Samochód wjechał w szpital w Teksasie
Do dramatu doszło w mieście Austin. Samochód wpadł do izby przyjęć szpitala, w wyniku czego jedna osoba nie żyje, a kilkanaście zostało rannych.
Przerażające zdjęcia przedstawiają pognieciony wózek inwalidzki i gruzy zalegające w holu po wypadku w St. David’s North Austin Medical Center.
Kierowca samochodu nie żyje
Kiedy na miejsce dotarli pierwsi ratownicy, miejscowy lekarz wykonywał resuscytację jednej osoby.
Władze podały, że kierowcę wyciągnięto z rozbitego auta. Zmarł on wkrótce potem.
Ciężko ranne dzieci
Wśród rannych jest dwójka dzieci, stan jednego z nich określa się jako krytyczny. Ośmiu pacjentów, którzy przed katastrofą byli leczeni na ostrym dyżurze, zostało przetransportowanych do innego szpitala.
Straż pożarna w Austin poprosiła kierowców, aby omijali ten obszar, aby zapewnić ratownikom miejsce do pracy.
- Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ale nie wydaje się, aby był on zamierzony – dodała policja.
Gubernator Teksasu Greg Abbott wydał oświadczenie, w którym zapewnił wsparcie po katastrofie. - Personel stanowy współpracuje z lokalnymi urzędnikami. Cecilia i ja modlimy się za ofiary i ich bliskich – napisał Abbott w mediach społecznościowych.
Źródło: CBS
dś