Anna Moyseowicz

Uważam, że to ludzie tworzą dziennikarstwo - nie tylko ci, którzy przygotowują materiały prasowe, internetowe, telewizyjne i radiowe, ale także bohaterowie tych materiałów oraz ich odbiorcy. Dlatego właśnie tak ważne jest dla mnie zaufanie Czytelnika, które pielęgnuję na każdym kroku – poprzez maksymalną rzetelność, obiektywizm i dyskrecję.  

• Przeprowadzam wywiady z inspirującymi kobietami

https://stronakobiet.pl/rezyserowanie-to-zawsze-w-jakims-stopniu-zaskoczenie-rozmowa-z-klara-kochanska-bajon-rezyserka-matek-pingwinow/ar/c6p2-27051837

• Poruszam tematy psychologiczne

https://stronakobiet.pl/moze-niezauwazenie-zatruwac-ci-zycie-i-podkopywac-poczucie-wlasnej-wartosci-jak-rozpoznac-narcyza/ar/c6p2-26988519

• Piszę też po prostu o modzie i urodzie 

Ta praca niesie wielką satysfakcję

Swoją przygodę z dziennikarstwem zaczęłam podczas nauki w liceum od wolontariatu w jednej z gazet regionalnych. Obserwowałam pracę dziennikarzy, zadawałam pytania i próbowałam tworzyć własne artykuły. Podczas studiów dziennikarskich odbyłam praktyki w kilku redakcjach prasowych oraz staż w telewizji. Moje teksty zaczęły ukazywać się w wydaniach internetowych i papierowych, a każdy z nich był ogromnym powodem do dumy. Szukanie tematów, które chciałabym zaprezentować, rozmowy z ludźmi, dnie spędzone w redakcji i ubieranie myśli w słowa dawały mi ogromną satysfakcję. Po pewnym czasie do udanych tekstów dołączyły udane materiały interwencyjne. Wówczas przekonałam się jaką radość daje niesienie pomocy poprzez dziennikarstwo i jaki wpływ mogą wywierać media na rzeczywistość. 

Pracowałam w Gazecie Lubuskiej i współpracowałam z TVP Gorzów. Obecnie jestem dziennikarką serwisów tematycznych Polska Press.

A gdy mam trochę czasu...

W wolnym czasie spaceruję w lubuskich okolicznościach przyrody, czytam książki - głównie reportaże oraz książki podróżnicze, a czasem nawet coś upiekę. Z wykształcenia jestem również italianistką, więc zdarzy mi się przeczytać lub posłuchać czegoś po włosku. Lubię podróże, w szczególności te nietypowe, dalekie i organizowane samodzielnie. Kilka razy spróbowałam autostopu i sądzę, że jeszcze pomacham kciukiem przy drodze. Kto wie, może nawet dojadę w ten sposób do Włoch?