Zachorowania na króliczą gorączkę w Słowenii
Specjaliści z Uniwersyteckiej Kliniki Chorób Płuc i Alergii Golnik w Słowenii odnotowują wzrost liczby hospitalizowanych pacjentów z powodu ciężkiej postaci zapalenia płuc wywołanego przez gorączkę króliczą. To potoczna nazwa choroby odzwierzęcej tularemii. W ciągu ostatniego tygodnia do kliniki trafiło pięć osób, wszystkie z okolic Sorszko Polje. To miejscowość położona zaledwie kilkanaście kilometrów na północ od stolicy kraju, Lublany. Zjawisko niepokoi lekarzy i wskazuje na konieczność podjęcia działań prewencyjnych.
Do szpitali trafiają głównie Rolnicy zajmujący się koszeniem i zbiorami siana. Narodowy Instytut Ochrony Zdrowia apeluje do nich o stosowanie masek ochronnych FFP3, ponieważ jedną z dróg zakażeń jest wdychanie pyłu zawierającego bakterie. Mogą być też obecne w wodzie, wilgotnej glebie czy padlinie zwierzęcej.
Tularemia jest przenoszona głównie przez króliki, ale także zające, wiewiórki czy lisy. Źródłem zakażenia wywołującą ją bakterią Francisella tularensis mogą być również kleszcze, muchy, pchły, wszy i komary.
Czytaj też: Wirus Zachodniego Nilu wykryty w Słowenii.
Specjaliści podkreślają, że oprócz wdychania bakterii zachorowanie może spowodować także spożywanie żywności i wody, które nie zostały odpowiednio przetworzone cieplnie. To zwłaszcza nieprzegotowane mleko zakażonych zwierząt, wypasanych kóz lub owiec.
Choroba może przenieść się również poprzez kontakt z zakażonym zwierzęciem, jednak nie z człowieka na człowieka. Objawy pojawiają się zazwyczaj po 3-6 dniach od zakażenia.
Tularemia – objawy i profilaktyka
Objawy tularemii mogą być różne, a przy tym mało specyficzne, dlatego na ich podstawie rzadko dochodzi do rozpoznania choroby. Symptomy zależą od sposobu, w jaki bakteria dostała się do organizmu. Mogą to być owrzodzenia w miejscu ukąszenia przez kleszcza lub komara, problemy trawienne po spożyciu nieprzegotowanego mleka zakażonych zwierząt, czy też ciężka postać zapalenia płuc, gdy zakażenie nastąpi drogą oddechową.
– Jeśli występują objawy takie jak powiększone i bolesne węzły chłonne, kaszel, podwyższona temperatura, ból głowy, bóle mięśni, gardła i brzucha oraz biegunka, chorzy powinni poinformować lekarza, czy wcześniej pracowali przy sianie lub zostali ukąszeni przez kleszcze – mówi specjalistka chorób zakaźnych Barbara Biteżnik z kliniki Golnik. – W ten sposób medyk mógł łatwiej zdiagnozować tularemię (...) którą leczy się innym antybiotykiem niż zwykłe zapalenie płuc.
Zwiększone ryzyko zachorowań na gorączkę króliczą w Słowenii wymaga podjęcia odpowiednich środków prewencyjnych, zwłaszcza wśród osób pracujących w rolnictwie. Noszenie masek ochronnych, unikanie spożywania nieprzetworzonej termicznie żywności i zgłaszanie podejrzanych objawów to kluczowe kroki w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się tej choroby.
Źródło dodatkowe: Tularemia Główny Inspektorat Sanitarny
Źródło: