W szpitalu w Kaliszu usunięto ogromny guz jajnika. Miała go młoda pacjentka
Niektóre zmiany pojawiają się nagle i rosną niemal z dnia na dzień, inne towarzyszą pacjentkom przez lata. Bywa, że dopiero wielkość guzów, albo dodatkowe dolegliwości skłaniają do wizyty u lekarza, diagnozy i zabiegu.
- Większość guzów, które usuwają specjaliści na Oddziale Ginekologii Onkologicznej w kaliskim szpitalu, to najczęściej zmiany łagodne. Po ich usunięciu zdecydowanie poprawia się zarówno stan zdrowia pacjentek, jak i komfort ich życia - szczególnie, gdy zmiany są duże i powodują np. ucisk na inne narządy wewnętrzne - informuje Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu.
Każda wycięta zmiana poddawana jest szczegółowemu badaniu histopatologicznemu, aby wykluczyć złośliwość guza. W ostatnich dniach w kaliskim szpitalu specjaliści usuwali guz miednicy mniejszej, który okazał się guzem wychodzącym z przydatków lewych oraz olbrzymi, ale na szczęście łagodny guz jajnika prawego u młodej pacjentki.
- W tym miejscu warto przypomnieć o wadze profilaktycznych badań. Wczesne wykrycie zmian, szczególnie nowotworów złośliwych, to duża szansa na całkowite wyleczenie pacjentek. Przy zmianach łagodnych, również ich wczesne usunięcie oszczędza paniom dodatkowych problemów zdrowotnych, czy choćby dyskomfortu - podkreśla lek. Rafał Krajewski z Oddziału Ginekologicznego i Ginekologii Onkologicznej w kaliskim szpitalu, oraz jeden z lekarzy.
Źródło: kalisz.naszemiasto.pl
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com
Nowy odcinek programu "Moje własne M":
Obserwuj nas także na Google News