https://stronazdrowia.pl
reklama

RPO apeluje o wytyczne dotyczące zgłaszania o przestępstwie zgwałcenia

Ingrid Hintz-Nowosad
Opracowanie:
Brak jasnych zasad informowania organów ścigania o gwałcie powoduje, że zarówno pacjent, jak i lekarz funkcjonują w stanie niepewności prawnej, co może zniechęcać osoby pokrzywdzone do szukania pomocy medycznej.
Brak jasnych zasad informowania organów ścigania o gwałcie powoduje, że zarówno pacjent, jak i lekarz funkcjonują w stanie niepewności prawnej, co może zniechęcać osoby pokrzywdzone do szukania pomocy medycznej. fot. 123rf
Rzecznik praw obywatelskich, Marcin Wiącek, zaapelował do Naczelnej Rady Lekarskiej o stworzenie jasnych wytycznych dotyczących obowiązku informowania przez lekarzy o przestępstwie zgwałcenia. Wskazuje na zróżnicowane traktowanie pacjentów w publicznej i prywatnej opiece zdrowotnej.

Spis treści

Wyzwania związane z brakiem jasnych wytycznych

Marcin Wiącek podkreślił problem związany z niejednolitymi wytycznymi dotyczącymi informowania o przypadkach gwałtu przez lekarzy. Według niego obecna sytuacja prowadzi do pewnych komplikacji prawnych dla pacjentów i lekarzy.

"Brak jasnych wytycznych prowadzi do wątpliwości w praktyce stosowania przepisów oraz różnicuje sytuacje osób, które zgłaszają się po pomoc medyczną po doświadczeniu przemocy seksualnej – w zależności od tego, czy pomoc jest udzielana w publicznej, czy prywatnej jednostce ochrony zdrowia" – zauważył Wiącek.

Wiącek uważa, że brak jednoznacznych zasad może zniechęcać osoby poszkodowane do zgłaszania się po pomoc medyczną.

"Obawa przed automatycznym wszczęciem postępowania karnego – zwłaszcza w sytuacjach, gdy pacjent nie jest na to gotowy – może prowadzić do unikania wizyt lekarskich. Ma to nie tylko wymiar medyczny, lecz także społeczny, bo osoby po przemocy seksualnej mogą nie otrzymać świadczeń i wsparcia, których pilnie potrzebują (np. tzw. tabletek dzień po, badań na choroby przenoszone drogą płciową)" – podkreślił Wiącek.

Kolizja wartości i zagrożenia prawne dla lekarzy

Jednym z głównych problemów podkreślanych przez Wiącka jest kolizja dwóch wartości: poszanowania tajemnicy lekarskiej oraz obowiązku zawiadomienia o przestępstwie. Zauważa, że lekarze znajdują się w trudnej sytuacji, gdy muszą wybierać między ochroną danych pacjenta a wymaganiami prawnymi. Wiącek przypomina, że za ujawnienie tajemnicy lekarskiej lekarzowi grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, podczas gdy za niezawiadomienie o przestępstwie może zostać skazany na karę do trzech lat więzienia.

Wiącek zwraca również uwagę na obowiązek zawiadomienia o poważnych przestępstwach, takich jak zgwałcenie zbiorowe czy przestępstwa przeciwko osobom małoletnim. Wskazuje, że przepis ten prowadzi do nierównego traktowania ofiar przemocy seksualnej w zależności od rodzaju świadczenia, które otrzymują.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Prowadzi to do sytuacji, w której osoba po doświadczeniu przemocy seksualnej jest traktowana inaczej w zależności od tego, czy stać ją na prywatną opiekę medyczną, czy korzysta z publicznej ochrony zdrowia" – zaznaczył Wiącek.

Proponowane rozwiązania i konieczność zmian

Rozwiązaniem problemów, z jakimi borykają się poszkodowani oraz lekarze mogą być zmiany w ustawie, stworzenie jednolitych wytycznych oraz poszanowanie autonomii ofiar przemocy seksualnej. Wiącek zaproponował, aby w prawie jasno określić, w jakich przypadkach tajemnica lekarska ustępuje obowiązkowi zgłoszenia przestępstwa. Rzecznik zasugerował również, aby ofiary miały prawo decydować, czy chcą zainicjować postępowanie karne, szczególnie w mniej poważnych przypadkach.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia