- Mam nadzieję, że wybory odbędą się wtedy, kiedy zostały ogłoszone przez marszałka Sejmu - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Polsat News. - Jest to ważne ze względu na wymogi konstytucji. Trudno mi sobie wyobrazić ze mogłoby do tego nie dojść.
Na uwagę prowadzącego wywiad Bogdana Rymanowskiego, że 20 dni przed ogłoszonymi na 10 maja wyborami ciągle nie wiadomo jak będą przeprowadzone, odpowiedział: To nie jest normalne, ale sytuacja też nie jest normalna. Nikt nie spodziewał się epidemii koronawirusa.
Prezydent pytany o możliwość przesunięcia wyborów na 17 maja odpowiedział: Przesuniecie terminu budzi wątpliwość, ale to jest zawsze decyzja marszałka Sejmu, prezydent nie ma tu nic do zrealizowania.
Prezydent krytykuje propozycję Borysa Budki
Pomysł szefa PO Borysa Budki przeprowadzenia wyborów za rok, 16 maja 2021 r. Andrzej Duda komentuje: Ten pomysł jest co najmniej dziwny. Dziwię się, ze przewodniczący Borys Budka wyszedł z tym pomysłem, bo on się w ramach konstytucyjnych nie mieści. Mamy do czynienia z sytuacja nietypową. Ja słucham ministra zdrowia, to jest ekspert. Ani ja ani Borys Budka nie jesteśmy ekspertami. Minister zdrowia mówi wyraźnie, że sytuacja bezpieczna będzie za dwa lata. Propozycję wyborów za dwa lata przedstawił Jarosław Gowin. Można o tym dyskutować, on jednak tych ram czasowych się trzymał. Było dla mnie zdumiewające, że ten pomysł tak szybko został odrzucony przez opozycje - zauważył prezydent.
Na pytanie o stanowisko Jarosława Gowina, który zapowiada głosowanie przeciwko głosowaniu korespondencyjnemu w maju, Andrzej Duda odpowiada: Mam nadzieję, że politycy zachowają się odpowiedzialnie, żeby władze, państwo mogło normalnie funkcjonować. Byłoby to narażanie państwa na wstrząsy ustrojowe, konstytucyjne. Trzeba zachować porządek i bezpieczeństwo, a minister zdrowia mówi, ze wybory korespondencyjne są bezpieczne.
Wybory korespondencyjne da się przeprowadzić tak jak w Bawarii
- Jeśli pyta mnie pan czy się da przeprowadzić wybory korespondencyjne odpowiem: Da się i wybory w Bawarii są tego najlepszym dowodem. Zostały tam przeprowadzone z zachowaniem tajności. Ten sposób głosowania gwarantuje prawa obywatelskie: powszechność, tajność głosowania - mówił prezydent Andrzej Duda w Polsat News. jego zdaniem, nadzorujący Pocztę Polską wicepremier Jacek Sasin jest świetnym organizatorem.
- To mnie najbardziej dotknął zakaz spotkań publicznych - odpowiedział Andrzej Duda na zarzuty opozycji, według których prezydent jest jedynym kandydatem, który może prowadzić kampanie w czasie epidemii. - Te spotkania z wyborcami, które tak lubię, uważam za moją mocną stronę. Ja najbardziej tracę, bo nie mogę się spotykać. Ja miałem tysiące osób uczestniczących w spotkaniach. Jeśli ktoś prowadził kampanię w ostatnich dniach, to byli to moi to konkurenci, a nie ja - uważa Andrzej Duda.
Nie będzie rezygnacji z programów inwestycyjnych
Prezydent dziś złożył obietnicę, że nie podpisze żadnej ustawy, która by znosiła program 500 plus. Na uwagę dziennikarza Bogdana Rymanowskiego, że być może pieniądze będą potrzebne dla powiększającej się liczby bezrobotnych odpowiedział: - Jeżeli komuś wystarcza na normalne funkcjonowanie, będę apelował, aby przynajmniej przez jakiś czas nie pobierał 500 plus, jeśli będzie trudna sytuacja w Polsce. Będę apelował, ale nie będę zabierać. Ten program ma znaczenie fundamentalne dla polskich rodzin. Może trzeba będzie ograniczyć programy inwestycyjne. - stwierdził.
- Ktoś może świadomie nie pobierać 500 plus, ktoś może świadomie nie występować o to, żeby odroczono mu spłatę kredytu, bo jeżeli go stać na to, żeby spłacać kredyt, to lepiej byłoby, żeby go spłacał - stwierdził.
Andrzej Duda zaznaczył, że nie zakłada rezygnacji z takich inwestycji jak Centralny Port Komunikacyjny czy przekop Mierzei Wiślanej. - Niektóre programy może trzeba będzie odpuścić, natomiast programy inwestycyjne muszą być realizowane dla przyszłego rozwoju Polski. Ale jeśli będę mieć wątpliwości czy w danym miesiącu wypłacić 500 plus czy na CPK i przekop Mierzei Wiślanej, to wybiorę 500 plus - mówił prezydent.