Wczoraj, 3 stycznia, w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego urodziły się czworaczki - cztery dziewczynki.
- Taki poród nie zdarza się codziennie
- podała Małgorzata Kolczyńska - rzeczniczka prasowa szpitala.
Dziewczynki dostały na imię: Hanna, Laura, Lilianna i Sofia.
- Serdeczne gratulacje dla rodziców: pani Oksany i pana Tomasza oraz brata dziewczynek dwuletniego Tymona - napisała na swoim profilu na Facebooku Gmina Kostrzyn.
- Ogromne podziękowania należą się Lekarzom, Położnym i Pielęgniarkom Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego przy ulicy Polnej w Poznaniu za wspaniałą opiekę i profesjonalizm – przekazuje Pan Tomasz. - Dziewczynki i mama czują się dobrze. Poród odbył się bez komplikacji. Podziękowania należą się także naszym rodzinom za nieustające wsparcie i pomoc podczas okresu oczekiwania.
Wsparcie dla rodziny od gminy Kostrzyn
Gmina Kostrzyn zadeklarowała szerokie wsparcie dla rodziny. Zabezpieczona zostanie ona w środki higieniczne, zakupione zostaną wózki. Ośrodek Pomocy Społecznej przygotowuje pomoc w zakresie usług opiekuńczych wykwalifikowanego pracownika. Rodzina może liczyć także na wsparcie finansowe zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej Gminy Kostrzyn o pomocy rodzinie, w której podczas jednego porodu urodziło się więcej niż jedno dziecko.
- Spotkaliśmy się z dyrektorami i radami rodziców: szkoły podstawowej, przedszkola „Pozytywka” i żłobka w Siekierkach w celu podjęcia wspólnej inicjatywy zorganizowania wsparcia przez Mieszkańców – mówi Waldemar Biskupski, zastępca burmistrza - W najbliższym czasie będziemy podejmować inicjatywy szerokiej i długofalowej pomocy, której koordynatorami będą instytucje oświatowe.
Na sali porodowej było 30 osób
Z tej okazji szpital przygotował briefing prasowy. Brał w nim udział profesor Wiesław Markwitz, lekarz kierujący zespołem przyjmującym poród oraz lekarz Dawid Szpech, pracownik pierwszej kliniki Neonatologii.
- W sumie noworodki ważyły 7 kilogramów 30 gram. Jeżeli do tego dołożymy cztery łożyska o masie prawie 2 kilogramów, to masa była imponująca. Brzuszek mamy przed samym rozwiązaniem był naprawdę duży - mówi profesor.
Wszystkie płody były położone nienaturalnie - dwa poprzecznie, a dwa w położeniu miednicowym. Rozwiązanie naturalne nie byłoby możliwe.
Poród odbywał się przez cięcie cesarskie.
- Jest to duża radość, ale i ogromne wyzwanie logistyczne. Byliśmy przygotowani na ten poród już przed świętami. Musieliśmy utrzymywać wolne stanowiska na intensywnej terapii z obawy, gdyż taki poród mógł zakończyć się niespodziewanie. Ginekolodzy przygotowywali mamę na poród planowy, czyli wykonanie cięcia cesarskiego - mówi Dawid Szpech.
Do takiego porodu zaangażowane jest bardzo dużo osób. Na sali znajdowało się blisko 30 osób. Wcześniaki wymagają bardzo dużo dodatkowych działań na sali porodowej.
- Ich stan jest stabilny. Wszystkie dzieci wymagają wsparcia oddechu, ze względu na niewydolność oddechową, która towarzyszy wcześniactwu - dodaje.
Okres pobytu dzieci w szpitalu będzie wynosił około 3-4 tygodni. Muszą być wydolne oddechowo oraz osiągnąć masę co najmniej 2000 gramów.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com