Zamknięto już prawie 1200 aptek w Polsce. To wynik zmian wprowadzonych 3 lata wcześniej, które miały pomóc pacjentom i farmaceutom

Anna Rokicka-Żuk
Wskutek przyjęcia nowych przepisów prawnych w Polsce spada liczba ogólnodostępnych punktów aptecznych.
Wskutek przyjęcia nowych przepisów prawnych w Polsce spada liczba ogólnodostępnych punktów aptecznych. Iakov Filimonov/123RF
W ciągu ostatnich 3 lat ubyło w naszym kraju niemal 1200 punktów aptecznych. Sytuacja, która miała poprawić się dzięki wprowadzeniu nowych przepisów, staje się coraz gorsza zarówno dla pacjentów, jak i farmaceutów. Dostępność leków wciąż spada, a informacje na temat działalności branży nie są ogólnie dostępne.

Gdy przed trzema laty wprowadzono nowelizację ustawy o prawie farmaceutycznym zwaną „Apteka dla Aptekarza” („AdA”), celem zmian była poprawa sytuacji w Polsce. Jako argumenty podawano tak ważne kwestie, jak konieczność ograniczenia nielegalnego wywozu leków z kraju, uniknięcie monopolizacji branży farmaceutycznej czy repolonizacja aptek.

Według nowych przepisów, które wprowadzono w połowie 2017 roku, nową aptekę mogła założyć tylko osoba będąca farmaceutą oraz spółka jawna lub partnerska farmaceutów. Taki punkt musi też przypadać na min. 3 tys. mieszkańców i znajdować się przynajmniej 0,5 km od już istniejącego.

Skutek zmian prawnych jest odwrotny od zamierzonego, bo co miesiąc otwierane jest o 50 mniej aptek niż wcześniej.

Przeczytaj o zmianach w uprawinieniach farmaceutów:

Jak z kolei podaje Komisja BCC ds. rynku aptecznego, liczba otwarć nowych aptek spadła z poziomu 100-110 do jedynie 15-20 miesięcznie. Jednocześnie zamykane jest ok. 70 placówek na miesiąc.

Obecnie liczba ogólnodostępnych aptek znajduje się na poziomie z 2012 roku, ponieważ ubyło 1181 placówek, w wyniku czego jest ich tylko 12 384 – to wyniki badań firmy analitycznej PEX PharmaSequence.

Nie został też zrealizowany żaden z założonych celów wprowadzenia „AdA”, bo nowe przepisy nie mają wpływu na nielegalny wywóz leków z kraju, a sieci aptecznych nie tworzą wcale zagraniczne koncerny, tylko małe i średnie polskie firmy. To sumie 353 podmioty gospodarcze, w których posiadaniu jest ponad 93 proc. ogólnej liczby aptek, natomiast z udziałem kapitału zagranicznego działa tylko 5 sieci.

Z powodu restrykcji prawnych i geograficzno-demograficznych polski rynek apteczny stał się jednym z najostrzejszych systemów zamkniętych w Europie, ponieważ ich właścicieli obowiązują również inne zaostrzenia, m.in. bezwzględny zakaz reklamy. Skutkuje to powstaniem sytuacji, w której nie można informować pacjentów o działalności aptek i farmaceutów, co w UE nie ma precedensu i bezpośrednio godzi w dobro mieszkańców kraju.

ZOBACZ: Co może zmienić się w aptekach?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Fala upałów w Polsce. Będzie bardzo gorąco

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia