Spis treści
E-papierosy i stan zapalny w jamie ustnej
E-papierosy uważa się obecnie za najbezpieczniejszą alternatywę dla tradycyjnych papierosów i najskuteczniejszą dostępną pomocą w rzucaniu palenia. Nie oznacza to jednak, że korzystanie z nich jest w pełni bezpieczne dla zdrowia. Wciąż zawierają bowiem szkodliwe substancje syntetyczne – i oczywiście nikotynę, stymulant będący neurotoksyną. Niekorzystnym zjawiskiem jest już wdychanie samej pary wodnej, która zastępuje dym. Jej nadmiar gromadzi się w płucach, sprzyjając rozwojowi chorób. Nowo odkrytym i niepokojącym zjawiskiem jest natomiast wpływ nawet krótkich okresów „vapowania” (jak nazywa się wdychanie oparów, z ang. vapor) na stan jamy ustnej.
Zobacz: Tych objawów można nie skojarzyć z e-papierosem
Jak wynika z badań amerykańskich opisanych w „Science Advances”, sięganie po e-papierosa stwarza idealne środowisko do rozwoju chorobotwórczych drobnoustrojów, powodując niekorzystne zmiany obecnej tam mikroflory. Efekty działalności szkodliwych bakterii sięgają daleko poza jamę ustną, przyczyniając się m.in. do rozwoju chorób układu krążenia i nerwowego, a także powikłań ciąży.
W ramach badania naukowcy poddali analizie próbki poddziąsłowej płytki nazębnej (czyli złogów, z których powstaje kamień nazębny) pobranej od ponad 120 użytkowników e-papierosów. Uczestnicy mieli 21-35 lat i nie występowały u nich choroby dziąseł i innych elementów tzw. przyzębia.
U osób, które vapowały od co najmniej 3 miesięcy, wykazano przerost patologicznej mikroflory o zwiększonej zjadliwości, czyli zdolności do wywoływania zmian chorobowych. Stwierdzono przy tym znaczne zwiększenie poziomu czynników związanych ze stanem zapalnym.
Szkody od e-papierosów jak przy paradontozie
Nasilenie niekorzystnych zmian było porównywalne z tym, jakie występuje przy zaawansowanej paradontozie – groźnej chorobie dziąseł, która przy braku leczenia powoduje utratę zębów. Oznacza to, że zwolennicy „e-dymu” są bardziej narażeni na rozwój tej choroby niż ci, którzy nie korzystają z tego typu urządzeń.
Zmiany spowodowane przez sztuczne papierosy okazały się nawet bardziej dotkliwe niż szkody wywołane długoletnim paleniem tych prawdziwych!
W jamie ustnej występuje ponad 700 gatunków drobnoustrojów, a stan jej zdrowia zależy głównie od równowagi tej mikroflory. Jeżeli korzystne gatunki są niszczone lub ich rozwój ulega zahamowaniu, stwarza to podatny grunt do namnażania się bakterii szkodliwych. E-papierosy przyczyniają się jednak nie tylko do powstania stanu dysbiozy w jamie ustnej. Z innych prac wynika, że szkodzą również obecnym tam naczyniom krwionośnym, wywołując zmiany podobne do miażdżycy – nawet przy braku nikotyny w płynie stosowanym w urządzeniu.
Warto więc traktować e-papierosy jako zamiennik tytoniu tylko na etapie rzucania palenia, korzystając z nich zgodnie z przeznaczeniem, a przy tym jak najkrócej.
Źródło:
Even Short-term Vaping May Promote Oral Disease, Medscape Medical News