„Szybkie rozpoznanie i leczenie to klucz do sukcesu”. Prof. Rydzewska o raku jelita grubego

Gabriela Fedyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Rak jelita grubego to jeden z najczęstszych nowotworów w Polsce. O to, czy można mu zapobiec, czy kolonoskopia musi boleć oraz czy dieta i styl życia mogą zmniejszyć ryzyko zachorowaniu, zapytaliśmy prof. dr hab. n. med. Grażynę Rydzewską. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić? Kiedy zacząć badania i co zrobić, jeśli rak zostanie wykryty? Przeczytaj naszą rozmowę i dowiedz się, jak dbać o zdrowie jelit.

Gabriela Fedyk, Strona Zdrowia: Wyobraźmy sobie, że wiemy już, że w naszej rodzinie były osoby, które chorowały na raka jelita grubego. Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić?

Prof. dr hab. n. med. Grażyna Rydzewska: Najważniejsze jest to, w jakim wieku te osoby zachorowały, i czy mówimy o krewnych pierwszego stopnia, czyli rodzicach i rodzeństwie. Sama obecność raka w dalszej rodzinie nie jest aż tak istotnym czynnikiem ryzyka, choć oczywiście im więcej takich przypadków w rodzinie, tym bardziej możemy podejrzewać predyspozycje genetyczne.

Wczesny rak jelita grubego nie daje żadnych objawów, ale brak objawów nie wyklucza obecności raka.
Wczesny rak jelita grubego nie daje żadnych objawów, ale brak objawów nie wyklucza obecności raka.
PonyWang/Getty Images/Polska Press

Podstawowa zasada jest taka: każdy po 50. roku życia powinien wykonać kolonoskopię. Jeśli jednak w rodzinie ktoś z pierwszej linii chorował w młodszym wieku, badania zaczynamy wcześniej – albo po 40., jeśli choroba wystąpiła po 50. roku życia u krewnego, albo nawet 10 lat przed wiekiem, w którym rak został wykryty u tej osoby. Na przykład: jeżeli ojciec miał raka jelita grubego w wieku 45 lat, dziecko powinno wykonać pierwszą kolonoskopię już w wieku 35 lat. Jeśli choroba wystąpiła u dalszych krewnych, wracamy do standardowych zaleceń, czyli badań po 50. roku życia. Dalsze kontrole ustalane są indywidualnie przez lekarza na podstawie wyników pierwszej kolonoskopii.

Jakie są najczęstsze objawy, które pacjenci bagatelizują, a które mogą wskazywać na raka jelita grubego?

Wczesny rak jelita grubego nie daje żadnych objawów, ale brak objawów niestety nie wyklucza obecności raka. Dlatego osoby po 50. roku życia oraz te z grup ryzyka powinny badać się nawet wtedy, gdy nic im nie dolega. Jeśli jednak pojawiają się objawy, bywają one bardzo niespecyficzne: nawracające biegunki, zaparcia bez wyraźnej przyczyny, zmiana rytmu wypróżnień.

Sygnałem alarmowym jest krew w stolcu – nie wolno jej ignorować i od razu zakładać, że to hemoroidy. Niestety, to częsty błąd, zarówno pacjentów, jak i niekiedy lekarzy. Nawet jeśli ktoś ma hemoroidy, pierwszym krokiem powinno być zawsze wykluczenie poważniejszych przyczyn. Kolejny częsty błąd to wykonywanie testu na krew utajoną przy obecności krwi jawnej – nie ma to sensu. Jeśli widzimy krew, powinniśmy od razu poddać się diagnostyce.

Objawy zaawansowanego raka to bóle brzucha, chudnięcie, anemia, spadek apetytu – ale wtedy choroba jest już często w bardziej rozwiniętym stadium. Tymczasem polipy, które mogą przekształcić się w raka w ciągu kilku lat, pozostają przez długi czas bezobjawowe, dlatego tak ważna jest profilaktyka.

A jeśli podczas badania wykryty zostanie rak? Co dzieje się dalej?

Jeśli podczas badania zostanie wykryta zmiana, która może odpowiadać zmianie nowotworowej, to lekarz robiący kolonoskopię widzi to już makroskopowo i zawsze pobiera wycinki do badania histopatologicznego. Dopiero wycinki przesądzają o tym, czy jest to zmiana nowotworowa.

Pacjent otrzymuje kartę DiLO, która otwiera szybszą ścieżkę diagnostyczno-leczniczą. Wówczas wykonuje się tomografię komputerową lub inne badania, a o dalszym leczeniu – operacyjnym, chemioterapii, radioterapii lub ich kombinacji – decyduje konsylium onkologiczne. Leczenie zależy od stopnia zaawansowania i lokalizacji raka. Warto pamiętać, że rak jelita grubego coraz częściej staje się chorobą przewlekłą i w wielu przypadkach możliwe jest całkowite wyleczenie. Szybkie rozpoznanie i szybkie leczenie to klucz do sukcesu.

Kolonoskopia budzi lęk u pacjentów. Jak można ich zachęcić, żeby się badali? Kto może liczyć na znieczulenie?

To prawda, pacjenci często obawiają się kolonoskopii i w ostatniej chwili pytają o znieczulenie. Pełne znieczulenie wymaga jednak wcześniejszego przygotowania – badań i obecności anestezjologa.

Można natomiast w dniu badania poprosić o krótkotrwałą sedację, polegającą na podaniu leków przeciwbólowych i uspokajających. Pacjent zazwyczaj nie odczuwa bólu, czasem lekko podsypia, a często nawet nie pamięta samego badania.

Sedacja jest dostępna w większości ośrodków i refundowana. Jeśli pacjent chce pełnego znieczulenia z udziałem anestezjologa, trzeba to zaplanować wcześniej. Zdarzają się też sytuacje, gdy lekarz od razu widzi, że u pacjenta – np. po operacjach w obrębie jamy brzusznej – lepiej od razu zastosować znieczulenie.

Są też osoby, które robią kolonoskopię bez sedacji i nie mają z tym problemu. Warto rozmawiać o tym wcześniej z lekarzem i ustalić, jaka forma będzie najlepsza. Lekarz nie powinien odmówić krótkotrwałej sedacji bez udziału anestezjologa, ale faktycznie lepiej o to zapytać z wyprzedzeniem, żeby uniknąć nieporozumień.

Czy w Polsce mamy dziś dobry dostęp do badań przesiewowych?

To trudne zagadnienie. Kiedyś badania przesiewowe były realizowane jako odrębny program ministerialny i działały bardzo sprawnie, z jasno określonymi zasadami i szerokim dostępem. Obecnie są one realizowane w ramach koszyka NFZ i każda pracownia może rozliczyć badanie jako „przesiewowe”. Niestety, nie zawsze spełnia ono ściśle kryteria programu przesiewowego i nadzór nad tymi badaniami nie jest tak ścisły jak wcześniej.

Plusem jest to, że dziś zdrowa osoba, bez objawów, może zgłosić się na kolonoskopię przesiewową po 50. roku życia. Kiedyś pacjent musiał mieć objawy, żeby NFZ sfinansował badanie. To krok w dobrą stronę, choć nadal przed nami wiele pracy nad poprawą organizacji i świadomości.

Czy dieta i styl życia rzeczywiście mogą zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka jelita grubego?

Zdecydowanie tak, choć wszyscy te zalecenia teoretycznie znamy, a w praktyce niewiele osób ich przestrzega. Kluczowa jest prawidłowa masa ciała, dieta bogata w warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste – tzw. dieta śródziemnomorska – i ograniczenie czerwonego mięsa oraz żywności wysoko przetworzonej.

Trochę udało nam się ograniczyć palenie papierosów – to już nie jest modne i coraz więcej osób nie pali. Z dietą jest trudniej. Nadal wśród dzieci i młodzieży popularne są fast foody i słodkie napoje. To nie działa natychmiast, ale przez lata kształtuje ryzyko chorób nowotworowych.

Mało mówimy też o roli żywności wysoko przetworzonej, która również zwiększa ryzyko raka jelita grubego. To są przez lata kreowane zwyczaje żywieniowe – i potrzeba lat, żeby je odwrócić. Podobnie jak nadmierne spożycie alkoholu – to kolejny czynnik ryzyka. Na szczęście coraz częściej mówi się o tym, że młodsze pokolenie odchodzi od alkoholu i zaczyna bardziej świadomie podchodzić do zdrowia.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia