Tegoroczna nagrodę w dziedzinie medycyny otrzymali dwaj naukowcy - David Julius i Ardem Patapoution - za "odkrycie receptorów temperatury i dotyku".
– Nasza zdolność do odczuwania ciepła, zimna i dotyku jest niezbędna do przetrwania i stanowi podstawę naszej interakcji z otaczającym nas światem. W naszym codziennym życiu odczucia te są dla nas oczywiste, ale w jaki sposób impulsy nerwowe są inicjowane, abyśmy mogli odczuwać temperaturę i ciśnienie? To pytanie zostało rozwiązane przez tegorocznych laureatów Nagrody Nobla – podano w uzasadnieniu tegorocznej nagrody.
Julius jest Amerykaninem, a Patapoutian Ormianinen mieszkającym w Stanach Zjednoczonych.
Ten pierwszy wykorzystał kapsaicynę, ostry związek papryczek chili, który wywołuje pieczenie, aby zidentyfikować czujniki reagujące na ciepło w zakończeniach skóry.
Ten drugi natomiast wykorzystał komórki wrażliwe na nacisk, aby odkryć nową klasę czujników, które reagują na bodźce w skórze i narządach wewnętrznych.
Tym samym nie spełniły się nadzieje tych, którzy sądzili, że tegoroczne wyróżnienie będzie dotyczyć badań w zakresie opracowania szczepionki przeciwko koronawirusowi.