Liczba zakażeń wirusem COVID-19 wzrasta. Czy w krakowskich szpitalach wprowadzane są dodatkowe obostrzenia?

Aleksandra Łabędź
Tak wyglądały krakowskie szpitale na początku pandemii.
Tak wyglądały krakowskie szpitale na początku pandemii. Konrad Kozłowski
Obserwując codziennie raporty Ministerstwa Zdrowia dotyczące COVID-19 w Polsce można zauważyć systematyczny wzrost nowych zachorowań. Tylko w miniony piątek w całej Polsce odnotowywano 1410 przypadków zachorowań, a tydzień wcześniej, 10 listopada o ok. 400 mniej. Tymczasem Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie informuje nas, że póki co nie są podejmowane żadne kroki ani decyzje związane z wprowadzaniem dodatkowych obostrzeń. Szpital Uniwersytecki w Krakowie w związku z występowaniem chorób sezonu jesienno-zimowego oraz covid-19, wprowadził już u siebie m.in. ograniczenia dot. odwiedzania pacjentów.

Ponad 6,5 miliona zakażeń

Według oficjalnych danych przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia od 4 marca 2020 r. w całej Polsce zdiagnozowano łącznie 6 550 882 zakażeń SARS-CoV-2, z czego 5 335 771 osób wyzdrowiało. Tymczasem minione dni i tygodnie pokazują, że liczba osób zakażonych COVID-19 znów systematycznie wzrasta.

Liczba zakażeń rośnie z tygodnia na tydzień

Statystyki, które przedstawiają dni weekendowe są nieporównywalnie mniejsze od tych, które ministerstwo publikuje w trakcie tygodnia, a wszystko za sprawą dużo mniejszej liczby wykonywanych testów. Dla przykładu, w poniedziałek, 20 listopada poinformowano, że ostatniej doby stwierdzono 79 nowych zakażeń na 595 wykonanych testów. Najwięcej ich było w województwie podlaskim – 13 przypadków. W Małopolsce - 4.

Tymczasem w minionym tygodniu (red. 13-17.11) w całej Polsce dziennie wykonywano ponad 3 tys. testów, przy czym każdego dnia stwierdzano ponad tysiąc nowych zakażeń. Dla przykładu 17 listopada było to - 1410 przypadków, 16 - 1331, 15 - 1298, 14 - 1443 i 13 listopada - 1813.

Dla porównaniu w tygodniu poprzedzającym (red. 6-10.11) dziennie odnotowywano lekko ponad tysiąc nowych zakażeń na blisko 2,5 tys. wykonywanych testów. Najwięcej było 6 listopada - 1642 przypadków. W poprzednim roku do ok. połowy listopada, dziennie w całej Polsce odnotowywano ok. 500 przypadków zakażeń koronawirusem.

Pytamy Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Krakowie o to, czy w naszym regionie są wprowadzane dodatkowe obostrzenia. Jak udało nam się dowiedzieć, na ten moment nie ma ich w planie.

- Oczywiście zalecamy tak jak dotychczas odpowiednią higienę, a gdy u kogoś pojawią się jakieś objawy chorobowe, to zalecamy wizytę u lekarza - wyjaśnia nam WSSE w Krakowie.

Przypominamy, że 1 lipca br. stan zagrożenia epidemicznego w Polsce został zakończony i oznacza to m.in. że zniesiono obowiązek noszenia maseczek w szpitalach, przychodniach, aptekach oraz innych placówkach medycznych. Mimo to kierownik szpitala ma wprawo wprowadzić taki obowiązek, jeżeli wystąpi zagrożenie wewnątrzszpitalne. Właśnie z takiej możliwości skorzystał choćby Szpital Uniwersytecki w Krakowie.

- W związku z występującą obecnie sytuacją epidemiologiczną, polegającą na wzroście zachorowań na choroby sezonu jesienno-zimowego oraz covid-19, zdecydowaliśmy o wprowadzeniu częściowego ograniczenia odwiedzin pacjentów hospitalizowanych na oddziałach Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Ograniczenie to polega na wyznaczeniu konkretnych godzin odwiedzin oraz zmniejszeniu liczby osób mogących jednocześnie przebywać przy łóżku chorego. Dodatkowo osoby wchodzące na oddział powinny stosować maseczkę ochronną oraz zdezynfekować ręce - informuje nas Maria Włodkowska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Z kolei Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie informuje nas, że sytuacja jest stabilna i jeszcze przed minionym weekendem, 18-19 listopada w szpitalu nie wprowadzono ani nie rozważano wprowadzenia dodatkowych obostrzeń.

-W Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Jana Pawła II funkcjonują i obowiązują ustalone procedury związane z COVID-19, które zostały wprowadzone w czasie pandemii. Reagujemy na bieżąco na wszystkie przypadki związane z wirusem - wyjaśnia prof. dr hab. n.med. Grzegorz Gajos, Pełnomocnik Dyrektora Szpitala ds. Edukacji

Brak obowiązku noszenia maseczek nie oznacza jednak, że nikt ich nie nosi. Wraz z początkiem jesieni choćby w komunikacji miejskiej coraz częściej można spotkać osoby, które na czas podróży decydują się założyć maseczkę.

Statystyki w raportach to nie wszystko?

Jak w rozmowie z PAP wyjaśniała mikrobiolożka prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, skala zachorowań na COVID-19 aktualnie może być kilka-kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów.

- Niepokojący jest niezmiernie wysoki odsetek dodatnich testów. W niektórych województwach wynosi on nawet 75 proc. Pokazuje to, iż rzeczywista liczba zakażeń jest znacznie, znacznie większa - oceniła prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska i dodała: - Od 1 kwietnia 2022 r. zmianie uległy zasady zlecania i wykonywania testów antygenowych – przestały być one obowiązkowe, zaś o skierowaniu pacjenta na nieodpłatny test w kierunku koronawirusa zdecyduje lekarz, na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19.

Ekspertka wyjaśniła, że testowanie osób ma przede wszystkim dwa cele: zbieranie danych w celu monitorowania stanu epidemiologicznego kraju oraz zalecenie pacjentowi odpowiedniego leku przeciwwirusowego.

- Dostępne testy combo pozwalają zdiagnozować, czy jesteśmy zakażeni wirusem grypy, SARS-CoV-2 czy RSV. Co ważne, wynik takiego testu sugeruje też zastosowanie skutecznego sposobu leczenia – zaznaczyła prof. Szuster-Ciesielska.

Ekspertka wyjaśniła również, że wielu pacjentów decyduje się na samodzielny zakup testu i jego wykonanie i takie dane nie trafiają już do systemu.

Prof. Szuster-Ciesielka podsumowała, że w Polsce możemy mieć aktualnie do czynienia z kilka-kilkanaście razy większą od oficjalnych statystyk liczbą zachorowań. Mikrobiolożka dodała też: - Na rozpowszechnienie infekcji może wpływać również fakt, że niektóre szpitale ograniczają wizyty i wznawiają obowiązek noszenia maseczek przez personel i odwiedzających.

Sztuczna inteligencja przewidzi pogodę

od 16 lat

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anka Krakowianka
Już dawno nie było żadnego lockdownu — przydałby się zatem taki mały, nieduży, miesięczny lockdownik tak „dla poprawy zdrowotności”.
W
Wernyhora
Proszę wpuścić kolejne 7 mln osób z wUkrainy, wówczas problem wirusa zniknie w 1 dzień. Bez pier....a więcej o koronawirusie, bo to się skończy naprawde podrzynaniem gardeł i podpaleniami na ulicach. Ludzie drugi raz nie dadzą sięzrobić w h.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia