Przychodzi Mikołaj do lekarza… Diagnoza może go zaskoczyć! Zobacz, co mówią eksperci o ulubionej postaci najmłodszych – Świętym Mikołaju

Anna Rokicka-Żuk
Wideo
od 7 lat
Przychodzi co roku, ale jak długo jeszcze? Ten postawny jegomość o słusznej tuszy nie wygląda na zdrowego. Gdyby Święty Mikołaj zgłosił się do kardiologa, to by się nasłuchał. Ulubiony bohater dzieci powinien prowadzić się lepiej, by dawać lepszy przykład swoją postacią. Zobacz, jaką by usłyszał diagnozę.

Czy Święty Mikołaj jest zdrowy?

Do postaci Świętego Mikołaja przywykliśmy od najmłodszych lat, nie budzi więc naszych obiekcji. Gdy jednak spojrzeć na niego pod kątem współczesnych standardów zdrowotnych, wcale nie jest dobrze.

Święty Mikołaj na wadze
Tej postaci nie da się pomylić z żadną inną. Mikołaj to krzepki, choć dość sędziwy staruszek.

To, co może niepokoić, to potężna nadwaga w takim wieku oraz pewne dyskretne oznaki, że powinien już przejść na emeryturę. Co dolega świętemu Mikołajowi? Kmonroe2/Getty Images

Wysłany chociażby do kardiologa, Mikołaj na pewno usłyszałby niejedno o zmianie diety i konieczności redukcji wagi. A to dopiero jeden z wielu problemów, z którymi zmaga się lub wkrótce zmierzy się św. Mikołaj. Czy ulubiona postać dzieci to na pewno dobry wzór do naśladowania? Całkiem na poważnie przyjrzeli się temu naukowcy.

Gdyby Mikołaj poszedł do lekarza, jaka byłaby diagnoza? Zobacz, co na temat stanu zdrowia Świętego Mikołaja stwierdzili badacze w swoich pracach.

Czy Mikołaj jest gruby?

W przypadku św. Mikołaja przywykliśmy do postaci dobrotliwego staruszka przy kości, u którego rozmiary ciała dorównują objętości worków z prezentami. Nie wszędzie i nie zawsze Święty Mikołaj miał jednak pokaźną nadwagę. Jego holenderski odpowiednik Sinterklaas do dziś pozostał wysoki i szczupły.

Zobacz: Toksyczny św. Mikołaj z czekolady to niedobry prezent

W przeciwieństwie do swojego zachodniego kolegi Sinterklaas nie jeździ saniami, tylko konno. Jest więc dużo bardziej aktywny fizycznie. A ponieważ pierwowzorem tej postaci był św. Mikołaj z Miry, czyli osoba duchowna, o otyłości nie mogło być mowy. W średniowieczu nadwaga była rzadka i choć stanowiła symbol statusu społecznego, w chrześcijaństwie ją potępiano. Obżarstwo, nazywane nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu, stanowi jeden z siedmiu grzechów głównych.

Legenda o tym, że w grudniu św. Mikołaj przynosi grzecznym dzieciom prezenty, powstała około 12. wieku n.e. Gdy wraz z pierwszymi osadnikami trafiła do Stanów Zjednoczonych, z przekształcenia holenderskiego imienia powstał Santa Claus. Nie był już jednak figurą religijną, tylko dobrotliwym dziadkiem rozdającym podarunki. Choć nie odmłodniał, zamiast szczupłego i wysokiego seniora mamy teraz mocno pulchnego jegomościa, często o niewielkim wzroście. Dlaczego?

Sprawdź: Ubierz choinkę z wyprzedzeniem. To dobre dla psychiki

W Ameryce XIX wieku ludzi przy tuszy uważano za zdrowych, mających powodzenie, a często też wielkodusznych. Wciąż aktualny wizerunek Mikołaja utrwalił w świadomości popularny wiersz z 1822 r. na temat jego wizyty przed Świętami Bożego Narodzenia, później m.in. komiksy, a w końcu reklamy Coca-Coli, gdzie biedny Santa ważył już ok. 150 kg, a spożywanie cukru było propagowane jako zdrowe. Właśnie ten amerykański wizerunek otyłego Mikołaja, lansowany od 1830 roku, obowiązuje do dziś niemal na całym świecie.

Otyłość to tylko „czubek góry lodowej”, jeśli chodzi o zły stan zdrowia Świętego Mikołaja. Zobacz, jakie problemy zdrowotne ma ta znana postać.

Dodaj firmę Autopromocja

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia