Jak podaje plotkarski portal TMZ ojciec Britney Spears, Jamie, wskutek rozległej infekcji jednej z nóg zmuszony był spędzić w szpitalu kilka tygodni.
Nie pomogły wcześniejsze operacje
Jamie Spears przeszedł pięć operacji mających na celu powstrzymanie infekcji. Lekarze zdecydowali jednak, że jedynym sposobem na uratowanie mu życia będzie amputacja.
Z informacji portalu wynika, że Jamie Spears czuje się źle. W ostatnim czasie dobijały go również inne dolegliwości. Nadto był załamany falą krytyki, związanej z głośną sprawą ubezwłasnowolnienia córki.
Britney Spears miała ponoć zmienić zdanie o ojcu, którego jeszcze do niedawna nazywała tyranem. Portal donosi, że miała mówić, iż tęskni za nim oraz że posłała mu pieniądze, aby go wspomóc.
Naprawia relacje z rodzicami
Britney wcześniej zaczęła naprawiać relacje ze swoją matką Lynne. Teraz pojawiła się nadzieja, że uda jej się pojednać także ze swoim rodzicielem. Są na to widoki, gdyż z kolei Jamie Spears miał powiedzieć, że już nie żywi żadnych urazów do córki. Mężczyzna od dawna walczył z alkoholizmem. W lipcu zakończył 30-dniowy program detoksykacji i od tego czasu stara się zachować trzeźwość.
W październiku ponownie zamieszkał ze swoją najmłodszą córką Jamie Lynn w jej nowo wybudowanym domu w Luizjanie.
Żródło: TMZ
jg