Lek na COVID-19 już w Polsce – Molnupiravir został dopuszczony do obrotu. Jak działa i dla kogo jest dostępny?

Anna Rokicka-Żuk
Preparat Lagevrio może być stosowany u osób, które nie wymagają hospitalizacji, a u których istnieje ryzyko wystąpienia ciężkiego przebiegu COVID-19.
Preparat Lagevrio może być stosowany u osób, które nie wymagają hospitalizacji, a u których istnieje ryzyko wystąpienia ciężkiego przebiegu COVID-19. https://www.gettyimages.com/AlexRaths
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o dopuszczeniu do obrotu w Polsce, na czas określony, doustnego preparatu na COVID-19 o nazwie Lagevrio/Molnupiravir. Lek jest przeznaczony dla osób dorosłych ze stwierdzonym COVID-19, ale tylko niektórych. Sprawdź, kto może przyjmować Molnupirawir oraz jak powstał ten lek, na jakiej zasadzie działa, jaką ma skuteczność i czym różni się podobnych produktów.

Spis treści

Molnupiravir dopuszczony do obrotu w Polsce

Lek Lagevrio/molnupiravir zgodnie z rekomendacją Europejskiej Agencji Leków (EMA) został dopuszczony do obrotu w Wielkiej Brytanii. Jednak mimo braku dopuszczenia go do stosowania na terenie Unii Europejskiej może on być stosowany w leczeniu osób dorosłych z COVID-19.

W związku z tym Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że preparat Lagevrio zawierający substancję o nazwie Molnupiravir otrzymał pozwolenie na dopuszczenie do obrotu w Polsce. Może on być stosowany u osób, które nie wymagają hospitalizacji, a u których istnieje ryzyko wystąpienia ciężkiego przebiegu COVID-19. Terapia za pomocą tego leku nie wymaga pisemnej zgody pacjenta.

Polecamy przeczytać

Dla kogo przeznaczony jest Molnupiravir?

Doustny lek przeciw COVID-19 Lagevrio, który zawiera substancję czynną o nazwie molnupiravir hamuje namnażanie koronawirusa SARS-CoV-2 w komórkach organizmu, czyli działa w pierwszej fazie zakażenia. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi przez Ministerstwo Zdrowia przeznaczony on jest dla osób, które:

  • mają rozpoznaną chorobę COVID-19,
  • objawy COVID-19 wystąpiły w ciągu ostatnich 5 dni,
  • znajdują się w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu choroby: mają powyżej 65 lat lub chorują na nowotworowy (nowotwory złośliwe), niewydolność serca, chorobę niedokrwienną serca, kardiomiopatię, przewlekłą chorobę nerek, cukrzycę, POCHP, otyłość, znajdują się w domach pomocy społecznej lub są leczone immunosupresyjnie.

Molnupiravir – pierwszy doustny lek na COVID-19

Molnupiravir to lek przeciwwirusowy opracowany oryginalnie przez amerykański Uniwersytet Emory'ego w 2018 r. w efekcie poszukiwania środka przeciw wirusowi VEEV (wenezuelskiego końskiego zapalenia mózgu). W badaniach lek ten o roboczej nazwie EIDD-2801 wykazał aktywność także przeciwko innym wirusom RNA, takim jak wirus grypy, Eboli, chikungunya oraz różnych koronawirusów.

W 2019 roku rozpoczęłą się I faza badań nad działaniem molnupiraviru przeciw grypie, lecz wybuch pandemii zmienił kurs prowadzonych prac na lekiem. Rok później badano jego działanie na koronawirusa SARS-CoV-2 i wykazano skuteczność środka w badaniach zainfekowanych komórek ludzkich, a także w organizmach zwierzęcych. Odkryto przy tym, że hamuje transmisję wirusa.

Trwające rok badania fazy 2/3 leku rozpoczęły się 19 października 2020 r., a na początku października b.r. ukazały się ich wyniki wstępne.

Wykazano, że molnupiravir zmniejsza o połowę ryzyko hospitalizacji i śmierci u osób z świeżo zdiagnozowanym COVID-19.

Ogromną zaletą leku, który w Europie został zarejestrowany jako Lagevrio, jest doustna forma podania, co zdecydowanie ułatwia jego wczesne stosowanie w porównaniu z lekami dożylnymi, takimi jak remdesivir czy zatwierdzony w Stanach Zjednoczonych koktajl przeciwciał firmy Regenereon.

Polecamy przeczytać

Jak działa Molnupiravir?

Działanie molnupiraviru (lub molnupirawiru po polsku) polega na zakłócaniu procesu replikacji koronawirusa w komórkach organizmu, co uniemożliwia jego namnażanie się i sprawia, że zachodzą w nim mutacje prowadzące do samounicestwienia.

Tak, jak remdesivir, molnupiravir jest analogiem nukleozydu, co oznacza, że naśladuje działanie jednej z „cegiełek” budujących RNA, czyli materiał genetyczny koronawirusa. Leki te działają jednak na zupełnie innej zasadzie.

Gdy wirus SARS-CoV-2 infekuje komórkę i dostaje się do jej wnętrza, powiela swoje RNA, by powstały kolejne jego cząstki. Remdesivir zakańcza łańcuch cząsteczki RNA – sprawia więc, że nie mogą być do niego dołączane kolejne elementy.

Tymaczasem molnupiravir zostaje wbudowany w łańcuch RNA, ponieważ naśladuje dwa z tworzących go związków (nukleozydów) – cytydyny lub urydyny. W ten sposón zmienia konfigurację genów na nieprawidłową i powoduje produkcję wadliwych cząstek koronawirusa. W efekcie powstają jego mutacje, które ulegają kumulacji w końcu stają się zabójcze dla wirusa.

Ponieważ mutacje w RNA koronawirusa są losowe, nie może on wykształcić odporności na molnupiravir – inaczej, niż ma to miejsce w przypadku remdesiwiru i wielu innych leków.

Nie wiadomo jeszcze jednak, czy molnupirawir nie jest mutagenny dla komórek ludzkich, tj. czy może wbudowywać się w DNA komórek. Takie działania obserwowano niestety w badaniach analogów nukleozydów na zwierzętach, gdzie efekty uboczne dotyczyły powstawania wad wrodzonych u potomstwa. Producent jest jednak dobrej myśli, a prowadzone właśnie badania służą m.in. udowodnieniu bezpieczeństwa kuracji.

Polecamy przeczytać

Skuteczność Molnupiraviru

Jako środek hamujący namnażanie wirusa, molnupirawir może być skuteczny tylko w pierwszej fazie zakażenia, gdy patogen dopiero dostał się do organizmu i usiłuje go opanować. Tzw. okienko terapeutyczne, czyli okres jego działania, to tylko 5 dni od początki infekcji. Stąd badania, w których podawano go pacjentom z rozwiniętą infekcją, nie zawsze przynosiły oczekiwane wyniki.

W niezależnych od Merck badaniach przeprowadzonych przez dwóch producentów leków w Indiach nie uzyskano „istotnej efektywności” i prace przerwano. Lek podawano jednak chorym o średnio nasilonej infekcji, której definicja w tym azjatyckim kraju obejmuje cięższe objawy niż w państwach zachodnich.

Ponieważ wykazano ponadto skuteczność molnupiraviru w 3 fazie badań klinicznych u osób z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa z lekką infekcją, ale zagrożonych rozwojem ciężkiej postaci COVID-19, późniejsze prace prowadzono właśnie u takich pacjentów. Dziś wiemy, że lek znacznie ułatwi terapię chorych z koronawirusem i może pomóc zmniejszyć liczbę zajętych łóżek covidowych.

Źródła:
Komunikat Ministra Zdrowia w sprawie stosowania produktu leczniczego LAGEVRIO/MOLNUPIRAVIR przez świadczeniodawców gov.pl
W ochronie przed infekcją koronawirusem SARS-CoV-2 pomogą nowoczesne leki roślinne. Przedstawiamy zioła, produkty spożywcze, naturalne ekstrakty i fitozwiązki o potwierdzonym działaniu w zakresie profilaktyki zakażenia, łagodzenia objawów choroby koronawirusowej oraz skracania czasu leczenia i uzyskania negatywnego wyniku badań wymazu w kierunku wirusa. Choć nowe odkrycia na temat fitoterapii COVID-19 wymagają praktycznego rozwinięcia w ramach większych badań, z właściwości niektórych potencjalnych kandydatów na bezpieczne i tanie leki roślinne można skorzystać już dziś. Sprawdź na kolejnych slajdach10 najbardziej obiecujących ziół i ich związków aktywnych!

Leki roślinne przeciw COVID-19 – naturalne substancje zwalcz...

ZOBACZ: FDA zatwierdziła lek na COVID-19

od 16 lat

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
smile
To samo co szpryca tylko w prochu.......
G
Gość
Artykuł sponsorowany. Lek dostał tymczasowe dopuszczenie w grudniu 2021 w USA. Tymczasowe tzn. Ci co biorą są pod obserwacją. To dalszą faza badania.

Lek był na początku badany na Grypę, widocznie w ten sposób nie przyniósłby tyle kasy. Babcia która brała 10 tabletek będzie teraz brała 11.
G
Gość
15 października, 10:16, Gość:

Skoro dla antyszczepów nie ma żadnego wirusa, to należy uszanować ich decyzję i nie leczyć na covid, bo przecież nie mogą zachorować na coś czego nie ma.

Jak się któryś przewróci, to pozwolić mu leżeć i charczeć. Każdy ma prawo charczeć.

15 października, 12:03, opol:

Jednak debili nie brakuje.

Dlatego mają prawo charczeć.

n
nysek
15 października, 10:02, Tępy Wsion:

>>>Jak działa molnupiravir

zawiera chip od Putina, powoduje że stajesz się wobec cara równie służalczy, jak jest już każdy pisior

daje też skutki uboczne - całujesz się namiętnie z facetami jak Wąsik

Masz POzdrowienia od Biedronia.

o
opol
15 października, 10:16, Gość:

Skoro dla antyszczepów nie ma żadnego wirusa, to należy uszanować ich decyzję i nie leczyć na covid, bo przecież nie mogą zachorować na coś czego nie ma.

Jak się któryś przewróci, to pozwolić mu leżeć i charczeć. Każdy ma prawo charczeć.

Jednak debili nie brakuje.

T
Tępy Wsion
>>>Jak działa molnupiravir

zawiera chip od Putina, powoduje że stajesz się wobec cara równie służalczy, jak jest już każdy pisior

daje też skutki uboczne - całujesz się namiętnie z facetami jak Wąsik
G
Gość
14 października, 21:32, Gość:

Jak podaje "The Guardian", powołując się na brytyjskie ministerstwo zdrowia, 43 proc. wszystkich zgonów po zakażeniu wariatem Delta nastąpiło u osób w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19

cytuj wszystko , internetowy k@@tasie.

"Z obawą, że szczepionki przeciw COVID-19 nie działają, postanowił się rozprawić David Spiegelhalter, brytyjski statystyk. Na łamach "The Guardian" napisał on wprost: zgony po szczepieniu to dokładnie to, czego oczekuje się od skutecznego, ale niedoskonałego preparatu.

Żeby wytłumaczyć czytelnikom, dlaczego zaszczepieni umierają na COVID-19, Spiegelhalter zaczął od wyobrażenia sobie hipotetycznego świata. Każdy obywatel jest w nim zaszczepiony preparatem, który nie daje 100 proc. skuteczności (jak wszystkie leki czy szczepionki; nie ma farmaceutyków idealnych). W takim świecie wskaźnik umieralności będzie niski, ale faktem pozostaje, że każdy spośród zmarłych to osoba zaszczepiona.

Z taką samą sytuacją mamy obecnie do czynienia w Wielkiej Brytanii. Szczepionki dają ok. 94 proc. ochrony przed hospitalizacją i 95 proc. przed śmiercią w przypadku zakażenia wariantem Delta. Oznacza to jednak, że nadal pozostaje margines 4 - 5 punktów procentowych. Tutaj jednak nie ma mowy o równości wśród obywateli. Ryzyko śmierci w wyniku zakażenia rośnie wraz z wiekiem, co oznacza, że więcej zgonów odnotowywanych będzie wśród w pełni zaszczepionych seniorów.

Nawet najlepsza szczepionka zawsze będzie miała swoją granicę skuteczności. A to oznacza, że w każdej pandemii tłumionej przez szczepienia zdarzać się będą ofiary śmiertelne wśród w pełni zaszczepionych. I jest to naturalne zjawisko."

"Jego zdaniem trudno porównywać odsetek zgonów wśród osób ogólnie zdrowych, w sile wieku, z osobami schorowanymi, chociażby zaszczepionymi i trzeba by wziąć poprawkę, że osoby szczepione zdecydowanie rzadziej chorują na COVID-19.

- Konkluzja, że lepiej się nie szczepi,ć jest więc zdecydowanie błędna i wynika ze zbyt powierzchownej analizy danych. A przed kolejną falą zachorowań mogą uchronić nas wyłącznie szczepienia – powiedział."

G
Gość
13 października, 22:45, Gość:

ujowo, bo amantadyna wielu osobom szkodzi albo po prostu nie pomaga. Bodnar przepisuje amanatadynę a równie dobrze mógłby przepisywać czekoladę - też niektórym osobom się poprawi bo zadziała efekt placebo i co z tego

14 października, 18:26, Gość:

Przyjdzie kryska na tego szarlatana Matyska .

15 października, 0:53, Gość:

https://www.bitchute.com/video/kXu60g0QaIeo/

Ch*jchute to możesz sobie w d*pę wsadzić, trollu.

G
Gość
13 października, 22:45, Gość:

ujowo, bo amantadyna wielu osobom szkodzi albo po prostu nie pomaga. Bodnar przepisuje amanatadynę a równie dobrze mógłby przepisywać czekoladę - też niektórym osobom się poprawi bo zadziała efekt placebo i co z tego

14 października, 18:26, Gość:

Przyjdzie kryska na tego szarlatana Matyska .

https://www.bitchute.com/video/kXu60g0QaIeo/

G
Gość
14 października, 12:56, Gość:

Antyszczepionkowcy twierdzą że nie istnieje taka choroba jak kowid. Piszą o plandemii, spisku, itd.

Antyszczepionkowcy twierdzą, że dużo zaszczepionych choruje na kowid.

Tłumaczyć dalej?

14 października, 23:26, Brda:

PiS to swinie z chlewu od proboszcza.

14 października, 23:44, Gość:

Twoja stara to idiotka. A ty jesteś antyszczepionkowcem bez argumentów.

https://www.bitchute.com/video/kXu60g0QaIeo/

G
Gość
14 października, 12:56, Gość:

Antyszczepionkowcy twierdzą że nie istnieje taka choroba jak kowid. Piszą o plandemii, spisku, itd.

Antyszczepionkowcy twierdzą, że dużo zaszczepionych choruje na kowid.

Tłumaczyć dalej?

14 października, 23:26, Brda:

PiS to swinie z chlewu od proboszcza.

Twoja stara to idiotka. A ty jesteś antyszczepionkowcem bez argumentów.

A
Adam Szwed
Jak do tej pory skutecznym (i dawno dopuszczonym do obrotu) oprócz chlorowodorku amantadyny jest iwermektyna. Na Florydzie przy pomocy tego leku praktycznie opanowano obecny sezon przeziębieniowo-grypowo-kowidowy.

Także w Indiach (ale nie pamiętam nazwy tego dystryktu).

W Polsce na razie cicho sza. Chyba nie chcemy leczyć się z chińskiego wirusa.
G
Gość
aha. lek już jest. czyli żadna [wulgaryzm]demia, tylko sciema. pajace ejdne
G
Gość
13 października, 22:45, Gość:

ujowo, bo amantadyna wielu osobom szkodzi albo po prostu nie pomaga. Bodnar przepisuje amanatadynę a równie dobrze mógłby przepisywać czekoladę - też niektórym osobom się poprawi bo zadziała efekt placebo i co z tego

Przyjdzie kryska na tego szarlatana Matyska .

N
Nobody63
13 października, 21:24, Gość:

A jak tam badania nad amantadyną, której swoistym prekursorem w dobie "pandemii" był dr Bodnar z Przemyśla (lekarz, który cały czas przyjmował pacjentów gdy inni byli pozamykani w państwowych gabinetach)?

Utknęły w miejscu?

Cenowo chyba wychodzi tanio, może zbyt tanio...

Istotą totalitaryzmu — niezależnie od tego, jakie kostiumy i ideologię nosi — jest pragnienie całkowitej kontroli nad społeczeństwem, każdym aspektem tego społeczeństwa, każdym indywidualnym zachowaniem i myślą. Każdy system totalitarny, czy to dotyczący całego narodu, czy maleńkiego kultu, czy jakiejkolwiek innej formy ciała społecznego – ewoluuje w kierunku swojego nieosiągalnego celu… całkowitej ideologicznej transformacji i kontroli każdego pojedynczego elementu społeczeństwa (lub jakiegokolwiek rodzaju instytucji społecznej wchodzącej w skład). To fanatyczne dążenie do całkowitej kontroli, absolutnej ideologicznej jednolitości i eliminacji wszelkich sprzeciwów jest tym, co sprawia, że ​​totalitaryzm jest totalitaryzmem.

Tak więc każdy nowy system totalitarny, w pewnym momencie swojej ewolucji, musi rozpocząć czystkę wśród tych, którzy odmawiają podporządkowania się jego oficjalnej ideologii. Musi to zrobić z dwóch podstawowych powodów: (1) aby oddzielić lub w inny sposób wyeliminować faktycznych przeciwników politycznych i dysydentów, którzy stanowią zagrożenie dla nowego reżimu oraz co ważniejsze, (2) ustanowić ideologiczne terytorium, w obrębie którego masy muszą się teraz ograniczyć, aby uniknąć segregacji lub eliminacji.

Czystka musi być przeprowadzona otwarcie, brutalnie, aby masy zrozumiały, że zasady społeczne zmieniły się na zawsze, że ich dawne prawa i wolności zniknęły i że od teraz żaden rodzaj oporu lub odstępstwo od oficjalnej ideologii nie będą tolerowane, ale za to bezwzględnie karane.

Czystka jest zwykle przeprowadzana podczas „stanu wyjątkowego”, pod bezpośrednim zagrożeniem ze strony jakiegoś oficjalnego „wroga” (np. „komunistycznych infiltratorów”, „kontrrewolucjonistów” lub… wiesz, „niszczącej pandemii”), tak że normalne zasady społeczne mogą zostać na czas nieokreślony zawieszone „ze względu na przetrwanie”. Im bardziej przerażone będą masy, tym chętniej zrezygnują ze swojej wolności i wykonają najbardziej nawet szalone rozkazy.

http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/covid-19/aktualnosci/30-warto-poczytac-wrzesien-pazdziernik-2021

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia