https://stronazdrowia.pl
reklama

Jak bronić się przed atakiem psa? „Liczą się pierwsze sekundy”. Wskazówki ekspertów i behawiorystów

Marta Siesicka-Osiak
Wideo
od 12 lat
Dlaczego psy atakują ludzi i reagować na atak psa? Zapytaliśmy o to ekspertki: Anetę Awtoniuk, która od 19 lat pracuje jako behawiorystka zwierząt i trenerka psów oraz Magdalenę Kopik, zoopsycholog i trenerkę psów.

Spis treści

Dlaczego psy atakują ludzi?

–  Psy atakują ludzi, bo nie mają innego wyjścia, znalazły się w sytuacji, w której nie potrafią się inaczej zachować. W te sytuacje wpychają je sami ludzie, i zazwyczaj nie są to osoby zaatakowane, a bardzo często opiekunowie. Z mojej 19-letniej praktyki wynika, że aż 99 proc. ludzi przecenia swój wpływ na psa. Wydaje im, że są w stanie nad nim zapanować czy go odwołać. Napawa mnie to smutkiem, bo z powodu przeszacowania własnych kompetencji osoby te nie podejmują działań – szkoleń czy terapii behawioralnych, żeby ich pies był bezpiecznym członkiem społeczeństwa. Agresywne zachowanie psa to zawsze porażka człowieka – mówiAneta Awtoniuk.

Ekspertka tłumaczy, że psy, które używają agresji do komunikacji ze światem, bo opiekunowie nie zadbali o ich poprawną socjalizację, habituację i choćby podstawowe wychowanie oraz nie umożliwiają im bezpiecznego spełnienia gatunkowych potrzeb, to jest jedna z grup psów, które najczęściej atakują ludzi.

–  Zaniedbanie kanalizowania zachowań instynktownych sprawia, że pies wchodzi w gwałtowne relacje ze światem – ludźmi i innymi psami, bo tak daje ujście swoim niezaspokojonym instynktom. Współczesna wiedza o psach pozwala na bezpieczne treningi substytucyjne bazujące na zachowaniach instynktownych, np. treningi antyłowieckie. Obowiązkiem człowieka np. mającego psa myśliwskiego jest praca z nim nad opanowaniem zachowań odruchowych w taki sposób, aby pies mógł spełniać swoje naturalne potrzeby i jednocześnie był bezpieczny dla innych zwierząt i ludzi – przestrzega Awtoniuk.

Druga grupa psów, które atakują ludzi zdaniem behawiorystki zwierzęta, w których genach – mówiąc kolokwialnie – gmerał człowiek. „Skonfigurował” je genetycznie, żeby używały agresji jako sposobu funkcjonowania w świecie.

– Są to wszystkie te rasy, które zostały stworzone do konkretnych zadań wymagających dużej masy mięśniowej, szybkości działania, odwagi, nieustępliwości, zaciętości itp. Takim zadaniem może być np. obrona pól uprawnych przed dzikami. Wszystkie te psy mają podkręcone cechy, które łatwo zamieniają się w agresję wobec ludzi z powodu frustracji, jeśli nie pracują w sposób, do którego zostały przystosowane. Psy same znajdują sposoby realizacji swojego potencjału – tłumaczy.

Dodaje, że wielu opiekunów tworzy zagrożenie dla innych ludzi swoim brakiem wyobraźni. Mając reaktywnego psa, puszczają go luzem, bez nadzoru. Mając psa, którego przetrzymują całymi dniami bez kontaktu z innymi bodźcami niż własne podwórko, nagle zostawiają otwartą bramę i zupełnie nieprzygotowany pies wychodzi w wielki świat i robi tam co chce powodowany mieszanką ekscytacji i strachu.

To nigdy nie kończy się dobrze – ostrzega i dodaje, że trzeba przy tym wszystkim pamiętać, że psy gryzą, bo to jest dla nich naturalne zachowanie. Tak samo jak węszenie czy gonienie obiektów.

– Jednak jeśli pies atakuje, to czy to jego wina? Nie, pies jest sobą ze wszystkimi zmianami, jakie w genotypie wprowadzili mu ludzie, ze wszystkimi zaniedbaniami, jakich ludzie dopuścili się wobec konkretnego osobnika. Psy to nie zabaweczki z funkcją „on i off” i tej świadomości brakuje wielu właścicielom – reasumuje.

Z kolei Magdalena Kopik zapytana o to, dlaczego psy atakują człowieka zwraca uwagę na kolejne aspekty mogące wpłynąć na agresywne zachowania psów.

– Mogły zaznać krzywdy od człowieka, być szkolone do ataku – wtedy wiedzą, że jest to pożądane zachowanie. Ale uwaga, jeśli prawidłowo uczymy psy obrony, bez naszej komendy nie powinny nikogo zaatakować. Kolejną, częstą przyczyną ataku psa jest agresja lękowa. Bezpańskie psy, biegające luzem, z reguły atakują ludzi na rowerach, w siatkach maskujących, bo zobaczyły coś czego nie znają i się boją. Mogą także być agresywne z przyczyn zdrowotnych, chroniąc swoje zasoby lub ze względu na brak socjalizacji – mówi zoopsycholog.

Czego nie robić, gdy pies jest agresywny?

Choć naszym naturalnym instynktowym odruchem, kiedy widzimy psa szykującego się do ataku, jest ucieczka, ekspertki przestrzegają, żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów.

– Czego nie robić? Na pewno nie biec w popłochu, bo to uruchomia instynkt łowiecki. Ponieważ psy atakują w momencie zagrożenia, krzyczenie, kopanie, rzucanie kamieniami, patykami czy bicie psa mogą go tylko sprowokować do ataku, a często są to pierwsze reakcje ludzi, którzy obawiają się ataku psa – tłumaczy Magdalena Kopik.

Jak zachować się w czasie ataku psa?

Prawda jest taka, że większość z nas nie wie, jak zachować się podczas ataku psa, dlatego na wagę złota są rady, z którymi ze Stroną Zdrowia podzieliły się ekspertki. Aneta Awtoniuk opowiedziała o tym, jak najlepiej zadziałać prewencyjnie:

Za każdym razem, kiedy uprawiamy jakieś aktywności sami, bez pewności, że w razie potrzeby ktoś nam pomoże, powinniśmy mieć – mówię to ze smutkiem – jakiekolwiek narzędzie ochrony osobistej. Może być to gaz czy paralizator, ale szczerze polecam sygnalizator dźwiękowy. Przypinasz go do szlufki, a kiedy naciśniesz guzik, wydaje przeraźliwy dźwięk, który sprawia psu fizyczny ból, przez co zwierzę się oddala. Może mieć więcej decybeli niż petarda.

Tym dźwiękiem dajesz też sygnał ludziom dookoła, że coś się dzieje. Jako behawiorysta bardzo polecam sygnalizator jako bezpieczne i skuteczne zabezpieczenie przed atakiem zwierzęcia. Ja na szczęście nie musiałam go nigdy użyć, ale z doświadczenia moich ludzkich podopiecznych wiem, że jeśli widzisz, że pies idzie w twoim kierunku, ma sztywne mięśnie, jest cały napięty, uszy ma skierowane w twoją stroną i po zbliżeniu się do ciebie, zamiera –  wiesz, że za chwilę wykona skok – to jest ten moment, decydujące sekundy, żeby sięgnąć po sygnalizator i zdobyć przewagę czasową, aby bezpiecznie się wycofać.

Ekspertka ma też świetną radę, w szczególności dla rowerzystów, choć mogą z niej też skorzystać biegacze czy spacerowicze:

Jeśli mamy coś, co możemy od siebie odrzucić, coś, czym pies może się zainteresować, warto to zrobić, żeby przekierować jego uwagę. Ja mam taki własny sposób, z którego korzystam jeżdżąc na rowerze po lesie. Zawsze mam w kieszeni starą piłkę do tenisa, do której wkładam coś pachnącego do jedzenia – jakiś smakołyk. Jeśli goni mnie pies, bo ja jadę szybko na rowerze, to po pierwsze zwalniam, a potem odrzucam od siebie piłkę. Pies się nią zainteresuję, bo jest pachnąca i się rusza, gdy ja przestaję. Mi odpuszcza, bo kieruje swoją uwagę na coś łatwiejszego do zdobycia, a jeśli chwyci piłkę, to „polowanie” ma zakończone. Wtedy zajmie się wydobyciem jedzenia ze środka, a nie kontrolowaniem mnie.

Magdalena Kopik opowiedziała z o tym, jak się zachować w czasie ataku psa:

Po pierwsze starajmy się szybko zbadać sytuację: czy jest się gdzie schować lub w okolicy znajduje się ktoś, kto może nam pomóc? Jeśli jest możliwość wejścia na drzewo – to trzeba się tym ratować i dzwonić po pomoc.

Aneta Awotniuk dodaje, jeśli nie mamy gdzie schować powinniśmy chronić nasze „miękkie” miejsca: brzuch, szyję i nie wyciągać rąk w stronę zwierzęcia. Dobrym pomysłem jest odwrócenie się do psa tyłem – przytulenie się do drzewa lub ściany budynku z jednoczesnym schowaniem twarzy i rąk. Jeśli nie mamy, o co się oprzeć – próbujmy odgradzać się czymkolwiek, torebką, plecakiem czy rowerem.

A co robić, gdy psów jest ich kilka?

– Jeśli człowiek jest sam, a jest zaatakowany przez klika psów, nie ma szans się obronić. Na pytanie, jak się wtedy zachować, co robić, po prostu nie ma dobrej odpowiedzi – mówi Magdalena Kopik.

Naszymi ekspertkami są:

  1. Aneta Awtoniuk od 19 lat behawiorystka zwierząt i trenerka psów, rozwiązuje problemy z psami, kotami i ludźmi. Od 27 lat coach softskills (indywidualnie i dla firm), a od 18 lat instruktorka ruchu. Prowadzi szkołę dla psów Azorres.

  2. Magdalena Kopik, zoopsycholog i trenerów psów, od 2019 roku prowadzi hotel Ranczo u Lorda w Ryczyskach dla zwierząt właścicielskich z problemami behawioralnymi.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia