Fundacja Watch Health Care opublikowała "Barometr WHC, czyli raport dotyczący zmian dostępności do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych". Przeanalizowano w nim dane z 43 dziedzin medycyny, zebrane we wrześniu br. Porównano je z danymi z ostatniego dostępnego raportu, czyli tego opracowanego jeszcze przed wybuchem pandemii, na przełomie grudnia 2018 r. i stycznia 2019 r. Informacje zawarte w raporcie zostały zebrane z 1,5 tys. placówek medycznych posiadających kontrakt z NFZ. Z dokumentu wynika, że w prawie połowie przeanalizowanych specjalności czas oczekiwania się skrócił, jednak jest to bardzo nieznaczna zmiana, a czas oczekiwania na wizytę u specjalisty nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
Ile trzeba czekać na wizytę u lekarza?
Jak wynika z raportu, średni czas oczekiwania na świadczenie, czyli wizytę u specjalisty lub badanie wynosił 3,4 miesiąca (ok. 3 miesiące i 12 dni). W porównaniu do przełomu lat 2018/2019 skrócił się on o 0,4 miesiąca (ok. 12 dni). Mimo że jest on krótszy niż wcześniej, to jednak bardzo niewielka zmiana. Na wizytę trzeba czekać kilka miesięcy, podczas gdy osoby chore często wymagają niemal natychmiastowej pomocy, diagnozy i jak najszybszego podjęcia leczenia.
Do jakiego lekarza czeka się najdłużej?
Najdłużej czeka się na świadczenia, czyli wizyty, badania i zabiegi w następujących dziedzinach medycyny:
- ortopedii i traumatologii narządu ruchu, średni czas oczekiwania to ok. 10,5 miesiąca,
- chirurgii plastycznej (8,1 miesiąca),
- neurochirurgii (7,5 miesiąca),
- angiologii (6,1 miesiąca),
- chirurgii naczyniowej (5,7 miesiąca).
Natomiast najdłużej poczekamy zapisując się na wizytę do lekarza specjalisty:
- chirurga naczyniowego (10,5 miesiąca),
- neurochirurga (9,6 miesiąca),
- endokrynologa (7,6 miesiąca),
- angliologa (6,2 miesiąca),
- kardiologa (5,7 miesiąca).
Zobacz także:
Do jakiego specjalisty dostaniemy się najszybciej?
Jeśli chodzi o świadczenia, to najszybciej uzyskamy je w dziedzinach:
- neonatologii (0,4 miesiąca),
- urologii dziecięcej (0,4 miesiąca),
- radioterapii onkologicznej (0,5 miesiąca).
Najkrótsze kolejki czekają nas pod gabinetami:
- onkologa (0,1 miesiąca),
- pediatry (0,1 miesiąca),
- urologa dziecięcego (0,2 miesiąca),
- ginekologa (0,2 miesiąca).
Wydłużyły się kolejki do kardiologa, a skróciły do endokrynologa
Raport odnotowuje też zmiany, jakie nastąpiły w dostępności do lekarzy i świadczeń poszczególnych dziedzin i specjalności medycznych. W porównaniu do poprzedniego raportu, czyli z grudnia 2018/styczeń 2019, we wrześniu 2021 wydłużyły się kolejki do kardiologa (o 2,7 miesiąca niż poprzednio), otolaryngologa (o 2 miesiące) oraz chirurga dziecięcego (o 1,8 miesiąca).
Skróciły się natomiast kolejki do lekarzy z 19 specjalności, a przede wszystkim endokrynologii (spadek o 8,2 miesiąca), kardiologii dziecięcej (o 5,2 miesiąca), stomatologii (o 4,2 miesiąca), reumatologii (o 4,1 miesiąca), urologii dziecięcej (o 3,7 miesiąca) i immunologii (o 3,2 miesiąca).
W 14 specjalizacjach czas oczekiwania na wizytę do lekarza specjalisty się nie zmienił, a są to dziedziny takie, jak chirurgia naczyniowa (10,5 miesiąca), chirurgia onkologiczna (1,5 miesiąca), neurologia (2,9 miesiąca), diabetologia (2,6 miesiąca), okulistyka (4,4 miesiąca) czy neurochirurgia (9,6 miesiąca).
ZOBACZ: (Nie) taki lekarz straszny. Jak oswoić dziecko z wizytą u lekarza?