Nie tylko ludzie zapadają na infekcję koronawirusem SARS-CoV-2. Zarejestrowano już przypadki COVID-19 u kotów, psów, chomików, norek, lwów i tygrysów. A jak wykazała analiza genetyczna przeprowadzona przez Uniwersytet Kalifornii w Davis, białka umożliwiające zakażenie się tym patogenem są też obecne w organizmach wielu innych zwierząt.
Czytaj też: Koronawirus „przeskakuje” między gatunkami w sposób, który niepokoi ekspertów
Choć pierwotnie zakładano inaczej, wirus SARS-CoV-2 okazał się zagrożeniem dla dużej liczby ssaków. Powodem jest obecność w ich organizmach receptorów ACE2, będących kluczem umożliwiającym wnikanie koronawirusa do komórek i rozwój infekcji.
Receptory ACE2 (ang. angiotensin converting enzyme, enzym konwertujący angiotensynę, inaczej konwertaza angiotensyny) występują normalnie w wielu rodzajach komórek i tkanek, w tym w nabłonku nosa, jamy ustnej i płuc. U ludzi są to białka zbudowane z 25 aminokwasów.
Właśnie sekwencji tych 25 aminokwasów poszukiwano w organizmach różnych gatunków zwierząt, uwzględniając możliwe struktury tworzonego przez nie białka. Pracą zajął się międzynarodowy zespół ekspertów, chcąc też stwierdzić, jak bardzo różnią się one od tych ludzkich.
Zidentyfikowano 410 gatunków zwierząt mogących zarazić się koronawirusem, przy czym 46 z nich znajduje się w grupie bardzo wysokiego i wysokiego ryzyka zachorowania na COVID-19. Na liście potencjalnych chorych widnieją 72 gatunki ptaków, 65 – ryb, 4 – płazów, 17 – gadów oraz 252 ssaków.
Aż 40 procent gatunków podatnych na infekcję wirusem SARS-CoV-2 już teraz została zaklasyfikowana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody do grupy zagrożonych wyginięciem. Są to przy tym gatunki szczególnie narażone na kontakt z człowiekiem, co dotyczy zarówno zwierząt hodowlanych, domowych, towarzyszących osadom ludzkim, jak i żyjących w obiektach typu zoo.
Przeczytaj też na temat:
W grupie szczególnie wysokiego ryzyka zakażenia koronawirusem znalazło się kilka krytycznie zagrożonych gatunków naczelnych, jak zachodni goryl nizinny, orangutan sumatrzański czy gibon białopoliczkowy, a także gatunki w kolejnej grupie na czerwonej liście, jak np. szympans, bonobo czy tygrys syberyjski.
Według oceny genetycznej ryzyko infekcji wirusem SARS-CoV-2 dla różnych gatunków zwierząt jest:
- bardzo wysokie – człowiek, szympans, zachodni goryl nizinny, szympans karłowaty, inaczej bonobo (w sumie 18 gatunków);
- wysokie – mulak białoogonowy (jeleń wiginijski), chomik chiński, mrówkojad wielki, butlonos zwyczajny (w sumie 28 gatunków);
- średnie – tygrys syberyjski, kot, owca, bydło (w sumie 57 gatunków);
- niskie – pies, świnia domowa, koń, słoń afrykański;
- bardzo niskie – mysz domowa, uchatka kalifornijska (lew morski), wrona amerykańska, aligator amerykański, kilka gatunków łuskowca.
Autorzy pracy podkreślają, że ryzyko infekcji u poszczególnych gatunków zwierząt musi być przedmiotem dalszych badań, których zakres jest już łatwiejszy do wyznaczenia. Pomogą one w zidentyfikowaniu możliwych gospodarzy pośrednich koronawirusa, czyli gatunków umożliwiających przenoszenie go ze zwierząt na ludzi – COVID-19 jest bowiem zoonozą, czyli chorobą odzwierzęcą.
Źródło:
Genomic Analysis Reveals Many Animal Species May Be Vulnerable to SARS-CoV-2 Infection, University of California, Davis
Sprawdź także:
ZOBACZ: Zwierzęta zakażone koronawirusem w zoo w Bronksie. U większości zarażonych zwierząt jednym z objawów był kaszel.