Szczepienia rozpoczną się już w przyszłym tygodniu. Na początek będą nimi objęci pracownicy mający kontakt ze zwierzętami. To reakcja na rosnącą liczbę zakażeń i zgonów z powodu wirusa ptasiej grypy. Były szef Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), dr Robert Redfield powiedział: „Uważam, że nastąpi pandemia ptasiej grypy. To nie jest kwestia tego czy, tylko kiedy ją będziemy mieć”.
Wirus gorszy od COVID-19
Choroba okazała się śmiertelna u połowy z 900 osób, o których wiadomo, że od 2003 r. zaraziły się szczepem wirusa H5N1. Ptasia grypa jest „bardziej niebezpieczna niż wirusy wywołujące grypę sezonową i COVID-19”.
Najbardziej zagrożone są Stany Zjednoczone, ogniska wirusa H5N1 wykryto w 525 hrabstwach i 48 stanach USA.
Specjaliści obawiają się, że „kwestia tego, kiedy, a nie czy” wybuchnie pandemia ptasiej grypy, i dodają, że wirus będzie mutował.
Finlandia kupiła szczepionki dla 10 000 osób, każda składa się z dwóch zastrzyków. Australijski producent CSL Seqirus, który stworzył dawki, powiedział, że Finlandia będzie pierwszym krajem, który wprowadzi szczepionkę.
„Szczepionka będzie oferowana osobom w wieku 18 lat i starszym, które są narażone na zwiększone ryzyko zarażenia ptasią grypą ze względu na pracę lub inne okoliczności”, podał fiński Instytut Zdrowia i Opieki Społecznej.
Chcą chronić ludzi i farmy zwierząt
Finlandia wprowadza szczepienia, biorąc pod uwagę ryzyko przeniesienia wirusa na fermy futerkowe w tym kraju.
Naczelna lekarka Hanna Nohynek tłumaczy: „Warunki w Finlandii są bardzo odmienne, bo mamy hodowle futerkowe, w których zwierzęta mogą mieć kontakt z dziką przyrodą”.
W zeszłym roku powszechne ogniska ptasiej grypy wśród norek i lisów w fińskich gospodarstwach doprowadziły do uboju 485 000 zwierząt.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!