Matka Angeliny Jolie, Marcheline Bertrand zmarła w 2007 roku. Była chora na nowotwór piersi i jajnika. Angelina Jolie jest w grupie ryzyka, dlatego kilka lat temu dokonała zabiegu prewencyjnej podwójnej mastektomii. Aktorka jest znana z niesienia pomocy na rzecz innych osób. Poprosiła kobiety, które ją obserwują, aby te poddały się badaniom profilaktycznym.
"Poświęćcie trochę czasu na zadbanie o siebie i idźcie na mammografię, badania krwi lub USG. Jutro moja mama obchodziłaby 73. urodziny. Odeszła 15 lat temu, po długich zmaganiach z rakiem piersi i jajnika. W lipcu osiągnę wiek, w którym została zdiagnozowana" – można przeczytać we wpisie aktorki.
Aktorka następnie zdradziła, dlaczego dokonała zabiegów w 2013. Wtedy to po raz pierwszy opowiedziała o tym na łamach „The New York Times". Chodziło o ryzyko zachorowania na raka piersi, które w jej przypadku wynosiło aż 87 proc.
„Poddałam się profilaktycznym operacjom, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania, ale nadal chodzę na badania kontrolne. Przesyłam miłość tym, którzy również stracili bliskich oraz siłę osobom walczącym o życie swoje i tych, których kochają. A inne kobiety proszę: 'Poświęćcie trochę czasu na zadbanie o siebie i idźcie na mammografię, badania krwi lub USG, zwłaszcza jeśli osoby z waszej rodziny cierpiały na raka'” - zaapelowała aktorka.
Co Angelina Jolie powiedziała o zmarłej matce?
„Żyję bez mamy już ponad dekadę. Nie miała szansy poznać wszystkich swoich wnuków. Jestem pewna, że jej obecność wiele wniosłaby do ich życia. Postanowiłam poddać się operacji, by zwiększyć swoje szanse na dłuższe życie, na obserwowanie, jak dorastają moje dzieci i poznanie własnych wnuków. Mam nadzieję, że będę tu dla nich jak najdłużej. Zdecydowałam się nie ukrywać mojej historii, gdyż na świecie jest mnóstwo kobiet, które mogą nie wiedzieć, że żyją w cieniu raka. Mam wielką nadzieję, że będą one mogły wykonać badania genetyczne i jeśli okaże się, że są w grupie wysokiego ryzyka, będą świadome, że mają wybór" – powiedziała Jolie.
Źródło: New York Post
lena