Kriobiopsja to nowoczesna procedura przydatna w diagnostyce i paliatywnym leczeniu nowotworów płuc. Pomysł jest prosty - działa jak przyklejanie języka do sopla lodu, jednakże w tym przypadku wprowadzana jest za pomocą bronchoskopu sonda do drzewa oskrzelowego, która na żądanie może być schłodzona do bardzo niskiej temperatury. Powoduje to przyklejanie się zimnej sondy do tkanki guza w kilka sekund. Taki zabieg, po raz pierwszy na Podlasiu, wykonano właśnie w II Klinice Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku pod okiem dr. hab. n. med. Jarosława Pieroga z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. Wcześniej białostoccy lekarze szkolili się z nowej metody właśnie w ośrodku w Szczecinie.
Dotychczas w białostockim ośrodku do diagnostyki nowotworów płuc stosowano bronchofiberoskopię i pobierano wycinek guza za pomocą szczypczyków. Zabieg taki mógł być stosowany wyłącznie w celach diagnostycznych, bez możliwości udrożnienia zatkanego przez guz oskrzela. Wadą takiego postępowania była nie zawsze satysfakcjonująca ilość i jakość materiału do badania, a także większe ryzyko krwawienia.
Do pionierskiego zabiegu zakwalifikowano trzech pacjentów – dwóch do leczenia paliatywnego, trzeciego do diagnostyki guza z trudno dostępnym umiejscowieniem.
Jak mówi prof. Robert Mróz, szef II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy USK, zabieg wejdzie na stałe do zakresu procedur tu stosowanych. Odpowiedni sprzęt już został kupiony.
– Czekamy tylko na przeniesienie kliniki do nowego budynku – mówi prof. Mróz. Ale to nie koniec nowości. Bo lekarze szykują się już na kolejne szkolenia. I to już za miesiąc, w Zakopanem: – Będziemy szkolić się w pobieraniu materiału miąższu płucnego – opowiada prof. Robert Mróz. I objaśnia: – Ta metoda pozwala na bezpieczne pobieranie dużych próbek, nawet takich o wielkości 1 cm sześc.
Dzięki temu lekarze będą mogli zrezygnować z metod chirurgicznych, bardzo obciążających, bo wiążących się z nacinaniem klatki piersiowej.
Dodatkowo profesor Mróz planuje poszerzenie tej metody o nawigację, co ułatwi skuteczniej i precyzyjniej docierać do miejsc chorobowo zmienionych.