Sophia Loren jest jedną z ostatnich wciąż żyjących gwiazd złotej ery Hollywood. Kilka dni temu, 20 września, włoska gwiazda skończyła 89 lat. Aktorka wciąż jest aktywna zawodowo, zagrała m.in. w filmie swojego syna z 2020 roku, a także serialu Netflixa z 2021 roku. Jej ostatni publiczny występ miał miejsce 2 września na pokazie mody Armaniego w Wenecji zorganizowanym podczas 80. Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Loren miała w niedzielę poważny wypadek we własnym domu.
Sophia Loren miała wypadek. Trafiła do szpitala
Ikona włoskiego aktorstwa upadła w łazience i doznała kilku złamań biodra oraz poważnego złamania kości udowej, które wymagało operacji – poinformowało portal The Hollywood Reporter źródło bliskie aktorce. Informator dodał, że panuje "ostrożny optymizm", co do wyniku operacji i powrotu do zdrowia Loren. na pewno konieczna będzie krótka rekonwalescencja, a następnie długa rehabilitacja.
Wypadek pokrzyżował jej plany. Uroczystości z udziałem aktorki odwołane
26 września we włoskim Bari Sophia Loren miała otworzyć czwartą restaurację noszącą jej imię. Z powodu wypadku, nie będzie mogła uczestniczyć w uroczystości. Aktorka miała także otrzymać od miasta honorowe obywatelstwo, jednak obecnie wszystkie jej zobowiązania zaplanowane na najbliższą przyszłość zostały odwołane.
Źródła podają, że synowie aktorki, Carlo i Edoardo, są u jej boku w szpitalu. Edoardo wyreżyserował ostatni film fabularny, w którym wystąpiła jego matka "The Life Ahead" z 2020 roku. Loren otrzymała za tę rolę nagrodę Davida di Donatello dla najlepszej aktorki. W 2021 roku była bohaterką filmu dokumentalnego Netflix "Co zrobiłaby Sophia Loren?".