Dlaczego niektórzy mają bezobjawowy COVID-19? Naukowcy wyjaśnili wreszcie zagadkę asymptomatycznych chorych z koronawirusem

Anna Rokicka-Żuk
Bezobjawowy przebieg zakażenia koronawirusem najczęściej dotyczy dzieci. Nie oznacza to jednak, że nie grożą im powikłania infekcji!
Bezobjawowy przebieg zakażenia koronawirusem najczęściej dotyczy dzieci. Nie oznacza to jednak, że nie grożą im powikłania infekcji! Christian Harberts/123RF
Termin bezobjawowej choroby to według sceptyków zestawienie przeciwieństw, sytuacja ta dotyczy jednak nawet co piątej zarażonej osoby! Naukowcom udało się wreszcie wyjaśnić, dlaczego u niektórych osób COVID-19 nie wywołuje objawów, choć może rozprzestrzeniać się na innych.

Asymptomatyczny przebieg zakażenia wirusem SARS-CoV-2 dotyczy nawet 20 procent pacjentów! To dane potwierdzone w analizie 79 prac naukowych, w których badani nie wykazywali objawów infekcji w chwili uzyskania dodatniego testu na koronawirusa ani w ciągu co najmniej 2 tygodni od diagnozy – bądź do czasu, gdy wynik był już ujemny. W siedmiu badaniach odsetek chorych bez objawów był nawet wyższy, bo wynosił aż 31 procent.

Autorzy tych odkryć z Uniwersytetu Berneńskiego zdobyli też pewne dowody na to, że podczas kontaktu z bezobjawową osobą prawdopodobieństwo zarażenia się jest mniejsze niż w wyniku styczności z kimś kaszlącym i kichającym. Wciąż jednak uważa się, że to właśnie ludzie pozornie zdrowi przyczyniają się do tak nasilonego rozprzestrzeniania się koronawirusa, jak obecnie obserwowane.

W jaki jednak sposób można chorować bez objawów? Zagadkę rozwiązali badacze z Uniwersytetu Aarhus w Danii.

Gdy wraz z wdychanym powietrzem do płuc trafiają patogeny, pierwszą linią obrony, którą tam napotykają, są limfocyty pęcherzykowe, czyli białe krwinki rezydujące w pęcherzykach płucnych. W momencie rozpoznania przez organizm infekcji wirusowej układ odpornościowy uruchamia produkcję cytokin w postaci interferonów, które pomagają odpowiednio dopasować reakcję immunologiczną do zagrożenia.

Przeczytaj także na temat:

Gdy koronawirus dostaje się do płuc, atakuje najbardziej zewnętrzną warstwę tkanki, jaką jest nabłonek. Może wtedy zablokować produkcję interferonów, co ogranicza aktywację układu immunologicznego. W rezultacie symptomy nie pojawiają się, choć infekcja się rozwija.

W jaki jednak sposób wirus SARS-COV-2 unika bycia namierzonym? Według Szwajcarów zawdzięcza to mechanizmowi ukrywania swoich genów. Nie są wtedy rozpoznawane przez makrofagi pęcherzykowe i nie dochodzi do uruchomienia produkcji cytokin. Choć u niektórych pacjentów taki mechanizm działa na początku infekcji, u niektórych jest tak sprawny, że nie dochodzi do manifestacji objawów. Wirus jednak namnaża się w układzie oddechowym i jest z niego systematycznie wydalany – i właśnie wtedy jest najbardziej groźny dla osób postronnych.

Przeczytaj także na temat:

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

bulszit.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia