Spis treści
Rak prostaty najczęstszym nowotworem u polskich mężczyzn
Wnioski z analiz przeprowadzonych przez Komitet ds. Ochrony Zdrowia zaprezentowano w środę w Warszawie. Jak wynika z badania zawartego w raporcie „Wprost o prostacie. Co należy zmienić w systemie opieki nad chorymi z nowotworem gruczołu krokowego w Polsce?”, rak prostaty jest najczęściej rozpoznawanym w kraju nowotworem złośliwym u panów – według dostępnych danych w 2019 r. odpowiadał za 20,6 proc. zachorowań onkologicznych w populacji dorosłych mężczyzn. Jednocześnie stanowił drugą najczęstszą przyczynę zgonów z powodów nowotworowych wśród mężczyzn (10,3 proc. przypadków).
Spośród wszystkich chorób nowotworowych dotykających polskich mężczyzn, rak prostaty wyróżnia się obecnie największą dynamiką wzrostu zachorowalności przy jednoczesnym wzroście śmiertelności. W badaniu wskazano niepokojące zjawisko, jakim jest diagnozowanie choroby na zbyt późnym etapie jej rozwoju. Obecnie prawie 25 proc. nowozdiagnozowanych chorych ma już przerzuty do innych narządów.
Nowotwór gruczołu krokowego rozwija się nawet kilkanaście lat
Eksperci wskazują, że rak prostaty we wczesnym stadium zaawansowania bardzo często nie daje żadnych objawów klinicznych. Od pojawienia się pierwszych komórek rakowych do czasu wystąpienia budzących obawy symptomów może minąć nawet kilkanaście lat.
Wykrycie choroby na wczesnym etapie jest jednak niezwykle istotne dla powodzenia późniejszej terapii, ponieważ daje nawet 90 proc. szans na wyleczenie – stwierdzono w raporcie.
Autorzy badania zwracają uwagę, że zwiększająca się zachorowalność na raka prostaty stanowi narastający problem zdrowotny również w innych krajach Unii Europejskiej, ale po wdrożeniu działań profilaktycznych poprawiły się wyniki leczenia. W Polsce jednak wciąż niewielu mężczyzn wykonuje podstawowe działania profilaktyczne, które pozwoliłyby na wykrycie raka prostaty na wcześniejszym etapie jego rozwoju.
Wskazano, że badaniu stężenia PSA, czyli swoistego antygenu gruczołu krokowego, poddało się tylko 37 proc. Polaków w wieku 55-64 lata, tymczasem każdego dnia diagnozę o raku gruczołu krokowego otrzymuje średnio 48 mężczyzn.
Wzrost śmiertelności z powodu nowotworów prostaty w Polsce
Rak prostaty charakteryzuje się największą dynamiką wzrostu zachorowań przy umieralności, która zwiększa się począwszy od 2004 roku. Zgodnie z raportem Fundacji „Eksperci dla Zdrowia” z 2018 r., w Polsce w 2010 r. na nowotwór złośliwy gruczołu krokowego chorowało 74 237 pacjentów, a do 2017 r. liczba pacjentów zwiększyła się niemal dwukrotnie – do ponad 118 tys. chorych. Są to przy tym jedyne dostępne dane, bo na te najświeższe wciąż czekamy.
W państwach UE od 2015 r. liczba zgonów z powodu nowotworu prostaty spadła średnio o 7 proc. – np. we Francji w 2020 r. była niższa o 27 proc. w porównaniu z danymi z 2014 r. Polska jest jedynym krajem, w którym w okresie pięciu lat (2015-2020 r.) zanotowano wzrost wskaźnika śmiertelności pacjentów z rakiem prostaty. Wyniósł on aż 18 procent!
Będą zmiany w leczeniu raka prostaty w Polsce
Proponowane w raporcie zmiany obejmują m.in. zniesienie skierowań do poradni urologicznych oraz wprowadzenie świadczenia kompleksowej diagnostyki i leczenia raka gruczołu krokowego.
Jak poinformował resort zdrowia, na liście refundacyjnej obowiązującej od 1 marca zajdą istotne zmiany dotyczące leczenia chorych na nowotwory gruczołu krokowego.
– Trzy leki dostały decyzje o refundacji – powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Obecnie lekarze mają do dyspozycji dwie podstawowe metody radykalnego leczenia raka prostaty: leczenie chirurgiczne i radioterapię. Oprócz tego można stosować terapie hormonalne czy leki nowego rzutu, ale z zastrzeżeniem, że to nie są metody, które doprowadzą do całkowitego wyleczenia, tylko do przedłużenia życia pacjenta. (PAP)
Agata Zbieg
agz/ joz/ mg
Uzupełnij domową apteczkę
Źródło: