Spis treści
Co się dzieje z Beata Kozidrak? „Dopadła mnie choroba”
Beata Kozidrak, charyzmatyczna diwa i wokalistka zespołu Bajm zniknęła ze sceny już w ubiegłym roku. Jesienią 2024 roku odwołała wszystkie zaplanowane koncerty. Wkrótce poinformowała o pogarszającym się stanie zdrowia.

Niestety, ale po raz pierwszy w życiu z tak wielką siłą dopadła mnie choroba, że w ten weekend nie dam rady dla Was wystąpić [...]. Jestem pod opieką wspaniałych lekarzy, którzy robią wszystko, abym jak najszybciej wyzdrowiała i wróciła do koncertowania. Dbajcie o siebie, uważajcie na swoje zdrowie, badajcie się! – pisała pod koniec listopada 2024 na Instagramie.
Fani życzyli jej wtedy szybkiego powrotu do zdrowia sądząc, że to tylko chwilowa niedyspozycja. Jednak niedługo później pojawiło się oświadczenie informujące o odwołaniu kolejnych koncertów z prośbą o uszanowanie prywatności wokalistki, pod którym zostały wyłączone komentarze. W tym momencie wiadomo już było, że to nie zwykłe przeziębienie, ale poważna choroba.
Artystka na wiele miesięcy zniknęła z mediów. Nie publikowała żadnych materiałów, nie zapowiadała też nowych projektów. Jej nieobecność była mocno odczuwalna zarówno dla fanów, jak i dla całej branży muzycznej. Jedynie w lakonicznych komunikatach informowała, że przechodzi leczenie i znajduje się pod opieką lekarzy.
– Jestem w trakcie leczenia. Choroba zaskoczyła mnie tak nagle [...]. Wszyscy byliśmy na to nieprzygotowani. Może dlatego, że jestem artystką, która ciągle poszukuje, koncertuje, przyjeżdża, wyjeżdża, wymyśla, ale kocham swój zawód. Kocham scenę i kocham muzykę – mówiła wzruszona w nagraniu na Instagramie opublikowanym na początku tego roku.
Na co choruje Beata Kozidrak? Te objawy pojawiły się jako pierwsze
Kozidrak nie podawała jednak żadnych szczegółów na temat swojego stanu zdrowia ani planowanego powrotu na scenę. Jedynym wyjątkiem było krótkie nagranie, odtworzone podczas gali Fryderyków w kwietniu. W podziękowaniu za nagrodę artystka zdradziła, że cały czas jest pod opieką lekarzy, ale zapowiedziała też powrót na scenę.
– Bardzo chciałam osobiście odebrać tę wspaniałą nagrodę, ale lekarze postanowili inaczej, biorąc pod uwagę mój bezpieczny powrót do zdrowia. [...] Dziękuję zatem wszystkim, którzy zadecydowali o przyznaniu złotego Fryderyka właśnie mi. [...] Dziękuję, że jesteście ze mną i widzimy się na koncertach – powiedziała na nagraniu odbierając złotego Fryderyka z rąk Kasi Nosowskiej.
Teraz w szczerym wywiadzie na antenie TVN artystka opowiedziała o tym, co przeżywała przez ostatnie 9 miesięcy, jakie objawy zapowiadały chorobę i wyjawiła jaką otrzymała diagnozę. Artystka odczuwała ogromny ból pleców i kręgosłupa oraz dotkliwe osłabienie:
– Skończyłam trasę 45-lecia w wielkich bólach pleców i kręgosłupa. Wtedy jeszcze myślałam, że to dlatego, że całe życie na tych wysokich obcasach. A może to kwestia genów, bo w rodzinie były problemy z plecami i w ogóle kręgosłupem? [...] Ostatnie trzy koncerty na silnych środkach przeciwbólowych. [...] Cierpiałam, dwa dni później byłam w szpitalu. Bardzo źle się czułam, przejście z łóżka do toalety w domu było dla mnie wielkim problemem. Czułam, że to nie są żarty – mówiła w wywiadzie w „Dzień Dobry TVN”.
Diagnoza zaskoczyła artystkę:
– Zrobiłam wszystkie badania, ale bałam się, jaka będzie diagnoza. Trafiłam do szpitala, diagnoza była dość szybka, była to choroba nowotworowa. I nie boję się tego opowiedzieć, bo chciałabym również, żeby to zabrzmiało optymistycznie, że czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, że choroby nowotworowe można leczyć – powiedziała Kozidrak.
Kozidrak wyjawiła także, że w trakcie choroby otarła się o śmierć:
– Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie. I tu też chcę podziękować moim kochanemu partnerowi, który dużo mi pomógł w tym czasie.Kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie i dbał o mnie. Kiedy ja mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział mi, widzisz Beata, jeszcze cię nie chcieli w tym niebieskim chórze. Jeszcze musisz dla nas pośpiewać. Zwłaszcza że moja młodsza córka była w ciąży, więc to był taki znak, że ja mam cudowną rodzinę, która się poszerza i mam dla kogo żyć – wyjaśniła.
Rodzina, znajomi i fani byli w tym czasie dla niej wielkim wsparciem. Symboliczne było też dla artystki to, że ona przez 9 miesięcy zmagała się z chorobą, a w tym czasie jej córka Agata była w ciąży:
– Później przyszły nowe dwa życia. Kiedy przyjechałam do Agaty, to moja córka powiedziała, mamo, wylądowałyśmy. Obie. To było takie cudowne – wyznała.
Beata Kozidrak wraca na scenę! Gdzie będzie można zobaczyć artystkę?
Beata Kozidrak przyznała, że w czasie choroby przeżyła chwile grozy, ale dodało jej to też sił i pozwoliło spojrzeć na życie z innej strony. Dzięki temu zrozumiała, co w życiu jest najważniejsze i docenia teraz każdą chwilę. Nadal jest pod kontrolą lekarzy i musi wykonywać badania kontrolne, ale czuje się już znacznie lepiej.
Zapowiedziała również, że wraca na scenę. Już za kilka dni, 30 sierpnia, wraz z zespołem Bajm pojawi się na Dniach Starachowic. Natomiast 29 listopada odbędzie się koncert pod hasłem „House of Beata” w Łodzi, gdzie artystka wystąpi z zespołem KAMP i zaprezentuje swoje największe hity w nowych, elektronicznych aranżacjach.










