W Polsce nastąpił wzrost śmiertelności z powodu raka prostaty. Nowotwór u mężczyzn jest rozpoznawany zbyt późno. Będą zmiany w leczeniu

Monika Góralska
Opracowanie:
W Polsce wciąż niewielu mężczyzn wykonuje badania profilaktyczne, które pomogłyby wykryć raka prostaty. Tymczasem rozpoznanie nowotworu gruczołu krokowego na wczesnym etapie jego rozwoju daje nawet 90 proc. szans na wyleczenie!
W Polsce wciąż niewielu mężczyzn wykonuje badania profilaktyczne, które pomogłyby wykryć raka prostaty. Tymczasem rozpoznanie nowotworu gruczołu krokowego na wczesnym etapie jego rozwoju daje nawet 90 proc. szans na wyleczenie! kenchiro95/123RF
Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym w latach 2015-2020 zanotowano wzrost śmiertelności wywołanej przez raka prostaty – wyniósł on aż 18 proc. Jak wynika z raportu Komitetu ds. Ochrony Zdrowia, rak gruczołu krokowego to najczęściej rozpoznawany w Polsce nowotwór złośliwy u mężczyzn. Istotne zmiany w jego leczeniu zapowiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Spis treści

Rak prostaty najczęstszym nowotworem u polskich mężczyzn

Wnioski z analiz przeprowadzonych przez Komitet ds. Ochrony Zdrowia zaprezentowano w środę w Warszawie. Jak wynika z badania zawartego w raporcie „Wprost o prostacie. Co należy zmienić w systemie opieki nad chorymi z nowotworem gruczołu krokowego w Polsce?”, rak prostaty jest najczęściej rozpoznawanym w kraju nowotworem złośliwym u panów – według dostępnych danych w 2019 r. odpowiadał za 20,6 proc. zachorowań onkologicznych w populacji dorosłych mężczyzn. Jednocześnie stanowił drugą najczęstszą przyczynę zgonów z powodów nowotworowych wśród mężczyzn (10,3 proc. przypadków).

Czytaj też: Diagnoza: rak. Gdzie szukać pomocy? Skorzystaj z tych wydarzeń i możliwości, aby lepiej poradzić sobie z nowotworem

Spośród wszystkich chorób nowotworowych dotykających polskich mężczyzn, rak prostaty wyróżnia się obecnie największą dynamiką wzrostu zachorowalności przy jednoczesnym wzroście śmiertelności. W badaniu wskazano niepokojące zjawisko, jakim jest diagnozowanie choroby na zbyt późnym etapie jej rozwoju. Obecnie prawie 25 proc. nowozdiagnozowanych chorych ma już przerzuty do innych narządów.

Nowotwór gruczołu krokowego rozwija się nawet kilkanaście lat

Eksperci wskazują, że rak prostaty we wczesnym stadium zaawansowania bardzo często nie daje żadnych objawów klinicznych. Od pojawienia się pierwszych komórek rakowych do czasu wystąpienia budzących obawy symptomów może minąć nawet kilkanaście lat.

Wykrycie choroby na wczesnym etapie jest jednak niezwykle istotne dla powodzenia późniejszej terapii, ponieważ daje nawet 90 proc. szans na wyleczenie – stwierdzono w raporcie.

Czytaj też: Nowa lista leków refundowanych od 1 marca. Wyższe ceny ponad 600 leków w tym na cukrzycę. Zmiany w leczeniu raka piersi, płuca i prostaty

Autorzy badania zwracają uwagę, że zwiększająca się zachorowalność na raka prostaty stanowi narastający problem zdrowotny również w innych krajach Unii Europejskiej, ale po wdrożeniu działań profilaktycznych poprawiły się wyniki leczenia. W Polsce jednak wciąż niewielu mężczyzn wykonuje podstawowe działania profilaktyczne, które pozwoliłyby na wykrycie raka prostaty na wcześniejszym etapie jego rozwoju.

Wskazano, że badaniu stężenia PSA, czyli swoistego antygenu gruczołu krokowego, poddało się tylko 37 proc. Polaków w wieku 55-64 lata, tymczasem każdego dnia diagnozę o raku gruczołu krokowego otrzymuje średnio 48 mężczyzn.

Wzrost śmiertelności z powodu nowotworów prostaty w Polsce

Rak prostaty charakteryzuje się największą dynamiką wzrostu zachorowań przy umieralności, która zwiększa się począwszy od 2004 roku. Zgodnie z raportem Fundacji „Eksperci dla Zdrowia” z 2018 r., w Polsce w 2010 r. na nowotwór złośliwy gruczołu krokowego chorowało 74 237 pacjentów, a do 2017 r. liczba pacjentów zwiększyła się niemal dwukrotnie – do ponad 118 tys. chorych. Są to przy tym jedyne dostępne dane, bo na te najświeższe wciąż czekamy.

Zobacz: Krajowa Sieć Onkologiczna od kwietnia 2023 r. Pacjenci z nowotworami będą leczeni szybciej i pod opieką koordynatora. Co jeszcze się zmieni?

W państwach UE od 2015 r. liczba zgonów z powodu nowotworu prostaty spadła średnio o 7 proc. – np. we Francji w 2020 r. była niższa o 27 proc. w porównaniu z danymi z 2014 r. Polska jest jedynym krajem, w którym w okresie pięciu lat (2015-2020 r.) zanotowano wzrost wskaźnika śmiertelności pacjentów z rakiem prostaty. Wyniósł on aż 18 procent!

Będą zmiany w leczeniu raka prostaty w Polsce

Proponowane w raporcie zmiany obejmują m.in. zniesienie skierowań do poradni urologicznych oraz wprowadzenie świadczenia kompleksowej diagnostyki i leczenia raka gruczołu krokowego.

Jak poinformował resort zdrowia, na liście refundacyjnej obowiązującej od 1 marca zajdą istotne zmiany dotyczące leczenia chorych na nowotwory gruczołu krokowego.

– Trzy leki dostały decyzje o refundacji – powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Obecnie lekarze mają do dyspozycji dwie podstawowe metody radykalnego leczenia raka prostaty: leczenie chirurgiczne i radioterapię. Oprócz tego można stosować terapie hormonalne czy leki nowego rzutu, ale z zastrzeżeniem, że to nie są metody, które doprowadzą do całkowitego wyleczenia, tylko do przedłużenia życia pacjenta. (PAP)

Agata Zbieg
agz/ joz/ mg

Uzupełnij domową apteczkę

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
Haniek
Choruję na raka prostaty. Diagnoza była dla mnie jak uderzenie pioruna z jasnego nieba. Szukałem pomocy wszędzie, próbując różnych terapii i leków, ale moje zdrowie nadal się pogarszało. To był naprawdę trudny czas. Nie wiedziałem, co mam zrobić.

Wtedy odkryłem olejek CBD. Przeczytałem o jego właściwościach przeciwnowotworowych i właściwościach blokują[wulgaryzm]h rozrost komórek nowotworowych i blokowanie CBD do przerzutów i postanowiłem spróbować. Nie było to łatwe, ponieważ w Polsce leczenie olejkiem CBD nie było powszechnie akceptowane i aprobowane przez lekarzy i wszyscy mi go odradzali że CBD nie działa ... jednak liczne badania przemawiały do mnie i był to mój ostatni ratunek, bo nic mi innego nie zostało poza próbowaniem metod alternatywnych. Lekarze nie dawali mi szans nawet na pół roku życia.

Zacząłem stosować olejek CBD kupiony w jednej aptece konopnej z Poznania regularnie oraz Zhnelu San i koci pazur tak mi doradzili dodatkowo w tej aptece Konopna Farmacja na Ratajczaka .... Pierwsze efekty były nieco subtelne, ale z czasem zaczęły się pojawiać. Czułem się coraz lepiej, coraz mocniejszy, a moje badania zaczęły wykazywać poprawę. Byłem zdumiony.

Oprócz olejku CBD, zacząłem też przyjmować Zhenlu san, ziołowy preparat stosowany w medycynie chińskiej. Kombinacja tych dwóch produktów okazała się kluczowa, zwłaszcza kiedy wszystkie moje wskaźniki krwi zaczęły spadać. Po 8 tygodniach stosowania, wszystkie parametry krwi takie jak poziom leukocytów, trombocytów i hemoglobina poprawiły się. Ponownie lekarze zaczeli mnie leczyć gdyż ja nabrałem sił a nowotwór na tyle osłabł że mogliśmy wrócić do leczenia

Dziś czuję się dobrze. Moje badania są o wiele lepsze, nowotwór jest w recesji, a lekarze są zaskoczeni moim postępem. Rak przestał być dla mnie wyrokiem śmierci. Wiem, że jeszcze trochę drogi przede mną, ale teraz mam nadzieję. To niezwykłe uczucie, wrócić do życia po tym, co przeszłem. Dzięki olejkowi CBD, i mam szansę na dalsze życie. Teraz widzę świat w zupełnie innym świetle. Gdy by nie to nie powróciłbym do leczenia
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia