Spis treści
Leśnicy alarmują – uważaj na te trujące grzyby!
Wiosenne spacery po lesie to doskonała okazja, by odpocząć na łonie natury i podziwiać budzącą się do życia przyrodę. Jednak leśnicy z województwa zachodniopomorskiego ostrzegają – nie każdy grzyb, który wygląda niepozornie lub apetycznie, jest bezpieczny. Apelują do spacerowiczów, by zachwycać się leśnymi skarbami z rozsądkiem i świadomością, że niektóre z nich mogą być śmiertelnie niebezpieczne.
– Początek kwietnia to czas pojawiania się piestrzenicy kasztanowatej (Gyromitra esculenta), zwanej „babim uchem”. To niezwykle charakterystyczny grzyb o pofałdowanej, ciemnobrązowej główce, który można spotkać w piaszczystych lasach sosnowych i świerkowych, na zrębach oraz uprawach leśnych. Choć piestrzenica bywa mylona ze smardzem – grzybem jadalnym i objętym ochroną – należy zachować ostrożność! To gatunek trujący, zawierający substancję, która jest szkodliwa dla organizmu człowieka. Podziwiajmy grzyby w ich naturalnym środowisku, ale z rozwagą i świadomością ich właściwości – możemy przeczytać na facebookowej stronie Nadleśnictwo Czarnobór Lasy Państwowe.

Czym grozi zatrucie piestrzenicą kasztanowatą?
Miłośnicy lasów często zastanawiają się, czy piestrzenica kasztanowata jest grzybem jadalnym. Warto zdawać sobie sprawę, że grzyb ten jest niezwykle niebezpieczny, a jego spożycie może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, w tym do zatrucia, a w skrajnych przypadkach – do śmierci.
Grzyb ten zawiera związek chemiczny o nazwie gyromitryna, który w ludzkim ciele i organizmach zwierząt przekształca się w bardzo toksyczny związek – hydrazynę.
Zatrucie piestrzenicą kasztanowatą może skutkować:
dolegliwościami bólowymi brzucha
zawrotami głowy,
drgawkami,
zaburzeniami oddychania.
W ciężkich przypadkach zatrucie może spowodować uszkodzenie narządów wewnętrznych takich jak wątroba czy nerki lub doprowadzić do śmierci.

Co robić w przypadku zatrucia piestrzenicą kasztanowatą?
W przypadku podejrzenia zatrucia grzybami nie zwlekaj – natychmiast wezwij karetkę pogotowia lub jak najszybciej zgłoś się do najbliższego szpitala. Nie prowadź leczenia na własną rękę. Każda minuta ma znaczenie, a szybka reakcja może uratować zdrowie, a nawet życie.
Źródło: FB Nadleśnictwo Czarnobór