Spis treści
Czym jest toksoplazmoza, jakie daje objawy i jak często występuje?
Choroby odzwierzęce to ostatnio jedno z głównych wyzwań dla zdrowia publicznego. Jest nią m.in. toksoplazmoza, która należy do najbardziej rozpowszechnionych pasożytniczych chorób odzwierzęcych i dotyka ok. 30 proc. ludzi na świecie. Jest to zakażenie pierwotniakiem Toxoplasma gondii, który ma zdolność infekowania niemal wszystkich rodzajów komórek ssaków.
Sprawdź też: Lek na koci katar opracowany przez polskich naukowców
T. gondii to pasożyt przenoszony zazwyczaj poprzez spożycie skażonej nim żywności lub wody. Inne sposoby transmisji to droga płciowa, transfuzje krwi i przeszczepy narządów. Jego żywicielem ostatecznym, w którym może się rozmnożyć, są wyłącznie koty, w tym gatunki kotowate. Stąd zagrożeni zachorowaniem są także opiekunowie tych zwierząt.
W Europie kontakt z toksoplazmozą miała co druga osoba, o czym świadczą przeciwciała we krwi. Jeżeli ich nie ma, a zarazi się kobieta w ciąży, jest to niebezpieczne dla płodu i prowadzi do powikłań – stąd chronić się przez pasożytem poprzez higienę żywności i rąk powinny zwłaszcza przyszłe mamy.
W Polsce zdiagnozowane zachorowania są rzadkie – w pierwszym półroczu 2022 r. odnotowano w kraju 22 przypadki, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej zachorowało 11 osób. Zapadalność na toksoplazmozę wynosi obecnie 6,64 przypadków na 100 tys. ludności.
Objawy toksoplazmozy są zwykle utajone albo łagodne, jednak niektórzy przechodzą zakażenie z symptomami takimi jak powiększenie węzłów chłonnych, zapalenie wątroby, zapalenia w obrębie oczu czy schizofrenia.
Zakażenie wpływa na funkcjonowanie mózgu, zwiększając produkcję dopaminy – neuroprzekaźnika związanego z poczuciem nagrody. Zainfekowani często wykazują skłonność do impulsywnych i ryzykownych zachowań, w tym uzależnienie od tzw. adrenaliny.
Witamina D w obronie przed infekcjami
Witamina D pełni rolę kluczowego hormonu sterydowego w procesach metabolizmu kości. Może też brać udział w regulacji reakcji immunologicznej organizmu, a jej niedostatek osłabia zarówno odporność wrodzoną, jak i swoistą, czyli nabytą w stosunku do konkretnego patogenu.
Wykazano, że niedostateczny poziom tej witaminy w organizmie, który jest powszechny w społeczeństwie, zwiększa podatność na niektóre infekcje, m.in. wirusem HPV czy SARS-CoV-2, a także na utajone zakażenie prątkami gruźlicy czy rozwój zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS) po zarażeniu się wirusem HIV. Są także dowody na to, że witamina D jest niezbędna do namnażania się pasożyta T. gondii.
Jednocześnie zarówno w badaniach laboratoryjnych, jak i tych prowadzonych w organizmach żywych, wykazano ochronną rolę witaminy D w stosunku do zakażenia T. gondii, choć wyniki nie były spójne. Stąd nowa analiza problemu autorstwa badaczy chińskich.
Do badania wykorzystano dane z programu NHANES, który był prowadzony przez amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) w latach 2002-2004. W analizie uwzględniono ponad 10,6 tys. uczestników w wieku 6-49 lat (średnio22,5 lat plus/minus 12,1 roku), z których 48,6 proc. stanowili mężczyźni.
Uczestnikami były osoby, dla których dostępne były wyniki badaniu stężenia aktywnej formy wit. D w postaci 25(OH)D w osoczu krwi (u połowy zbadano je zimą) oraz testu na obecność przeciwciał IgG przeciwko toksoplazmozie metodą immunoenzymatyczną. Wynik pozytywny tego testu był potwierdzeniem infekcji.
Niedobór witaminy D to zwiększone zagrożenie toksoplazmozą
Niedobór wit. D w postaci we krwi stwierdzono u przeszło 37,4 proc. wszystkich uczestników (5,3 tys. osób), podczas gdy przeciwciała T. gondii miało we krwi 19,5 proc. całej tej grupy (2070 osób).
Wykazano, że poziom witaminy D we krwi był znacznie niższy u osób zarażonych toksoplazmozą niż u tych, których wynik testu na T. gondii był negatywny. W grupie uczestników niezarażonych braki wit. D miało 36,3 proc. osób, a wśród zarażonych dotyczyły one 42,2 proc. osób. Co istotne, zainfekowani byli starsi niż osoby seronegatywne (średnio o ok. 6 lat) i nieco częściej byli to mężczyźni.
Ponieważ jednak ryzyko zakażenia toksoplazmozą zwiększa się wraz z wiekiem, a stężenie wit. D również od niego zależy (a także od pory roku, płci czy BMI), po uwzględnieniu tych czynników, a także historii palenia papierosów i picia alkoholu, ustalono, że stężenie 25(OH)D we krwi jest odwrotnie proporcjonalne do ryzyka zakażenia T. gondii.
Niedobór witaminy D, czyli poziom poniżej 20 ng/ml, wiązał się z podniesieniem ryzyka infekcji o 21,9 proc., przy czym zależność ta okazała się najsilniejsza dla osób w wieku 40-50 lat.
Autorzy badania zastrzegają, że wykryty związek nie jest zależnością przyczynowo-skutkową, dotyczy tylko osób poniżej 50 lat, a w analizie nie uwzględniono czynników socjoekonomicznych – wiadomo np., że narażenie na toksoplazmozę dotyczy kobiet o niskim dochodzie, które niezdrowo się odżywiają.
Choć potrzebne jest więcej badań w tym temacie, wyniki pracy stanowią kolejny dowód na to, że odpowiednie stężenie witaminy D w organizmie jest kluczowe dla ochrony zdrowia przed groźnymi chorobami odzwierzęcymi.
Dowiedz się także:
- Lower Vitamin D Levels are Associated with Higher Seroprevalence of Toxoplasma gondii—a US National Survey Study Zoonoses
- Zachorowania na wybrane choroby zakaźne w Polsce od 1 stycznia do 31 lipca 2022 r. oraz w porównywalnym okresie 2021 r. Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB