawiciel LOT-u, są to filtry które zatrzymują do 99 proc. zarazków oraz wszelkich substancji wirusogennych. Ponadto ograniczony został kontakt pomiędzy pasażerami jak również pomiędzy pasażerami a załogą.

- Katering wydawany jest wyłącznie w jednorazowych opakowaniach, żeby wszystkie osoby które spożyją taki posiłek później mogą zutylizować odpady wyrzucając je bezpośrednio do śmietnika, a nie podając je sobie nawzajem- wyjaśnia.

Co z pasażerami, którzy mogą mieć objawy wirusa? Czernicki wyjaśnia, że zgodnie z powszechnie obowiązującym prawem na terenie RP, a zatem także na pokładzie samolotów, ponieważ są one zarejestrowane na terenie RP, załoga nie ma uprawnień do wykonywania czynności medycznych, stricte diagnozy.

- Jeżeli istnieje podejrzenie co do osoby, która może wykazywać objawy przeziębienia, katary, kaszlu, temperatury, to taka osoba dostaje maseczkę chirurgiczną i ma obowiązek używania jej podczas całego rejsu. Ten przepis jest konsekwentnie realizowany.

Ponadto jak tłumaczy, każdy samolot po lądowaniu przechodzi pełną dezynfekcję kabiny. - Nie mówimy tutaj tylko o dezynfekcji rozpylanej ale także o dezynfekcji mechanicznej, czyli przetarciu wszelkich powierzchni płaskich płynami dezynfekującymi, oczywiście nieszkodliwymi dla ciała człowieka- dodaje.

Jak dowiadujemy się z relacji na Twitterze problem nie dotyczy tylko polskiego lotniska. Jednocześnie wracający do kraju Polacy muszą odbyć 14-dniową kwarantannę. Tu pojawia się kolejny problem, mianowicie jak bezpiecznie przetransportują się we wskazane miejsce?

- W tym momencie w akcji #lotdodomu wszystko odbywa się zgodnie z założeniami. Ilość osób która się zgłosiła i jest chętna do powrotu jest bardzo duża. Konsekwentnie realizujemy szereg rejsów. Mamy uruchomioną stronę lotdodomu.com to bardzo ważny element akcji ponieważ możemy na bieżąco sprawdzać w którym miejscu znajdują się osoby i konsekwentnie kierować tam samoloty. Dzięki temu systemowi mogliśmy skierować większą ilość samolotów np. do Londynu, m.in. otworzyliśmy także sprzedaż rejsów na Bali, które wyprzedały się praktycznie w przeciągu 10 minut- podsumowuje Czernicki.

Przez 5 dni trwania operacji Lot do domu” wykonano 82 rejsy 33 samolotami, dzięki czemu przetransportowano łącznie 12196 pasażerów.

Jak nam powiedziano te złe praktyki mają się zmienić. Lotnisko Chopina w związku z sygnałami o zagrożeniach tworzenia skupisk na jego terenie wprowadziło nowe zasady. Aby zminimalizować zagrożenie wynikające ze skumulowania dużej liczby osób oczekujących na odprawę graniczną, służby lotniska wspólnie z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT i PAŻP wprowadzają następujące rozwiązania:

  • koordynację rozkładów lotów i bieżącej kolejki przylotów w taki sposób, aby minimalizować ryzyko ich kumulacji,
  • - koordynację przewożenia pasażerów do Terminalu (stąd może zaistnieć konieczność oczekiwania w samolocie lub autobusie) oraz rozdzielenie lotów pomiędzy różne strefy odprawy granicznej,
  • - ograniczenie liczby osób transportowanych w autobusach o ponad połowę – do maksymalnie 50 osób,
  • - specjalne oznakowanie na podłodze wskazujące kolejkowanie do kontroli paszportowej (zachowanie odległości między pasażerami),
  • - komunikaty graficzne i głosowe przypominające o konieczności zachowania odległości,
  • - na terenie terminala znajdują się również dozowniki z płynem dezynfekującym, które są na bieżąco uzupełniane
  • - pasażerowie mają dostęp do wody do picia i wydzielone poczekalnie z miejscami do siedzenia (z zachowaniem odstępu), które pozwalają w spokoju poczekać na swoją kolej do odprawy

Obejrzyj wideo:

Gospodarkę czeka duży problem. „Jak duży on będzie zależy od tego co zrobi rząd. To jest ten moment w którym trzeba pomóc firmom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
patrian

Ci którzy dzięki LOTowi wrócili do kraju powinni być wdzięczni. Znajoma opowiadała, że skończył się turnus i musiała opuścić hotel. pieniądze też zaczęły się kończyć i gdyby nie akcja #lotdodomu to chyba skończyłaby w rynsztoku.

K
Kevin
22 marca, 7:46, Gość:

Moim zdaniem nie powinni wracać. Narażają tym innych ludzi. Zdecydowali się pomimo napływającego zagrożenia wyjechać na wakacje, to teraz niech siedzą tam gdzie są. To samo dotyczy tych co mieszkają za granicą i chcą uciec do Polski i korzystać z naszej służby zdrowia i za nasze pieniądze. Tylko nam tą zarazę do Polski większą sprowadzą. Rząd źle zrobił, że wcześniej granic nie zamknął i pozwolił na przepływ ludzi. Niestety taka jest smutna prawda.

Nie każdy pojechał na wakacje w czasie epidemii. Są ludzie którzy są zagranicą np. na akcjach humanitarnych i też chcieliby teraz wrócić do domu. Rząd wysyła samoloty bo ludzi chcą wrócić do domu co jest w 100% zrozumiałe.

G
Gość

Moim zdaniem nie powinni wracać. Narażają tym innych ludzi. Zdecydowali się pomimo napływającego zagrożenia wyjechać na wakacje, to teraz niech siedzą tam gdzie są. To samo dotyczy tych co mieszkają za granicą i chcą uciec do Polski i korzystać z naszej służby zdrowia i za nasze pieniądze. Tylko nam tą zarazę do Polski większą sprowadzą. Rząd źle zrobił, że wcześniej granic nie zamknął i pozwolił na przepływ ludzi. Niestety taka jest smutna prawda.

k
kamila

Do wszystkich rodaków przebywających za granicą. LOt wyciągną do was pomocną dłoń. Nikt was też nie zmusza do powrotu, ale już jak się decydujecie na powrót to uszanujcie to.

G
Gość

Jeden wielki bałagan ! no ale jak to organizuje katecheta milczarski z radomia to nie ma się czemu dziwić. W tvp tylko wszystko super jak zwykle. Dopiero po reportażu w tvn wzięli się za coś. Normalka , taki bałagan jest WSZĘDZIE !!!

r
roksi

#LotDoDomu, to ciekawa inicjatywa, która daje nadzieje, dla wielu osób które przez pandemie, utknęły daleko od domu. Przez zamykające się granice dla wielu osób to jedyna możliwość, choć trzeba będzie wykazać się cierpliwością, bo samoloty nie będą leciały na każde zawołanie.

G
Gość

Jest panika, jest histeria, ja jednak wierzę, że #lotdodomu sprawi, ze rodacy poczują się bezpiecznie we własnym zaciszu domowym i miejscu zamieszkania

G
Gość

Lecialam kilka dni temu Lotem do domu. Wsztstko odbylo sie na najwyzszym poziomie. Przed kazdym rejscem odbywa sie dezynfekcja samolotu. W zasadzie wszyscy pasazerowie w maseczkach, prawie caly lot na zapietych pasach aby ludzie sie nie krecili, obsluga samolotu w maskach i okularach utrzymywala minimalny kontakt z pasazerami, na lotnisku wszystko przebieglo sprawie i szybko.

Ludzie nie oceniajcie. Niektorzy nie wyjechali tylko na wakacje. Wiele osob spedza cale miesiace za granica a sytuacja z wirusem jest bardzo dynamiczna.

G
Gość

Krytykowanie małego niedociągnięcia w sytuacji kiedy LOT w kilka dni sprowadza z całego świata kilkanaście tysięcy ludzi, to wyjątkowo słaba postawa. Tu się należą gratulacje a nie krytyka. Gdyby nie LOT i pracownicy Okęcia, ci wszyscy ludzie nie mieliby szans na powrót do Polski.

G
Gość
19 marca, 22:45, Marian:

Wszystko polska (celowo z małej litery) byle jakość. Procedury są złe bardzo,tzn nie tylko nie chronią ale wręcz sprzyjają zarażeniu koron wirusem ?. Ale to dobrze, przynajmniej wytruje tych brudasów z PiS

jesteś niesprawiedliwy. Obsługa lotniska robi co może. Błędy się zdarzają, to rzecz ludzka. A Ty pomyśl dwa razy zanim napiszesz taki post pełen neinawiści.

G
Gość

Jak na tak dużą skalę operacji to błąd miał prawo się zdarzyć. Pamiętajcie państwo, że Okęcie pracuje na 110%, ludzie zasuwają jak mrówki, a i stres jest. Więc szacun za to wielki. A zamieszanie już zlikwidowane i procedury poprawione.

G
Gość

Mój brat wracał niedawno z zagranicy. Chodziły plotki że u nas jak to u nas, swojsko ale wszystko bez ładu i składu. Okazało się jednak wręcz przeciwnie, wszystko sprawnie zorganizowane, oznaczone, pojemniki z płynami dezynfekcyjnymi w hali i w toaletach, a wszędzie można było zasięgnąć informacji i nie było sytuacji że obsługa czegoś nie wiedziała.

M
Marian

Wszystko polska (celowo z małej litery) byle jakość. Procedury są złe bardzo,tzn nie tylko nie chronią ale wręcz sprzyjają zarażeniu koron wirusem ?. Ale to dobrze, przynajmniej wytruje tych brudasów z PiS

G
Gość

Bądźmy trochę bardziej wyrozumiali,rząd miał bardzo mało czasu na zorganizowanie tych powrotów do domu,nic dziwnego że są niedociągnięcia,ale przecież najważniejsze że Polacy wrócili do domu.Trzeba docenić to że wgl jest możliwość powrotu.

G
Gość

Tak po prawdzie, to pracownicy LOTu znaleźli się pierwszej linii. Przecież nie wiadomo kto wsiadał do samolotu. Podziwiam odwagę i odpowiedzialność. To nie jest zwykła praca, to jest jak służba.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia