Spis treści
"Cieszę się, że nie paliłem papierosów"
Niedawno obchodził pan swoje 75 urodziny. Jak bije pana serce?
Staram się je kontrolować, przecież sam zalecam pacjentom badania echa serca, EKG, Holtera. Oczywiście nie biegam od lekarza do lekarza i najczęściej sam sobie te wyniki sprawdzam. I ku mojemu zdziwieniu serce bije ciągle bardzo dobrze.
Zawsze dbał pan o serce, czy od pewnego wieku?
Gdy pisałem habilitację miałem zaburzenia rytmu serca i wtedy pierwszy raz konsultowałem się z kardiologiem. A później już systematycznie zacząłem robić badania. Dbam by nie mieć przekroczonego poziomu cholesterolu, bo rodzinnie mamy podniesione poziomy trójglicerydów, kontroluję ciśnienie. Od pięćdziesiątego roku życia zażywam niewielkie dawki leków na nadciśnienie. Cieszę się, że nie paliłem papierosów i starałem się w miarę możliwości uprawiać sport. Nie było tego sportu tyle ile powinno. Teraz nadganiam, bo chodzę 10 km z kijkami. Robię to czego nie robiłem w wieku 50 lat, kiedy byłem najbardziej aktywny zawodowo i główną formą sportu było stanie przez 10 godzin przy stole operacyjnym.
W dalszym ciągu jest pan czynny zawodowo. Czy ta aktywność pomaga w utrzymaniu lepszego stanu zdrowia?
Całe życie byłem aktywny i nie wyobrażam sobie, że nagle przestałbym pracować. Wykładam, jestem konsultantem ds. spraw kardiochirurgii American Heart of Poland i przyjmuję pacjentów. Dziś traktuje ich całkiem inaczej, bo mam więcej czasu i cierpliwości. Nauczyłem się też czego pacjenci potrzebują. To rozmowa, wytłumaczenia jak będzie wyglądał zabieg, co ich czeka. Podobają mi się te rozmowy z ludźmi i bardzo cieszę się kiedy wychodzą mówią, że nareszcie ktoś im wytłumaczył o co chodzi. Głównym problem lekarzy jest brak czasu. Też tak kiedyś miałem. Dziś trzy, cztery godziny dwa razy w tygodniu pracy z chorymi trzymają mnie w dobrej kondycji psychicznej.
"Pacjent oczekuje szybkiego powrotu do zdrowia"
Nikt w naszym kraju nie zna lepiej historii kardiologii i kardiochirurgii. Czy postęp tych dziedzin medycyny pana zaskoczył?
Mamy czas gdy kardiologia przenika się z kardiochirurgią. Kardiochirurgia, która była kiedyś inwazyjną, staje się coraz mniej inwazyjna, a kardiologia, która leczyła tabletkami staje się inwazyjną. Wszystko dlatego, że pacjent oczekuje szybkiego powrotu do zdrowia. Myślę, że postęp w medycynie jest wymuszany właśnie przez to czego oczekują pacjenci. Kardiochirurgia jako medycyna zabiegowa, wymagająca dużych cięć, długiego gojenia nadal jest potrzebna, ale tam gdzie można leczyć metodami małoinwazyjnymi to staramy się to zrobić.
Operujemy by-passy przy pomocy małoinwazyjnych urządzeń, naprawiamy zastawki, nie wymieniamy ich aż tyle co kiedyś. Największym przewrotem jest to że, dziś kardiochirurdzy we współpracy z kardiologami interwencyjnymi wszczepiają zastawki bez otwierania klatki piersiowej. Kiedy 20 lat temu w Stanach Zjednoczonych na kongresie pokazywano pierwszą taką zastawkę większość z nas uważała, że taki zabieg jest niemożliwy. Dzisiaj na Oddziale Kardiochirurgii American Heart of Poland w Bielsku- Białej wszczepiamy około 140 takich zastawek, a Szpital w Ochojcu ponad 300.
Zmiany demograficzne, starzejące się społeczeństwo, wymusiły taką sytuację. Dzisiaj przychodzi do mnie osiemdziesięcioletni pacjent w dobrym stanie zdrowia, ale ma zwężoną zastawkę i wykonanie operacji z otwarciem klatki piersiowej i długą rehabilitacją byłoby u niego problemem. Wszczepienie zastawki z małego wycięcia w tętnicy udowej jest bezpieczne. Chory za dwa, trzy dni nie ma duszności i może iść do domu. Współcześnie też nie wymieniamy już tak często zastawki mitralnej, ale staramy się ją naprawiać. Pacjent jest wyleczony i nie ma żadnego sztucznego tworu w sercu, nie musi brać leków przeciwzakrzepowych,
Czy są jakieś nowe technologie testowane obecnie w kardiochirurgii, techniki operacyjne, które jeszcze bardziej rozwiną tę dziedzinę medycyny?
W kardiochirurgii przede wszystkim testujemy różnego rodzaju dostępy operacyjne. Przy wymianie zastawki aortalnej charakterystyczne było duże przecięcie mostka, teraz możemy zrobić to z małego cięcia bocznego. Mamy też zastawki, których nie trzeba wszywać nitkami. Są stworzone ze specjalnego tworzywa, same się rozprężają,
Jaka będzie przyszłość kardiologii i kardiochirurgii? Czy będzie to może medycyna regeneracyjna w kontekście uszkodzeń serca?
Chcielibyśmy, żeby tam gdzie nastąpił zawał, gdzie jest duża blizna, można było wszczepić cudowne remedium i żeby ten mięsień zaczął z powrotem pracować. Myślę. że to jest jeszcze daleka droga i nie jesteśmy na takim etapie, że medycyna regeneracyjna nam pomoże. Powinniśmy się raczej koncentrować na tym, żeby pacjent szybko trafiał do szpitala, żeby był świadomy swojego zdrowia, znał objawy, żeby w czasie zawału nie myślał, że to niestrawność. Uważam też, że w przyszłości kardiochirurgia i kardiologia jeszcze bardziej się zbliżą. Będą po prostu specjaliści od leczenia chorób serca, wydaje się, że to będzie jeden hard specialist.
Dziś już prawie nie widzimy wrodzonych wad serca
A czy profilaktyczna kardiochirurgia, prewencyjne zabiegi to może jest przyszłość kardiochirurgii?
Dziś już prawie nie widzimy wrodzonych wad serca. To wszystko jest likwidowane w wieku dziecięcym. Niektóre operacje wykonywane są z powodzeniem w łonie matki. Ubytki międzyprzedsionkowe są bardzo szybko zamykane przy pomocy tak zwanych „parasolek”. Zawsze będą istniały tak zwane trudne wady, ale mamy świetne ośrodki w Krakowie, Warszawie i Gdańsku, gdzie wykonuje się operacje na najwyższym poziomie. Na przykład ciężkie wady przełożenia dużych naczyń, transpozycji, coś co 25 lat temu można było zoperować w Filadelfii dziś dzieje się w Polsce,
Jest pan uczniem Profesora Religi, który kojarzy się z ideą sztucznego serca. Jakie są postępy jeżeli chodzi o sztuczne serce i jakie perspektywy zastosowania go w praktyce klinicznej?
Takim szerokim zastosowaniem jest wspomaganie komorowe. Jest to doskonały pomost do tego, żeby chory doczekał się przeszczepu. Byłem zdziwiony, bo widziałem ostatnio pacjenta w Katowicach, który chodził z urządzeniem wspomagającym lewą komorę i był u fryzjera. Kiedyś Relidze powiedziałem, że nasze pompy to się nawet do podlewania ogródka nie nadają. Muszę to odwołać, bo faktycznie taki pacjent chodzi i czeka na transplantację serca, a czasami ostre stany zapalne dzięki takiemu urządzeniu mijają i serce zaczyna na nowo pracować. Nastąpił kolosalny postęp w urządzeniach wspomagających serce. Sztuczne serce, które całkowicie zastąpi serce? Trwają badania, ale myślę, że to jest daleka droga i powinniśmy się skoncentrować na wspomaganiu i na rozwijaniu programu transplantologii, bo wiele serc niestety się jeszcze marnuje.
Sztuczna inteligencja znajdzie swoje miejsce w radiologii
A czy sztuczna inteligencja będzie pomagała w diagnostyce i w leczeniu chorób serca?
W chirurgii nie wiem jak to będzie. Wiem. że sztuczna inteligencja na pewno znajdzie swoje miejsce w radiologii. W obrazowaniu mamy powtarzalne obrazy i sztuczna inteligencja będzie mogła zauważyć pewne odstępstwa od normy i będzie potrzebna tylko weryfikacja technika i lekarza. Jeszcze jesteśmy na etapie, że nie będziemy mogli całkowicie ufać sztucznej inteligencji, ale w rozpoznawaniu chorób w diagnostyce obrazowej będzie przydatna. Sztuczna inteligencja stanie się na pewno dodatkowym narzędziem, które będzie pomagało w lepszym diagnozowaniu chorób serca. Chirurga robot szybko nie zastąpi. Nigdy nie zastąpi pielęgniarek. Żaden robot nie da tyle ciepła i tyle zrozumienia co osoba, która podejdzie do pacjenta złapie go za rękę.
Patronem cyklu wideo „Zastrzyk Zdrowia” jest Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa.