https://stronazdrowia.pl
reklama

Jak naprawić kondycję publicznej ochrony zdrowia? Ekonomistka podaje receptę

Bartosz Boruciak
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Prof. Elżbieta Mączyńska, ekonomistka ze Szkoły Głównej Handlowej poruszyła w rozmowie ze Stroną Zdrowia wiele ciekawych tematów, które dotykają bezpośrednio każdego z nas. Mówi o usługach publicznych, ochronie zdrowia, oświacie oraz o różnicy w zarobkach lekarzy i nauczycieli.

Spis treści

Recepta na poprawę usług publicznych

Ekonomistka sugeruje patrzeć na usługi publiczne holistycznie, gdyż oszczędności w dłuższej perspektywie powodują zwiększone wydatki.

Najlepszym dowodem jest to, co się dzieje obecnie w edukacji, i w ochronie zdrowia. Mamy lawinowy wzrost różnego rodzaju schorzeń psychicznych. Mamy choroby narastające, a pożałowano pieniędzy na ich profilaktykę.

Powrót z prywatnego leczenia na państwowe?

Prof. Mączyńska stawia diagnozę, że bardziej wolimy korzystać z prywatnej ochrony zdrowia niż publicznej, gdyż uwierzyliśmy w mechanizmy wolnego rynku.

Zamieniliśmy pacjenta na klienta. A wolny rynek jest wolny do oferowania nam rzeczy dobrych i niedobrych. Wolny rynek nie ma wrogów, ale ma wiele ofiar. W książce Shillera i Akerlofa, - dwóch noblistów z dziedziny ekonomii - pod bardzo wymownym tytułem "Złowić frajera, czyli ekonomia manipulacji i oszustwa", jest rozdział "Leki i żywność", gdzie jest pokazane, jak wolny rynek oferuje nam leki i suplementy, które okazują się mieć wątpliwy wpływ na nasze zdrowie, a często szkodliwy. [...] Żadne społeczeństwo nie może dobrze funkcjonować, jak jest zaniedbane pod względem zdrowotnym i edukacyjnym.

Ile pieniędzy potrzeba polskiemu systemowi opieki zdrowotnej?

Wykładowczyni Szkoły Głównej Handlowej uznaje, że każde pieniądze w systemie ochrony zdrowia są potrzebne, dlatego, że coraz dłużej żyjemy i jest więcej technologii i rozwiązań zdrowotnych, o których wcześniej nam się nie śniło, a które są bardzo kosztowne.

Z jednej strony jest niedostatek w polskim systemie ochrony zdrowia na tle innych krajów, ale z drugiej strony jest ogrom marnotrawstwa. Trzeba byłoby bardzo dokładnie monitorować racjonalność wykorzystywania tych środków. Mierzyć. Mierzyć, sprawdzać, eliminować absurdy, które występują. Niepotrzebne badania, ponawianie badań, które już zostały zrobione. Drogi lekarz, któremu trzeba dobrze zapłacić, zamiast leczyć, zajmuje się stertą papierów biurokratycznych. A do tego wystarczyłby ktoś ze średnim wykształceniem.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia