Spis treści
Ratownicy medyczni stwierdzili zgon. Pacjentka obudziła się w szpitalu
Do szokującego incydentu doszło w Wielkiej Brytanii. Pracownicy The North East Ambulance Service (NEAS), północno-wschodniego pogotowia ratunkowego, uznali, że 50-letnia kobieta zmarła. Kilka godzin później w szpitalu kobieta obudziła się.
Jak donosi „The Guardian”, pacjentka została zabrana przez ratowników medycznych w piątek 13 października 2023 r. do Szpitala Darlington Memorial w hrabstwie Durham. Pracownicy pogotowia myśleli, że kobieta zmarła w wyniku „incydentu”, do którego miało dojść wcześniej tego dnia. Jednak później wróciła do życia w szpitalu.
Andrew Hodge, dyrektor placówki ratownictwa medycznego, przeprosił rodzinę pacjentki i zapewnił, że rozpoczęto dochodzenie.
Kobieta została uznana za martwą, „ożyła”, ale... nie żyje. Zarzuty wobec pogotowia
Choć 50-letnia pacjentka obudziła się po stwierdzonym przez ratowników medycznych zgonie, to poinformowano, że kobieta zmarła.
– Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci kobiety w wieku 50 lat. Śmierć jest obecnie traktowana jako nieoczekiwana i zostanie przeprowadzona sekcja zwłok – powiedziała „The Independent” policja w Durham.
Pięć miesięcy wcześniej został opublikowany raport, w którym zarzucono, że pracownicy północno-wschodniego pogotowia ratunkowego (NEAS) ukrywali błędy i dowody, które świadczyły o ich popełnieniu.
Przytoczono w nim m.in. przypadek 17-letniej Quinn Beadle. Nastolatka z Shildon w hrabstwie Durham odebrała sobie życie, a przybyli na miejsce zdarzenia pracownicy pogotowia polecili funkcjonariuszom policji, aby zaprzestali wykonywania resuscytacji krążeniowo-oddechowej zaledwie kilka minut po przybyciu na miejsce i stwierdzili zgon.
W raporcie wymieniana jest m.in. „dysfunkcja przywództwa” NEAS, która miała wpływać na sposób działania zespołów.
Dame Marianne Griffiths z Narodowej Służby Zdrowia, która opublikowała raport, wyraziła uznanie dla rodzin, które podzieliły się swoimi doświadczeniami.
– Oczywiste jest, że są one nie tylko zdruzgotane utratą swoich bliskich, ale także odpowiedzią pogotowia ratunkowego na uzasadnione pytania dotyczące ich opieki – powiedziała Griffiths.