Spis treści
Ustawa „Lex Szarlatan” pod lupą. Zgłoszono wiele uwag
Trwają konsultacje projektu ustawy „Lex Szarlatan”, której celem jest ochrona pacjentów przed pseudomedycyną. Zgłoszonych zostało wiele uwag.

– Obecnie analizujemy kilkadziesiąt merytorycznych uwag związanych z brzmieniem proponowanych przepisów. Trwają konsultacje projektu ustawy – przekazała Stronie Zdrowia rzeczniczka prasowa Rzecznika Praw Pacjenta Anna Hernik-Solarska.
Zgodnie z nowymi przepisami, Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) zyskałby uprawnienia do prowadzenia postępowań i nakładania wysokich kar finansowych na osoby bez kwalifikacji medycznych, które stosują nielegalne metody leczenia. Maksymalna wysokość kary mogłaby wynieść nawet milion złotych.
Czym jest ustawa „Lex Szarlatan” i pseudomedycyna?
„Lex Szarlatan” to ustawa mająca na celu ochronę praw pacjenta. Dzięki niej Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) ma zyskać nowe, potężne narzędzia do walki z pseudomedycyną i dezinformacją. RPP będzie mógł prowadzić postępowania przeciwko osobom bez kwalifikacji medycznych, które oferują szkodliwe „leczenie” lub szerzą medyczną dezinformację dla zysku. Będzie to kluczowy mechanizm do eliminacji niebezpiecznych praktyk.
– Znowelizowana ustawa ma umożliwić skuteczną ochronę prawa pacjenta do udzielania mu świadczeń zdrowotnych zgodnych z aktualną wiedzą medyczną przez podmioty do tego uprawnione, jak również umożliwić Rzecznikowi Praw Pacjenta prowadzenie postępowań w sprawie stosowania tzw. „praktyk pseudomedycznych”, które nie opierają się na aktualnej wiedzy medycznej, a są jedynie oszustwem, żerowaniem na ludzkim zdrowiu i życiu – informuje Anna Hernik-Solarska.
Rzecznik otrzyma nowe narzędzia, które pozwolą mu działać bardziej stanowczo. W sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia RPP będzie mógł szybko informować społeczeństwo. Będzie mógł też nakazać wstrzymanie szkodliwych działań jeszcze w trakcie prowadzenia postępowania.
Zwiększone zostaną również limity kar pieniężnych – z 500 tys. zł do 1 mln zł! RPP będzie mógł nakładać kary już w pierwszej decyzji, a także karać recydywistów i kierowników placówek, którzy dopuszczają do naruszeń.
Projekt ustawy wywołuje kontrowersje. Może uderzyć w masażystów czy dietetyków
Eksperci tłumaczą, że nowe przepisy mają na celu ukrócenie działalności „samozwańczych uzdrowicieli”, którzy oferują pseudomedyczne metody, takie jak „biorezonans na odległość” czy „leczenie energią”. Projekt ustawy ma chronić pacjentów, zapewniając, że leczenie będzie zgodne z aktualną, naukowo zweryfikowaną wiedzą medyczną.
Projekt ustawy wywołuje jednak kontrowersje. Część opozycji uważa, że przepisy mogą być zbyt restrykcyjne i obawiają się, że nowe regulacje uderzą również w osoby oferujące legalne i nieszkodliwe formy wsparcia, np. w masażystów czy dietetyków.
– Te trwające konsultacje z pewnością dowiodą, że jest to zbyt daleko idący projekt, który może uderzać w wiele podmiotów, które prowadzą dobrą działalność, a pacjenci z niej chętnie korzystają. W moim odczuciu to projekt wręcz niebezpieczny. Jeśli chodzi o takie zabiegi jak: akupunkturę czy homeopatię, to nie słyszymy o ich szkodliwości, a pacjenci chcą z nich korzystać. Obecny projekt może uderzać w takie ośrodki – mówiła posłanka PIS Katarzyna Sójka na antenie RMF FM.
Teraz projektem ustawy zajmie się rząd, a następnie Sejm i Senat, gdzie spodziewana jest gorąca dyskusja.
Źródło: Nowe narzędzia do zwalczania pseudomedycyny. Projekt ustawy w konsultacjach Ministerstwo Zdrowia









