Zastrzyk zdrowia. Prof. dr hab. n. med. Edward Wylegała: Cywilizacja ma wpływ na powstawanie wad wzroku

Marianna Dufek
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W czasach ekranów i nowoczesnych technologii, nasz wzrok staje się coraz bardziej narażony na niebezpieczeństwa. W rozmowie z prof. Edwardem Wylęgałą ujawnia, jak cywilizacja kształtuje problemy ze wzrokiem, jakie są różnice w występowaniu wad refrakcji u młodych i dorosłych oraz jakie innowacje w diagnostyce i leczeniu oferuje współczesna okulistyka.

Panie profesorze, czy cywilizacja i nowoczesne technologie szkodzą naszemu wzrokowi?
Praca z komputerem, wyświetlacz komórki ma wpływ na rozwój krótkowzroczności. To niedogodność, która coraz częściej będzie występowała wśród przede wszystkim młodzieży, ale też osób dorosłych. Zatem cywilizacja ma wpływ na powstawanie wad wzroku.

Jak dziś patrzył Pan w oczy swoich pacjentów, to jakie najczęściej widzi choroby?
Problemy ze wzrokiem możemy podzielić na wady refrakcji i choroby oczu. Wady refrakcji to słabość naszego układu optycznego, obraz jest nieostry na siatkówce. Zwykle porównuję oko do zegarka, gdzie mamy szkiełko i mechanizm napędzający wskazówki. Ten mechanizm często nie jest w stanie odebrać obrazu ze świata zewnętrznego, ponieważ układ optyczny, więc to szkiełko zegarkowe jest za słabe. To nie jest choroba, to po prostu fizjologia. Starzejemy się i soczewka jest mniej elastyczna, nie mamy zdolności dobrego widzenia zarówno na odległość jak i do czytania. Zmiany dotyczące młodzieży to krótkowzroczność, która jest wadą refrakcji cywilizacyjną. Coraz częściej patrzymy blisko, z odległości około 60 cm. Taka bliskość ekranów skutkuje tym, że dzieci i młodzież „nabywają minusów”. Wady refrakcji możemy skorygować okularami i to nie jest choroba. Widzimy w 100% , ale przez szkła korekcyjne. Choroba jest stanem, który trzeba leczyć i czasami nawet okulary nie są w stanie skorygować problemu.

Jakie są objawy chorób, co możemy rozpoznać sami, a kiedy musimy pójść do specjalisty?
Choroba „długich rąk” i krótkowzroczność może być rozpozna i skorygowana przez optyka. Jeżeli optyk nie potrafi skorygować wady to wówczas prawdopodobnie jest to choroba. Badanie profilaktyczne powinno być przeprowadzone u lekarza. On też powinien leczyć chorobę. Jakie mamy choroby? To zaćma, jaskra, zwyrodnienie plamki związane z wiekiem i powikłania oczne chorób ogólnych, głównie cukrzycy.

Mówimy o technologii, która psuje wzrok, ale technologia także pomaga lekarzom. Jakie mamy dzisiaj nowoczesne metody diagnostyki oczu?
To prawda, z jednej strony jest wpływ cywilizacyjny na powstawanie niektórych chorób, ale z drugiej strony postęp cywilizacyjny dał nam ogromne możliwości leczenia. Kiedy zaczynałem okulistykę 40 lat temu nie rozpoznawaliśmy wszystkich chorób i nie mieliśmy możliwości ich leczenia. Nastąpił ogromny postęp. Wiele chorób cywilizacyjnych jesteśmy w stanie zdiagnozować i leczyć. Zastosowanie optycznej tomografii koherentnej do diagnostyki tkanek oka, skanowanie tkanki oka, obrazu przekroju siatkówki, możliwość pomierzenia każdej strukturę , żeby wiedzieć czy lek działa czy też nie ,to był przełom w diagnostyce. Jeżeli chodzi o leczenie przełomem stało się zastosowanie substancji, które hamują powstawanie nowych naczyń krwionośnych w siatkówce. To lek, który jest powszechnie stosowany i dostępny w Polsce w ramach programów lekowych.

Mówi pan o diagnostyce i o farmakologii, a metody leczenia operacyjne, czy tutaj nastąpił rozwój?
Tak, to jest niezwykły postęp, który zawdzięczamy inżynierii medycznej. Zastosowanie ultradźwięków do usuwania zaćmy to był przełom absolutny. Jak zaczynałem leczyć to cięcie w oku, aby usunąć zaćmę miało 16 mm, obecnie to 2 mm. To jest miarą postępu, Pacjent może w tym samym dniu iść do domu. Kiedyś musiał spędzić 10 dni w szpitalu. Pacjenci po zabiegu dochodzili do sprawności wzrokowej i fizycznej pół roku, obecnie tydzień do dwóch. Nie tylko zaćma, ale również jaskra, choroby siatkówki, wszędzie widzimy postęp związany z zastosowaniem metod diagnostycznych i chirurgicznych urządzeń.

Nowoczesna okulistyka coraz lepiej sobie radzi, a gdzie jeszcze czekamy na postęp ?
Jest grupa chorób, które nie są w zakresie uleczenia, nie jesteśmy w stanie pomóc pacjentom. To choroby wrodzone siatkówki i nerwu wzrokowego. Tu jesteśmy na początku drogi. Są prowadzone badania nad terapią genową, komórkową, implantami sztucznej siatkówki.

A to jest perspektywa ilu lat, jak pan myśli?
Pacjenci, którzy do mnie przychodzą też mnie pytają. Staram się dodawać im otuchy i mówię, że to od 10 do 30 lat. Jeżeli 40 lat temu mieliśmy bardzo mały zakres możliwości diagnostycznych i terapeutycznych, a dziś potrafimy już bardzo wiele to trzeba oczekiwać, że co 20 lat następuje przełomowy moment, który pozwala pomóc pacjentom.

Dziś w nowoczesnej medycynie mały sztuczne serce, drukujemy niektóre elementy naszego ciała. Czy w okulistyce doczekamy się sztucznego oka? Czy ono jest marzeniem lekarza, perspektywą przyszłości?
Mamy sztuczną siatkówkę, nad którą pracują Amerykanie i Niemcy. Nie ma ona jeszcze powszechnego stosowania. To projekt, który jest stosowany od 10 lat. W Stanach Zjednoczonych jest 400 pacjentów, którzy mają wszczepioną sztuczną siatkówkę. Efekt jest bardzo umiarkowany. Pacjenci mają poczucie światła, większą możliwość poruszania się, samodzielnego rozpoznania co jest na stole, gdzie jest talerz, szklanka. Nie potrafią jednak nic przeczytać, zobaczyć twarzy. Myślę, że technologie innowacyjne mają przyszłość, ale to jest jeszcze długa droga , żebyśmy mogli je stosować powszechnie.

Panie Profesorze, a co my sami możemy zrobić dla naszych oczu? Czy istnieje profilaktyka wzroku?
Styl życia, dużo ruchu, jak najmniej cukru w diecie. Palenie papierosów to uznany, negatywny czynnik prognostyczny rozwoju różnych chorób. Ważna w tym stylu życia jest dieta, która zawierać powinna ryby, zielone warzywa zawierające luteinę. Jeżeli chodzi o pracę przed monitorem, to dziś są one bezpieczne, ale bardzo ważne jest jaką mamy pozycję. Monitor, na który patrzymy powinien być był poniżej linii wzroku, żebyśmy nie patrzyli do góry. Mrugamy 5 razy na minutę i to jest minimum. Powinno się mrugać 12 razy. Tak żebyśmy mieli co 5 sekund jedno mrugniecie. Wtedy nasz film łzowy wyrównuje nierówności na rogówce i nie dochodzi do zespołu suchego oka. Jeżeli chodzi o dzieci, to co 15 minut powinny chociaż na 20 sekund odwrócić wzrok, popatrzeć na okno zrelaksować mięśnie wewnętrzne. To są bardzo istotne elementy, jeżeli chodzi o zapobieganie zespołowi suchego oka, jak również zespołowi związanemu z bólem napięciowym mięśni wewnętrznej gałki ocznej. To jest ból, który czasami nam towarzyszy po długiej pracy przy komputerze. Ból głowy wynikający ze skurczów mięśni wewnętrznych gałki ocznej. Najlepiej odejść od komputera, podejść do okna, popatrzeć gdzieś daleko przez kilkanaście kilkadziesiąt sekund. To wystarczy, żeby nie nabawić się wielu niedogodności narządu wzroku.

Zastrzyk zdrowia. Prof. dr hab. n. med. Edward Wylegała: Cywilizacja ma wpływ na powstawanie wad wzroku
Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego

Patronem cyklu wideo „Zastrzyk Zdrowia” jest Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia