Nowa epidemia w Europie? Zapomniana choroba zbiera srogie żniwo. Niemcy w panice

Po pandemii COVID-19 w wielu krajach obecnie obserwuje się wzrost zachorowań na inne choroby zakaźne. Wielu ekspertów uważa, że koronawirus, a także związana z nim izolacja oraz inne zalecenia osłabiły naszą odporność. Z tego powodu, a także ze względu na porę roku wrasta liczba infekcji nawet już dawno zapomnianymi chorobami takimi jak krztusiec.

Jak podaje duński instytut zdrowia publicznego Statens Serum Institut (SSI) w tym kraju drastycznie wzrasta liczba osób chorujących na koklusz. We wrześniu odnotowano tam 736 przypadków zachorowań, w październiku 1131, natomiast w ciągu niespełna tygodnia, w okresie od 13 do 19 listopada przybyło ich aż 349.

Czytaj też: Rozprzestrzenia się w całej Europie i zabija dzieci. Duży wzrost zachorowań na krztusiec

Widzimy, że obecnie obserwuje się wzrost liczby infekcji z większą liczbą infekcji dróg oddechowych, co odpowiada porze roku i nadejściu jesieni. Jest to schemat, który znamy sprzed pandemii COVID-19 i w nadchodzących tygodniach należy spodziewać się dalszego wzrostu. Poziom infekcji, poza krztuścem, jest nadal niski i nie ma nic niezwykłego w jej wzroście, zależy to od pory roku – mówi starszy lekarz i kierownik sekcji Bolette Søborg ze Statens Serum Institut.

W związku z tak poważną sytuacją u sąsiadów Niemcy również obawiają się wzrostu zakażeń i rozprzestrzenienia się epidemii na ich kraj, a być może i na kolejne kraje Europy. Bawarski dziennik „Münchner Merkur" ostrzega przed podróżowaniem do Danii, a szczególnie przed odwiedzaniem popularnej wśród Niemców duńskiej wyspy Fionia na Morzu Bałtyckim.

Chociaż niemieckie ministerstwo zdrowia nie wydało żadnych oficjalnych oświadczeń w tej sprawie, to jednak media apelują o szczepienie się przeciwko krztuścowi szczególnie przed podróżą do Danii.

Krztusiec to choroba zakaźna wywoływana przez bakterię – pałeczkę krztuśca (Bordetella pertussis). Choroba jest najbardziej niebezpieczna u dzieci, jednak chorują także nastolatki i dorośli. Choroba jest bardzo zaraźliwa, chory jest w stanie zakazić nawet 15 osób w swoim otoczeniu i rozwija się etapami.

Pierwsze objawy krztuśca mogą zostać pomylone z przeziębieniem. Należą do nich katar, lekko podwyższona temperatura, łzawienie oczu, ból gardła. Następnie pojawia się silny, napadowy kaszel, wymioty, a także sinica i napady bezdechu. Ten etap trwa ok. 6 tygodni po czym objawy stopniowo ustępują.

Koklusz ze względu na to, że jest infekcją bakteryjną leczy się antybiotykami. Krztusiec może doprowadzić do groźnych powikłań takich jak nietrzymanie moczu, krwawienia z nosa, przepuklina pachwinowa, ubytek lub utrata słuchu, złamania żeber, zapalenie płuc, a nawet do śmierci.

Duńskie media apelują o noszenie maseczek, higienę rąk i nie wychodzenie z domu w przypadku wystąpienia gorączki i kaszlu, by nie zarażać innych. Władze natomiast zalecają szczepienia również kobietom w ciąży w II lub III trymestrze ciąży. Takie szczepienie daje ochronę także dziecko do 3. miesiąca życia, czyli do czasu przyjęcia przez nie pierwszej dawki szczepionki.

W Danii według kalendarza szczepień na krztusiec szczepione są dzieci w wieku 3, 5 i 12 miesięcy, a następnie w wieku 5 lat podawane jest szczepienie przypominające. Szczepionka niestety nie daje ochrony na całe życie, a jej działanie utrzymuje się przez 5–10 lat. Przejście choroby również nie chroni przed kolejnym zachorowaniem.