Zespół badaczy z Chin i Stanów Zjednoczonych prześledził historie chorób 85 pacjentów, którzy zmarli z powodu COVID-19 we wczesnym stadium rozwoju epidemii. Wszystkie osoby, których dane wykorzystano w badaniu były hospitalizowane w Chinach od 9 stycznia do 15 lutego 2020 r. Na podstawie analizy wyodrębniono kilka czynników, które łączyły większość tych pacjentów.
Większość analizowanych przypadków stanowili mężczyźni z chorobami współistniejącymi
Naukowcy zauważyli, że w badanej grupie osób aż 72,9% stanowili mężczyźni, z medianą wieku 65,8 lat i chorobami przewlekłymi takimi jak problemy z sercem lub cukrzyca.
„Mamy nadzieję, że to badanie pokazuje powagę COVID-19 i podkreśla grupy ryzyka mężczyzn w wieku powyżej 50 lat z przewlekłymi schorzeniami współistniejącymi, w tym nadciśnieniem, chorobą wieńcową i cukrzycą” - skomentowali naukowcy.
Specjaliści stwierdzili również, że wśród 85 pacjentów, których historię choroby analizowali, najczęstszymi objawami COVID-19 były gorączka, duszność i zmęczenie.
Zespół badawczy stwierdził także, iż 81,2% badanych osób w chwili przyjęcia do szpitala miała bardzo niski poziom eozynofili (komórki krwi, które biorą udział w unieszkodliwianiu drobnoustrojów).
Naukowcy przypuszczają, że bardzo niski poziom eozynofili - stan znany jako eozynofilopenia - może mieć związek z większym ryzykiem powikłań u osób, które zachorowały na SARS-CoV-2.
Metody leczenia COVID-19 w analizowanej grupie badawczej okazały się nieskuteczne
Spośród powikłań, których pacjenci doświadczyli podczas hospitalizacji w wyniku COVID-19, najczęstsze stanowiły: niewydolność oddechowa, wstrząs, zespół ostrej niewydolności oddechowej i arytmia serca.
W ramach leczenia większość otrzymywała antybiotyki, leki przeciwwirusowe i glukokortykoidy, a niektórzy dożylne immunoglobuliny (inaczej przeciwciała) lub interferon alfa-2b, który jest stymulatorem odpowiedzi immunologicznej.
Na podstawie swoich obserwacji autorzy badania zasugerowali, że leczenie, w tym kombinacje leków przeciwdrobnoustrojowych, nie miały pozytywnego wpływu na stan pacjentów.
„Genetyka może odgrywać rolę w reakcji na infekcję, a przebieg pandemii może się zmieniać wraz z mutacją wirusa. Ponieważ jest to nowa pandemia, która ciągle się zmienia, uważamy, że społeczność medyczna musi prowadzić coraz więcej badań. ” - podsumowali naukowcy.
Źródło: 1.