Gdy przed trzema laty wprowadzono nowelizację ustawy o prawie farmaceutycznym zwaną „Apteka dla Aptekarza” („AdA”), celem zmian była poprawa sytuacji w Polsce. Jako argumenty podawano tak ważne kwestie, jak konieczność ograniczenia nielegalnego wywozu leków z kraju, uniknięcie monopolizacji branży farmaceutycznej czy repolonizacja aptek.
Według nowych przepisów, które wprowadzono w połowie 2017 roku, nową aptekę mogła założyć tylko osoba będąca farmaceutą oraz spółka jawna lub partnerska farmaceutów. Taki punkt musi też przypadać na min. 3 tys. mieszkańców i znajdować się przynajmniej 0,5 km od już istniejącego.
Skutek zmian prawnych jest odwrotny od zamierzonego, bo co miesiąc otwierane jest o 50 mniej aptek niż wcześniej.
Przeczytaj o zmianach w uprawinieniach farmaceutów:
Jak z kolei podaje Komisja BCC ds. rynku aptecznego, liczba otwarć nowych aptek spadła z poziomu 100-110 do jedynie 15-20 miesięcznie. Jednocześnie zamykane jest ok. 70 placówek na miesiąc.