Ciężki plecak oznacza poważne problemy. Jak dbać o zdrowie uczniów? Specjaliści radzą

Edyta Łosińska-Okoniewska
Ciężkie plecaki obciążają kręgosłupy najmłodszych i prowadzą do problemów ze zdrowiem.
Ciężkie plecaki obciążają kręgosłupy najmłodszych i prowadzą do problemów ze zdrowiem. Arch. Polskapress
Statystyki biją na alarm! Nawet 90 proc. dzieci boryka się z różnego rodzaju wadami postawy. Zbyt ciężkie plecaki to prosta droga do kłopotów ze zdrowiem. Specjaliści radzą, jaki wybrać plecak i co zrobić, aby nie obciążać nadmiernie kręgosłupów i zadbać o zdrowie najmłodszych. Te wskazówki mogą się przydać.

Ciężki plecak oznacza poważne problemy ze zdrowiem

Już za kilka dni nowy rok szkolny a to oznacza, że jak bumerang powraca temat zbyt ciężkich plecaków, które dźwigają dzieci. Codzienne noszenie nadmiernie obciążonych tornistrów może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak bóle pleców, problemy z postawą, a nawet trwałe uszkodzenia kręgosłupa. Niestety, jest to zjawisko powszechne, szczególnie wśród uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych, gdzie ilość podręczników, zeszytów, ćwiczeń i innych niezbędnych materiałów rośnie z każdym rokiem szkolnym.

Specjaliści biją na alarm! Plecak dziecka nie powinien ważyć więcej niż 10-15 proc. jego masy ciała. Tymczasem, rzeczywistość często odbiega od tych zaleceń. Bywa, że tornistry przekraczają tę wagę nawet dwukrotnie, co zmusza uczniów do codziennego dźwigania ciężarów porównywalnych do podręcznego bagażu dorosłych. To prosta droga do poważnych problemów ze zdrowiem.

- Przygotowania do szkoły to kluczowy moment, w którym rodzice mogą zadbać o zdrowie swoich dzieci. Wybór odpowiedniego plecaka, przygotowanie ergonomicznego miejsca do nauki oraz zapewnienie zdrowych nawyków to podstawa. Wszystko to wpływa na komfort i rozwój dziecka - mówi lek. Marta Falkowska, kierująca oddziałem Rehabilitacji Dziecięcej w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. - Idealny plecak powinien być przede wszystkim lekki - jego waga razem z wyposażeniem nie powinna przekraczać 10-15 proc. masy ciała dziecka. Powinien być dopasowany do sylwetki, czyli jego dół powinien kończyć się na linii pleców, a góra przed karkiem. Ergonomiczna konstrukcja z usztywnioną i wyprofilowaną ścianką przylegającą do pleców jest niezbędna. Szelki powinny być szerokie i regulowane. Zachęcam również, aby plecak wyposażony był w elementy odblaskowe, które zwiększą widoczność dziecka na drodze.

Ważne jest również, aby zachęcać dzieci do noszenia plecaka na obu ramionach, zamiast na jednym, co dodatkowo obciąża kręgosłup.

Dobrym rozwiązaniem jest także wprowadzenie systemu szafek w szkołach, gdzie uczniowie mogą zostawiać niepotrzebne w danym dniu książki i materiały. Dzięki temu w plecaku noszą jedynie to, co jest im faktycznie potrzebne na dany dzień. Takie udogodnienia wprowadzono m.in. w Publicznej Szkole Podstawowej w Starych Polaszkach. Dzięki czemu dzieci nie muszą każdego dnia dźwigać na swoich plecach nadprogramowych kilogramów.

Jednak wpływ na zdrowie ma nie tylko ciężki plecak, ale także warunki w jakich uczniowie odrabiają lekcje już po zajęciach szkolnych.

- Miejsce do nauki powinno być przede wszystkim ergonomiczne. Biurko powinno być ustawione tak, aby światło dzienne padało z odpowiedniej strony. Lampka biurkowa musi dobrze oświetlać całą powierzchnię biurka. Krzesło z regulacją wysokości siedziska i kąta nachylenia oparcia pozwoli na dostosowanie go do wzrostu dziecka, zapewniając wsparcie dla lędźwiowego odcinka kręgosłupa - wymienia lek. Marta Falkowska. - Wysokość siedziska należy ustawić tak, aby dziecko mogło siedzieć ze stopami swobodnie opartymi o podłogę. Jeśli przestrzeń na to pozwala, warto dodać dodatkowe siedzisko, takie jak piłka gimnastyczna, która wymusza prawidłową postawę i wzmacnia mięśnie.

Tymczasem jak wynika ze statystyk, nawet 90 proc. dzieci boryka się z wadami postawy, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.

- Najczęstsze wady postawy to skrzywienie kręgosłupa, pogłębienie lub spłaszczenie kifozy lub lordozy kręgosłupa, asymetrie barków, łopatek, nieprawidłowe ustawienie miednicy oraz deformacje klatki piersiowej. Mogą dotyczyć one również kończyn dolnych i stóp - tu najczęściej występują kolana koślawe lub szpotowate, stopy płasko-koślawe - podkreśla lekarka kierująca oddziałem Rehabilitacji Dziecięcej w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. - Aby zapobiegać tym wadom, należy zredukować siedzący tryb życia dziecka, zachęcać do aktywności fizycznej, uczyć prawidłowej postawy oraz odpowiednio dostosować miejsce nauki i wypoczynku. Ograniczenie czasu spędzanego ze smartfonem również jest ważne, ponieważ długo pochylona głowa nad telefonem nadmiernie obciąża odcinek szyjny kręgosłupa i może powodować dolegliwości bólowe w tej okolicy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny przyznana

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
Polski uczeń, zapytany, jaki jest twój wynik w biegu na 1000 metrów, odpowiada: 400 metrów.

A zapytany, jaką za to dostał ocenę, odpowiada: bardzo dobrą,

bo reszta zrobiła tylko 200 metrów.

Współczesne dziecko ma głównie predespozycje do sportów walki w postaci gier komputerowych, z tego wychodzi dobry chwyt dżojstika i zadyszka po przebiegnięciu 10 metrów w minutę.
Ż
Żenada
Wychowujecie pokolenie kaleczniakòw.

Plecak za ciężki, książka za długa, do szkoły trzeba zawieść autem, zadania domowe niedobre, oceny dyskryminują...

Najlepiej by tylko grać w komputer i siedzieć na telefonie.

A potem mamy inżynierów i architektów co nie znają twierdzenia Pitagorasa.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia