Wicepremier Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”, który ukaże się 21 października, wypowiada się na temat możliwości wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwraca uwagę na zagrożenie finansowe, jakie płynęłoby z takiego rozwiązania, ale także podkreśla, że COVID-19 jest problemem, na który należy uważać.
Dlatego jako szkodliwe uznaję zarówno nawoływanie do lockdownu, bo finansowo byłby on bardzo trudny, a z drugiej wmawianie ludziom, że COVID to mały problem i nie należy się nim przejmować
- mówi Jarosław Kaczyński.
Wicepremier podkreślił, że koronawirus jest realnym zagrożeniem oraz „należy chronić siebie i innych przed zakażeniem”
Prezes PiS skrytykował także media, które odwodzą ludzi od noszenia maseczek.
- Bardzo krytycznie patrzę na artykuły prasowe, które przekonują ludzi choćby do tego, że noszenie masek jest bzdurą - mówi. Krytykuje również samorządy pozwalające na odbywanie się zgromadzeń, ponieważ są one ”w oczywisty sposób złamaniem rygoru epidemicznego i po prostu zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludzi.” Jako przykład podał działania samorządu warszawskiego.
Teraz koncentrujemy się na zabezpieczeniu wydolności służby zdrowia. Nastawiamy się na najczarniejszy scenariusz i pod niego przygotowujemy opiekę zdrowotną
– mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”
O możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego oraz lockdownu media spekulują od dłuższego czasu.
Ostatnio Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera mówił w TVN24, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy dojdzie do ponownego lockdownu, czy nie, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna i trzeba się będzie do niej dostosować. Dworczyk wyraził jednak nadzieję, że do zamknięcia kraju nie dojdzie.
Od poniedziałku 19 października wicepremier Jarosław Kaczyński jest w kwarantannie w związku z kontaktem z osobą zakażoną.