Koronawirus – lek i szczepionka przeciwko COVID-19 (SARS-CoV-2). Jak walczyć z nowym wirusem z chińskiego Wuhan?

Anna Rokicka-Żuk
scyther5/123RF
Epidemia koronawirusa stała się przyczyną wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego w kraju. Podczas gdy nowe zachorowania na świecie są liczone w tysiącach dziennie, naukowcy nie ustają w poszukiwaniu leku i szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. W badania włączają się również polscy badacze. Czy wkrótce możemy liczyć na przełom w zapobieganiu i leczeniu COVID-19?

Koronawirus SARS-CoV-2 – trudności w monitorowaniu zakażeń

Nowy koronawirus, który szerzy się począwszy od grudnia 2019 roku, jest obecny na całym świecie. Skutkiem jest ogłoszenie przez WHO stanu pandemii.

O samego początku trudności w zapanowaniu nad rozprzestrzenieniem się wirusa przysparza fakt, że od czasu kontaktu z nim do rozwinięcia się objawów mija średnio 5 dni, a inkubacja może trwać nawet 24-42 dni. Objawy, które u ok. 80 proc. chorych mają łagodny przebieg, często są tak niespecyficzne, że łatwo pomylić je ze skutkami jakiejkolwiek innej infekcji oddechowej, zwłaszcza grypy. Są ponadto pacjenci asymptomatyczni, którzy zarażają pomimo braku objawów.

Przeczytaj również: Polscy badacze mają już znaczne osiągnięcia w walce z nowym koronawiruse

Znane są przypadki, gdy u pacjenta nie wystąpiły reakcje ze strony układu oddechowego ani pokarmowego, badanie metodą tomografii komputerowej nie wykazało zmian w organizmie, nie wykryto też zwiększonych poziomów białka C-reaktywnego, które jest wskaźnikiem stanu zapalnego, ani też podniesionej liczby limfocytów. Mimo to testy molekularne na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 metodą RT-PCR (reakcji łańcuchowa polimerazy z odwrotną transkrypcją w czasie rzeczywistym) dały wynik pozytywny, potwierdzając fakt infekcji.

Naukowców niepokoi zwłaszcza fakt, że władze Chin nie uwzględniają w swoich raportach liczby pacjentów bezobjawowych, co może zaburzać ocenę rozmiarów epidemii i utrudniać prognozowanie jej rozwoju. Osoby z pozytywnym wynikiem badania na koronawirusa nie są liczone wraz z przypadkami potwierdzonymi, poddaje się je natomiast 14-dniowej obserwacji – możliwe, że zbyt krótkiej.

Dowiedz się więcej nt. badań umożliwiających wykrycie koronawirusa SARS-CoV-2:

Lek na koronawirusa – wyzwania dla biofarmacji

Lekarstwo na koronawirusa, które jest ukierunkowane ściśle na ten właśnie patogen, nie zostało jeszcze oficjalnie zatwierdzone. Powszechnie stosowana jest terapia objawowa, która ma na celu złagodzenie nasilenia symptomów infekcji układu oddechowego – bo właśnie tam namnaża się koronawirus.

Aktualnie trwają jednak badania nad zastosowaniem kilkudziesięciu leków i ich kombinacji w zwalczaniu nowego koronawirusa. Jak podkreślają eksperci WHO, w pierwszej kolejności poszukiwana jest terapia bazująca na stosowanych już farmaceutykach. Są one przetestowane na ludziach i w większości uznane za bezpieczne, nie ma więc konieczności poświęcania miesięcy na próby przedkliniczne i kliniczne z ich użyciem.

Pod lupę wzięto terapie antywirusowe, z użyciem kortykosterydów i środków przeciw malarii, jak również terapie komórkowe. Wśród testowanych związków aktywnych i ich połączeń znajdują się:

  • remdesivir,
  • lopinavir,
  • ritonavir
  • darunavir,
  • fawipirawir,
  • umifenowir,
  • oseltamiwir,
  • remdesiwir,
  • baloksawir marboxil,
  • interferony,
  • chlorochina,
  • hydroksychlorochina,
  • cobicistat,
  • tymozyna,
  • ruksolitynib,
  • metylprednisolon,
  • tocilizumab.

Obiecującą terapią jest zwłaszcza połączeniu 2 leków przeciwko retrowirusom, takich jak lopinavir i ritonavir, które oddziałują na cząsteczkę niezbędną do replikacji zarówno wirusa HIV, jak i koronawirusów. Badania z jego użyciem prowadzone są w Chinach, Tajlandii i Japonii.

Innym lekiem, który może okazać się skuteczny w zwalczaniu koronawirusa SARS-CoV-2, jest baricytynib stosowany u chorych z reumatoidalnym zapaleniem stawów. Możliwe bowiem, że tak jak lek, koronawirus oddziałuje na konkretne receptory na powierzchni niektórych komórek płuc.

Jak doniesiono we wtorek 25.02.20, wkrótce rozpoczną się międzynarodowe badania kliniczne w Centrum Medycznym Uniwersytetu Nebraska w Stanach Zjednoczonych, które mają objąć w sumie ok. 400 pacjentów w 50 miejscach świata.

W niektórych państwach trwają już podobne próby prowadzone na mniejszą skalę. W Chinach oprócz kombinacji lopinavir + ritonavir testuje się też remdesivir, który wg WHO jest najlepiej rokującym lekarstwem. Co więcej, na terenie prowincji Zhejiang dopuszczono do użycia antywirusowy lek o nazwie fawipilawir (favipiravir, inaczej favilavir), znany też jako T-705 lub Avigan, a dawniej – jako fapilavir. Wiąże się to z zezwoleniem na jego stosowanie w całym kraju. Produkcja leku wytwarzanego przez Zhejiang Hisun Pharmacutical Company ruszyła już pełną parą.

Natomiast we Włoszech testuje się lek o nazwie tocilizumab, stosowany w terapii choroby autoimmunologicznej – reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS). Są to przeciwciała monoklonalne IgG1, rekombinowane i humanizowane w komórkach jajnika chomika chińskiego. Preparat osłabia działanie cytokiny, jaką jest Interleukina 6 (IL-6), która ma najważniejsze i najbardziej wszechstronne działanie prozapalne w organizmie. Podstawą do przeprowadzenia skutecznych prób z udziałem dwóch mieszkańców Italii były badania chińskie. Na opracowanie terapii, która bazowałaby na leku przeciw RZS, również trzeba poczekać.

W czwartek 12.02.20 pojawiły się doniesienia o pracach nad lekiem na koronawirusa prowadzonych w Japonii. Zajmuje się nią firma opracowująca preparaty stosowane w chorobach autoimmunologicznych. Lek ma hamować rozwój infekcji w okresie, gdy nie wywołuje ona nasilonych objawów, i byłby podawany zaraz po wykryciu wirusa SARS-CoV-2 w organizmie. Bazuje na osiągnięciach z czasów epidemii wirusa SARS (dziś nazywanego też SARS-1). Badania będą prowadzone przez japoński Narodowy Instytut Chorób Zakaźnych we współpracy z firmą AIM Immunotech.

Prowadzenie podobnych badań zadeklarował też gigant farmaceutyczny Eli Lilly, co ma odbywać się we współpracy z firmą AbCellera Biologics Inc. z Vancouver. Przedmiotem prac są przeciwciała o działaniu ukierunkowanym na koronawirusa, a opracowywany ma być zarówno lek, jak i szczepionka przeciw patogenom.

Koronawirus COVID-19 lub SARS-CoV-2 to patogen, który od grudnia 2019 roku spowodował epidemię na terenie Azji, a jej ogniska rozszerzają się również w innych częściach świata. Czy rzeczywiście jest tak śmiercionośny, jak rozpowiada się w mediach? Czy roznosi się tylko poprzez kichanie i kaszel? Czy ochrona przed nim wymaga specjalnych środków? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę, czerpiąc informacje z zasobów danych Światowej Organizacji Zdrowia i publikacji naukowych anonsowanych m.in. na stronie Medical News Today i Healthline.Sprawdź, które z krążących opinii nt. koronawirusa COVID-19 to mity.

COVID-19 – obalamy 10 mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2

Kiedy szczepionka na koronawirusa? Badania nad preparatem mRNA-1273 firmy Moderna

Szczepionka przeciw koronawirusowi COVID-19 to upragniony środek, który pomógłby zahamować rozwój epidemii na świecie. Aktualnie prowadzone są liczne badania nad tym rozwiązaniem, a do walki z czasem stanęło kilka firm farmaceutycznych i uniwersytetów, m.in. Sanofi Pasteur, Johnson&Johnson, GlaxoSmithKline, Moderna czy Uniwersytet Queensland w Australii.

W badania nad szczepionką przeciw koronawirusowi włączyli się też polscy naukowcy. Projekt mający na celu inicjację tych prac rozpoczyna rodzima Agencja Badań Medycznych w porozumieniu z Ministrem Zdrowia. Krajowe ośrodki naukowe mają włączyć się do ogólnoświatowych prac nad opracowaniem szczepionki. Rozpoczęto rozmowy z amerykańskimi Narodowymi Instytutami Zdrowia (NIH), dyrektorem Instytutu Chorób Zakaźnich w Waszyngtonie, dr Anthony'm S. Fauci, agendami Komisji Europejskiej, europejskimi instytutami medycznymi i ambasadą Chin.

Pomimo licznych międzynarodowych badań eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia ostrzegają, że do czasu uzyskania ogólnej dostępności szczepionki może minąć nawet 18 miesięcy. Z historycznego punktu widzenia czas opracowania szczepionek wynosi 2-5 lat. Dzięki współpracy naukowców z całego świata okres ten może być więc znacznie krótszy, zwłaszcza, że wykonano już pewne prace nad podobnym wirusem SARS, znanym z początku tego wieku – oba patogeny dzielą ze sobą 80-90 proc. informacji genetycznej.

Dla opracowania szczepionki konieczne jest:

  • zebranie danych na temat zachowania wirusa w ludzkim organizmie,
  • udowodnienie skuteczności i bezpieczeństwa stosowania opracowanej szczepionki,
  • przeprowadzenie badań przedklinicznych na zwierzętach,
  • sprawdzanie działania szczepionki u ludzi,
  • przeprowadzenie procedury zatwierdzania preparatu.

Wtedy pozostaje jedynie liczyć na to, że wirus nie uległ kolejnym mutacjom, co zmniejszałoby skuteczność opracowywanych środków. Postuluje się więc o to, by do badań włączano najnowsze wersje koronawirusa.

Jak poinformowano media we wtorek 25 lutego 2020 roku, pierwszą firmą biotechnologiczną, która wyprodukuje potencjalną szczepionkę przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2, będzie start-up o nazwie Moderna z Bostonu. Fiolki z preparatem o nazwie mRNA-1273 przesłano już do badań z udziałem ludzi do amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH).

Działanie tej szczepionki polega na oddziaływaniu specjalnie przygotowanej cząsteczki przekaźnikowego RNA (mRNA), która przenosi materiał genetyczny do komórek ludzkich. Ma to naśladować naturalny mechanizm infekcji nowym koronawirusem, wzmacniając reakcję immunologiczną organizmu.

Próby z udziałem 20-25 zdrowych ochotników mają rozpocząć się w kwietniu 2020 roku, a ich wyniki powinny być dostępne na przełomie lipca i sierpnia.

W marcu rozpoczęła się współpraca badawcza firmy Clover Biopharmaceuticals z GSK, która ma na celu opracowanie szczepionki przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2 na bazie białka COVID-19 S-Trimer. Szczepionka nazwana wstępnie właśnie S-Trimer ma wykorzystywać pandemiczny adjuwant wzmacniający jej działanie, dzięki czemu możliwe stanie się wyprodukowanie większej liczby dawek farmaceutyku.

MASKI ANTYWIRUSOWE CHRONIĄCE DROGI ODDECHOWE
>> Sprawdź modele w sklepie <<

Koronawirus nie przestaje się rozprzestrzeniać, a wręcz zatacza coraz większe koło, obejmując nowe tereny. Do tej pory nie został opracowany lek zapobiegający zakażeniom. Nie odkryto także medykamentu (choć trwają intensywne badania), który mógłby skutecznie wyleczyć infekcję. W środę 11 marca WHO dotychczasową epidemię koronawirusa, nazwała pandemią! Trwa ona do dziś. Przedstawiamy zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS), które koncentrują się na profilaktyce, czyli zapobieganiu zakażeniu koronawirusem. Poniższa galeria przedstawia 10 praktycznych porad, których przestrzeganie może uchronić Cię przed infekcją!

Jak uchronić się przed koronawirusem? Porady ekspertów

ZOBACZ: Koronawirus to realne zagrożenie dla wszystkich

od 16 lat

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
krotki

Najlepszym preparatem przeciwzapalnym jest wit C ,,a tu tyle zachodu..zeby wynalezc cos drogiego ..leki na malarie tez juz sa ...czego tu szukac w piwnicy jak to lezy w duzym pokoju na stole ...nad wirusami medycyna moze sie tylko poklonic....natura przekroczyc i pojsc dalej ...Chinczycy podaja wlewy z wit.C z duzym skutkiem ..moze to ktos wywleklby na swiato dzienne?

G
Gość

PO co w tytule dziennikarzu piszesz lek i szczepionka, jak leku i szczepionki jeszcze nie ma. Puste czerepy.

G
Gość

depopulacja

p
prawda
28 lutego, 4:03, Przodem:

Przetestują na paru ludkach, zobaczą, że działa, wypuszczą po 3miesiącach, wszyscy pójdą się zaszczepić, a po dwóch latach szczepionka zacznie wyniszczać organizm bardziej niż wirus, cała ludność wymiera, zostają tylko sami antyszczepionkowcy. Szach-mat.

tak właśnie, robią to by uszkodzić ludziom organizmy i czerpać kasę z chorób przewlekłych

p
prawdziwy cel

poczytajcie sobie o amylazie , którą produkują wirusy i która jest również w szczepionkach i pewnie będzie w tej na kornowirusa, jakie zniszczenia sieje w organizmie i jakie choroby wywołuje włącznie z rakiem. Ta panika z "pandemią" jest po to żeby przymusowo szczepić tym ludzi i uszkadzać im zdrowie.

G
Gość
26 lutego, 12:15, Gość:

To było do przewidzenia. Wielki Brat z USA najpierw wypuścił wirusa, a potem, jak już histeria na świecie się rozsieje odpowiednio - idzie w świat wieść, że w rekordowym czasie mamy szczepionkę. Za chwilę tę szczepionkę kupią ze strachu WSZYSCY.

Najpierw były Chiny, z którymi Trump wojuje od dawna, bo zagrażają pozycji USA. Jak się okazało, że w Chinach zaczynają sobie już radzić z epidemią to wirus pojawił się nie wiadomo skąd we Włoszech skąd rozpełzł się na Europę i już buduje się kolejny rynek. Sporo zachorowań jest również w Iranie - na pewno przypadkowo. Trump to bezwzględny biznesmen i w dodatku nieobliczalny szaleniec. Nie cofnie się przed niczym żeby kasa się zgadzała. Niedawno Rosja podała do wiadomości, że to USA stoją za epidemią i teraz nagle po paru dniach ogłasza się, że mamy szczepionkę. Trump pojechał bez obaw z wizytą do Indii, co wcale nie jest tak daleko od Chin i całej epidemii.... nie zastanawia Was to? Chiny przestały być źródłem taniej siły roboczej i USA szuka sobie kolejnych frajerów do dojenia. Polecam poczytać książkę Naomi Klein "Doktryna Szoku" - tam jasno są opisane metody stosowane przez USA.

27 lutego, 19:08, Gość:

Stop this crab brother; don't panic, please.

28 lutego, 09:02, Gość:

Cały świat to jeden wielki spisek... XD Wirusy mutują i to dość szybko, weź pod uwagę pojawiające się co parę lat różne grypy czy to ptasie czy świńskie, czy sars z roku 2003. Wiadomo skąd we Włoszech, ktoś się zaraził w Chinach, wrócił, czuł się źle, nie zgłosił się od razu do lekarza, poszedł na pogotowie zamiast wezwać odpowiednio przygotowane służby, zaraził ludzi na pogotowiu i personel.

Głupotą jest myśleć od razu o zebrach słysząc tętent końskich kopyt. If you know what i mean :)

G
Gość

"COVID-19 (inaczej SARS-CoV-2)" Żadne inaczej... COVID-19 to nazwa jednostki chorobowej wywoływanej przez wirusa, który nazywa się SARS-CoV-2.

G
Gość
26 lutego, 12:15, Gość:

To było do przewidzenia. Wielki Brat z USA najpierw wypuścił wirusa, a potem, jak już histeria na świecie się rozsieje odpowiednio - idzie w świat wieść, że w rekordowym czasie mamy szczepionkę. Za chwilę tę szczepionkę kupią ze strachu WSZYSCY.

Najpierw były Chiny, z którymi Trump wojuje od dawna, bo zagrażają pozycji USA. Jak się okazało, że w Chinach zaczynają sobie już radzić z epidemią to wirus pojawił się nie wiadomo skąd we Włoszech skąd rozpełzł się na Europę i już buduje się kolejny rynek. Sporo zachorowań jest również w Iranie - na pewno przypadkowo. Trump to bezwzględny biznesmen i w dodatku nieobliczalny szaleniec. Nie cofnie się przed niczym żeby kasa się zgadzała. Niedawno Rosja podała do wiadomości, że to USA stoją za epidemią i teraz nagle po paru dniach ogłasza się, że mamy szczepionkę. Trump pojechał bez obaw z wizytą do Indii, co wcale nie jest tak daleko od Chin i całej epidemii.... nie zastanawia Was to? Chiny przestały być źródłem taniej siły roboczej i USA szuka sobie kolejnych frajerów do dojenia. Polecam poczytać książkę Naomi Klein "Doktryna Szoku" - tam jasno są opisane metody stosowane przez USA.

27 lutego, 19:08, Gość:

Stop this crab brother; don't panic, please.

Cały świat to jeden wielki spisek... XD Wirusy mutują i to dość szybko, weź pod uwagę pojawiające się co parę lat różne grypy czy to ptasie czy świńskie, czy sars z roku 2003. Wiadomo skąd we Włoszech, ktoś się zaraził w Chinach, wrócił, czuł się źle, nie zgłosił się od razu do lekarza, poszedł na pogotowie zamiast wezwać odpowiednio przygotowane służby, zaraził ludzi na pogotowiu i personel.

P
Przodem

Przetestują na paru ludkach, zobaczą, że działa, wypuszczą po 3miesiącach, wszyscy pójdą się zaszczepić, a po dwóch latach szczepionka zacznie wyniszczać organizm bardziej niż wirus, cała ludność wymiera, zostają tylko sami antyszczepionkowcy. Szach-mat.

G
Gość
26 lutego, 12:15, Gość:

To było do przewidzenia. Wielki Brat z USA najpierw wypuścił wirusa, a potem, jak już histeria na świecie się rozsieje odpowiednio - idzie w świat wieść, że w rekordowym czasie mamy szczepionkę. Za chwilę tę szczepionkę kupią ze strachu WSZYSCY.

Najpierw były Chiny, z którymi Trump wojuje od dawna, bo zagrażają pozycji USA. Jak się okazało, że w Chinach zaczynają sobie już radzić z epidemią to wirus pojawił się nie wiadomo skąd we Włoszech skąd rozpełzł się na Europę i już buduje się kolejny rynek. Sporo zachorowań jest również w Iranie - na pewno przypadkowo. Trump to bezwzględny biznesmen i w dodatku nieobliczalny szaleniec. Nie cofnie się przed niczym żeby kasa się zgadzała. Niedawno Rosja podała do wiadomości, że to USA stoją za epidemią i teraz nagle po paru dniach ogłasza się, że mamy szczepionkę. Trump pojechał bez obaw z wizytą do Indii, co wcale nie jest tak daleko od Chin i całej epidemii.... nie zastanawia Was to? Chiny przestały być źródłem taniej siły roboczej i USA szuka sobie kolejnych frajerów do dojenia. Polecam poczytać książkę Naomi Klein "Doktryna Szoku" - tam jasno są opisane metody stosowane przez USA.

Stop this crab brother; don't panic, please.

P
Piotr

W kwietniu 2009 roku Jane Bürgermeister przesłała do FBI materiały mające świadczyć o aktach bioterroryzmu takich instytucji, jak Bank Rezerw federalnych (FED), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), rząd USA, Pakt Północnoatlantycki (NATO) i Organizacja Narodów Zjednoczonych. Wśród oskarżonych przez nią znaleźli się również: Barack Obama (prezydent USA), Werner Faymann (kanclerz Austrii), Margaret Chan (Dyrektor Generalny WHO), David Nabarro (koordynator ONZ ds. ptasiej grypy) Kathleen Sibelius (Sekretarz Zdrowia USA), Janet Napolitano (Sekretarz Bezpieczeństwa Narodowego USA), a także bankierzy: David Rockefeller, George Soros i David de Rothschild. Zdaniem Jane działania tych organizacji i osób zmierzały do wywołania sztucznej pandemii grypy poprzez użycie wirusa stworzonego za pomoca inżynierii genetycznej. Wspomagać ich w tym miały koncerny farmaceutyczne Baxter i Novartis. Dziennikarka uznała, że działania te wypełniają znamiona przestępstwa polegającego na wykorzystaniu broni biologicznej skierowanej przeciw ludności całego świata mającego wskazywanym podmiotom przynieść korzyści finansowe i polityczne.

G
Gość

To było do przewidzenia. Wielki Brat z USA najpierw wypuścił wirusa, a potem, jak już histeria na świecie się rozsieje odpowiednio - idzie w świat wieść, że w rekordowym czasie mamy szczepionkę. Za chwilę tę szczepionkę kupią ze strachu WSZYSCY.

Najpierw były Chiny, z którymi Trump wojuje od dawna, bo zagrażają pozycji USA. Jak się okazało, że w Chinach zaczynają sobie już radzić z epidemią to wirus pojawił się nie wiadomo skąd we Włoszech skąd rozpełzł się na Europę i już buduje się kolejny rynek. Sporo zachorowań jest również w Iranie - na pewno przypadkowo. Trump to bezwzględny biznesmen i w dodatku nieobliczalny szaleniec. Nie cofnie się przed niczym żeby kasa się zgadzała. Niedawno Rosja podała do wiadomości, że to USA stoją za epidemią i teraz nagle po paru dniach ogłasza się, że mamy szczepionkę. Trump pojechał bez obaw z wizytą do Indii, co wcale nie jest tak daleko od Chin i całej epidemii.... nie zastanawia Was to? Chiny przestały być źródłem taniej siły roboczej i USA szuka sobie kolejnych frajerów do dojenia. Polecam poczytać książkę Naomi Klein "Doktryna Szoku" - tam jasno są opisane metody stosowane przez USA.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia