Do diagnostyki i paliatywnego leczenia raka płuc. Białostoccy lekarze po raz pierwszy zastosowali kriobiopsję

Agata Sawczenko
Działa jak sopel lodu - w kilka sekund przykleja się do tkanki guza. To pozwala na pobranie materiału do badań lub poprawienie komfortu życia pacjentom paliatywnym. Białostoccy lekarze z II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy UMB po raz pierwszy zastosowali kriobiopsję. Jak mówią: to kamień milowy w diagnostyce i paliatywnym leczeniu raka płuc. A to jeszcze nie koniec. Bo w planach są dalsze szkolenia z innych, podobnych metod.

Kriobiopsja to nowoczesna procedura przydatna w diagnostyce i paliatywnym leczeniu nowotworów płuc. Pomysł jest prosty - działa jak przyklejanie języka do sopla lodu, jednakże w tym przypadku wprowadzana jest za pomocą bronchoskopu sonda do drzewa oskrzelowego, która na żądanie może być schłodzona do bardzo niskiej temperatury. Powoduje to przyklejanie się zimnej sondy do tkanki guza w kilka sekund. Taki zabieg, po raz pierwszy na Podlasiu, wykonano właśnie w II Klinice Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku pod okiem dr. hab. n. med. Jarosława Pieroga z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. Wcześniej białostoccy lekarze szkolili się z nowej metody właśnie w ośrodku w Szczecinie.

Dotychczas w białostockim ośrodku do diagnostyki nowotworów płuc stosowano bronchofiberoskopię i pobierano wycinek guza za pomocą szczypczyków. Zabieg taki mógł być stosowany wyłącznie w celach diagnostycznych, bez możliwości udrożnienia zatkanego przez guz oskrzela. Wadą takiego postępowania była nie zawsze satysfakcjonująca ilość i jakość materiału do badania, a także większe ryzyko krwawienia.

Do pionierskiego zabiegu zakwalifikowano trzech pacjentów – dwóch do leczenia paliatywnego, trzeciego do diagnostyki guza z trudno dostępnym umiejscowieniem.

Jak mówi prof. Robert Mróz, szef II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy USK, zabieg wejdzie na stałe do zakresu procedur tu stosowanych. Odpowiedni sprzęt już został kupiony.
– Czekamy tylko na przeniesienie kliniki do nowego budynku – mówi prof. Mróz. Ale to nie koniec nowości. Bo lekarze szykują się już na kolejne szkolenia. I to już za miesiąc, w Zakopanem: – Będziemy szkolić się w pobieraniu materiału miąższu płucnego – opowiada prof. Robert Mróz. I objaśnia: – Ta metoda pozwala na bezpieczne pobieranie dużych próbek, nawet takich o wielkości 1 cm sześc.

Dzięki temu lekarze będą mogli zrezygnować z metod chirurgicznych, bardzo obciążających, bo wiążących się z nacinaniem klatki piersiowej.

Dodatkowo profesor Mróz planuje poszerzenie tej metody o nawigację, co ułatwi skuteczniej i precyzyjniej docierać do miejsc chorobowo zmienionych.

Przeczytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia