Spis treści
Epidemia nie wygasła, wirus wciąż zabija
Ten wirus nie stanowi już globalnego zagrożenie dla zdrowia, jednak wciąż jest w obiegu, zmienia się i zabija. Mówił o nim dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus na spotkaniu 10 stycznia 2024 r., który przedstawił najnowsze dane nt. COVID-19. Liczba zachorowań w grudniu wzrosła, do czego przyczyniły się spotkania towarzyskie w okresie świątecznym.
Zmarło prawie 10 tys. osób – tak wysoka liczba możliwych do uniknięcia zgonów jest nie do zaakceptowania i wymaga podjęcia przez państwa bardziej stanowczych działań – podkreślił szef WHO. Dodał też, że chociaż trendy bazują na danych z mniej niż 50 krajów świata (głównie w Europie i Amerykach), pewne jest, że wzrosty dotyczą także innych państw na globie.
Cięższe infekcje i mniej zgonów na COVID-19
Wygląda też na to, że na COVID-19 chorujemy teraz ciężej. Z powodu koronawirusa SARS-CoV-2 w ostatnim miesiącu 2023 r. liczba hospitalizacji chorych wrosła na świecie o 42 procent względem listopada, a wskaźnik przyjęć na oddział intensywnej terapii poszybował o 62 procent. Według WHO wskaźniki te rosną – jak podano dla okresu od 13 listopada do 10 grudnia, wzrost przyjęć do szpitala wynosił wtedy 23 procent, a na OIOM – 51 procent.
Kwadrans prawdy. Dlaczego jesteśmy zmęczeni po długim covid? Poznaj wyniki badań
Holenderscy naukowcy z Amsterdam UMC i Vrije Universiteit Amsterdam (VU) odkryli przyczynę silnego zmęczenia pacjentów, którzy przeszli długi COVID. Do tego odkrycia przysłużył się… test rowerowy. Już...
Zwiększona zachorowalność już teraz przyczynia się do powrotu pandemicznych obostrzeń. Jako pierwszy kraj powrót maseczek nakazała Hiszpania. Konieczność ich noszenia obowiązuje jak na razie w określonych miejscach, ale może być rozszerzony, jak również wprowadzony w innych państwach.
Wzrostowa tendencja nie dotyczy jednak liczby zgonów. W aktualnym raporcie epidemiologicznym Światowa Organizacja Zdrowia podaje więcej liczb na temat okresu 4 tygodni od 20 listopada do 17 grudnia. W zestawieniu z okresem wcześniejszym wykazano, że liczba zgonów spadła o 8 procent. Polskie dane z ostatnich dni wskazują jednak, że przypadków śmiertelnych jest obecnie więcej niż we wcześniejszych tygodniach.
Zobacz: Zakażenia i zgony na COVID-19 w Polsce – dane Ministerstwa Zdrowia
Nowy dominujący wariant koronawirusa?
WHO potwierdza oficjalnie, że najczęściej diagnozowana wersja koronawirusa to JN.1, który jest podwariantem Omikrona BA.2.86. Wpisano go listę wariantów budzących zainteresowanie (VOI) 18 grudnia 2023 r. Powodem był gwałtowny wzrost przypadków zarażeń na świecie, który w 44. tygodniu 2023 roku stanowił 2,3 proc. badanych sekwencji genów, a w 48. tygodniu – już 27,1 procent. Wkrótce może on stać się dominującym wariantem koronawirusa.
Sprawdź: Tak objawia się zakażenie nową mutacją koronawirusa JN.1
Tymczasem WHO podaje, że główny udział w zakażeniach COVID-19 wciąż ma wariant EG.5, do którego należy m.in. Pirola (EG.5.1).
W ostatnim okresie zachorowania na COVID-19 na świecie wzrosły niemal o połowę, ale w Europie tylko o kilkanaście procent. Pomimo tych zmian Region Europejski stanowi jednak obszar o największej liczbie przypadków – 776,1 tys., podczas gdy następny w kolejności Pacyfik Zachodni ma 340,7 tys. chorych, a Ameryki – 41,6 tysięcy.
Wirusolog alarmuje! Skala zachorowań na COVID-19 większa, niż pokazują statystyki
Skala zachorowań na COVID-19 może być nawet kilka-kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów. W niektórych województwach wynosi on nawet 75 proc. Poka...
Polska: 6. miejsce pod względem zachorowań na COVID-19
Światowa Organizacja Zdrowia WHO prowadzi statystyki covidowe dla poszczególnych krajów. W raporcie dla Polski dla 4 tygodni grudnia do ostatniego dnia 2023 roku wynika, że COVID-19 zdiagnozowano w sumie 58,4 tys. przypadków infekcji koronawirusem.
Co szokujące, nasz kraj znalazł się na 6. miejscu pod względem zachorowań COVID-19 zgłoszonych do WHO. Zajmujemy je po państwach z liczbami trzycyfrowymi (283,1 tys. w Rosji, 185,5 tys. w Singapurze i 175,9 tys. we Włoszech), a także Malezji (80 tys.) i Grecji (62,5). Nie są to dane dokładne, choć na tle Europy widać naszą niechlubną wiodącą rolę w zakażeniach.
Choć dane z niektórych krajów są niedostępne lub mogą być znacznie niedoszacowane, wskazują na ważne tendencje epidemiologiczne na świecie, które powinny być bacznie obserwowane.