Spis treści
Sepsa po... uderzeniu w palec
Zwykłe uderzenie, ból, obrzęk... Wydawało się, że to nic takiego. A jednak, Jacek Orzechowski, ogniomistrz z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Nysie, kilka godzin po tym niepozornym wypadku walczył o życie. Tak szybko rozwinęła się u niego sepsa, która zaatakowała całą rękę i stanowiła wyzwanie dla całego organizmu strażaka.
Strażak walczy o ocalenie ręki
Pierwszymi symptomami błyskawicznie rozwijającej się sepsy u Jacka była wysoka gorączka, silny ból i narastający obrzęk ręki. Lekarze natychmiast podjęli działania ratunkowe – każda godzina była walką z czasem. Dziś ich wspólnym celem, wraz z Jackiem, jest uratowanie pozostałej części ręki i przywrócenie jej sprawności.
Jacek to chodzący optymizm. Człowiek, u którego nie sposób wymienić wszystkie talenty [...] Jacek to Nasz przyjaciel. Gość, na którego można liczyć zawsze: zarówno prywatnie, jak i zawodowo. To facet, którego chcesz mieć obok siebie, gdy coś idzie nie tak. Fachowiec, profesjonalista, wiecznie uśmiechnięty żartowniś, który w ramach swojej służby zawsze wykazywał się odwagą, determinacją i poświęceniem - opowiada Kamil, organizator zbiórki dla Jacka i jego kolega z JRG 1 w Nysie.
Od czego robi się sepsa?
Sepsa (posocznica) to reakcja organizmu na bakterie: meningokoki, pneumokoki, pałeczki hemofilne typu B oraz paciorkowca złocistego. Objawy sepsy to dreszcze, osłabienie i gorączka. Może także pojawić się wysypka, bóle stawów, wymioty. W przypadku takich symptomów konieczne jest jak najszybsze dotarcie do szpitala, ponieważ sepsa postępuje szybko i jest stanem zagrażającym życiu.








