Spis treści
Groźne substancje w bańkach mydlanych
Zestaw do puszczania baniek to zabawka z mydlanym płynem, który co chwila znajduje się przed ustami dziecka, pryska na twarz i do oczu. Zagrożeniom i wypadkom związanym z zabawą poświęcono dziesiątki internetowych zapytań, np. czy roztwór bańki jest szkodliwy dla oczu? Co się stanie, jeśli dziecko wypije roztwór do baniek mydlanych? Czy dmuchanie baniek jest toksyczne?
O płynie do baniek pisze się, że ma minimalną toksyczność. Nie musi jednak dojść do wylania go na siebie czy napicia się, by pozornie nieszkodliwa zabawa stała się niebezpieczna dla dziecka. W roztworach do puszczania baniek wykryto konserwanty, które stwarzają zagrożenie dla zdrowia używających je osób.
Wynik badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych zaszokował ekspertów. Obecne tam zabawki dla dzieci, podobnie jak w Polsce, zwykle pochodzą z Chin i często zawierają toksyczne związki. Nie jest wymagane, by podawać na nich listy składników.
Producenci informują jedynie, by płynu nie dawać do zabawy dzieciom poniżej 3. roku życia i ją nadzorować, a płynu nie połykać, uważać na możliwość zachłyśnięcia się i wystąpienia podrażnień skóry i oczu. W przypadku połknięcia należy wypić sporą ilość wody, podobnie też spłukiwać płyn z siebie. A w razie problemów zasięgnąć porady lekarza. Jednak nawet bez takich reakcji puszczanie baniek, zwłaszcza regularne, też może być niekorzystne dla dzieci.
Gdy zespół naukowców przetestował 15 produktów z roztworem do puszczania baniek mydlanych na zawartość szkodliwych związków, w 10 z nich, czyli w większości, wykryto dwa konserwanty. Było to pierwsze badanie, w którym oceniono zawartość tych substancji w zabawce dla dzieci.
Anilina w zabawkach to substancja prawdopodobnie rakotwórcza. Będzie zmiana przepisów
Zabawki mają zawierać mniej aniliny – przewiduje projekt rozporządzenia, który zgodnie z wytycznymi UE ma zwiększyć ochronę zdrowia i życia dzieci. Związek ten jest pierwszorzędową aminą aromatyczną, ...
Szkodliwe konserwanty w płynie do baniek dla dzieci
W płynach do baniek mydlanych dla dzieci występował formaldehyd i metyloizotiazolinon. Są to substancje konserwujące stosowane powszechnie w chemii domowej i produktów do higieny osobistej, w tym mydeł. Często uczulają, a wynikiem alergii kontaktowej jest czerwona wysypka, często z krostkami i pęcherzami.
Formaldehyd to substancja rakotwórcza kategorii 1B, czyli o działaniu potencjalnie wywołującej raka u ludzi. Jego stosowanie w kosmetykach zostało zakazane w Unii Europejskiej, przy czym przepis ten wszedł w życie w 2019 roku.
Metyloizotiazolinon, MI (na etykiecie: Methylisothiazolinone (MI) to pestycyd, który stosowano m.in. w produkcji klejów czy farb, a także konserwant. Związek ma działanie neurotoksyczne i cytotoksyczne, jest też silnie uczulający. Związek zdobył nawet tytuł „Alergenu roku” ACDS w 2013 r. W tamtym okresie miało miejsce masowe zastępowanie nim parabenów, innych okrytych złą sławą substancji konserwujących. Doprowadziło to do epidemii alergii kontaktowej i ograniczenia stosowania MI na terenie UE jedynie do produktów zmywanych ze skóry i do pewnego stężenia.
Wyniki badania udostępniono w materiałach z 7. zgromadzenia ACDS w San Diego, czyli dorocznej prezentacji wyników badań organizowanej przez Amerykańskie Towarzystwo Kontaktowego Zapalenia Skóry (ang. American Contact Dermatitis Society). Pokazują one konieczność kontroli zabawek przeznaczonych dla dzieci. Warto wziąć ją na siebie i za każdym razem upewniać się, że kupujemy produkt z atestami. Można też wybrać wersję ekologiczną bądź zrobić płyn do baniek samodzielnie w domu.
- ACDS 2024 Annual Meeting - Virtual Content American Contact Dermatitis Society
- Methylisothiazolinone Cosmile Europe