Buddy Duress nie żyje
Szokująca informacja obiegła światowy show-biznes. Nie żyje Buddy Durres. Aktor zmarł w wieku 38 lat.
Informację potwierdził Christopher Stathis w rozmowie z portalem "People". Wyjawił, że Duress zmarł w... listopadzie 2023 roku.
Brat zmarłego artysty przekazał natomiast, że Buddy zmarł prawdopodobnie w wyniku nadużycia narkotyków. Substancje miały doprowadzić do zatrzymania krążenia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Buddy Duress przez większą część swojego dorosłego życia zmagał się z narkotykami, a uzależnienie było jego ogromnym problemem, które kilkukrotnie kończyło się problemami z prawem.
Dwa filmy ukażą się po śmierci
Buddy Duress nie był wielką gwiazdą kina i nie posiadał na koncie licznych produkcji, jednak i tak mógł poszczycić się występami u boku znakomitych artystów w głośnych produkcjach.
Wśród takich można wymienić thriller "Good Time", który ukazał się w 2017 roku. Duress zagrał tam u boku chociażby Roberta Pattinsona, wcielając się w rolę Ray'a.
Inne znane produkcje z jego udziałem, to "Bóg wie co" z 2014 roku, gdzie zagrali m.in. Necro i Eleonore Hendricks, a także "Person to Person".
Jego kariera rozpoczęła się w 2014 roku wspomnianym "Bóg wie co" i dotychczas ukazało się dziewięć produkcji z jego udziałem (oraz dodatkowo gościnny udział w odcinku programu "Rachel Dratch's Late Night Snack".
Jego pośmiertna kariera będzie jednak bogatsza, ponieważ w przeciągu roku powinny ukazać się jeszcze dwa filmy, w których zdążył zagrać. Będą to "Mass State Lottery" oraz "Skull".
źródło: TMZ
dś