https://stronazdrowia.pl
reklama

Nie znoszą jesieni… ale mają na nią sposób! Tak Mrozowska, Sieklucka i Zając walczą z chandrą

Katarzyna Dębek
Bartosz Boruciak
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Kocyk, herbata, serial i zero wychodzenia z domu? Brzmi znajomo. Ale nie każda gwiazda tak spędza jesienne wieczory! Monika Mrozowska, Anna-Maria Sieklucka i Aneta Zając mają zupełnie inne sposoby na jesienną melancholię – od filozofii self-love, przez aktywność fizyczną, po... pogodzenie się z aurą.

Spis treści

Jesienna chandra? One jej nie znają! Gwiazdy zdradzają swoje sekrety na poprawę humoru.
Jesienna chandra? One jej nie znają! Gwiazdy zdradzają swoje sekrety na poprawę humoru.
AKPA/PAWEŁ WRZECION

Jesień przyszła nieproszona? Gwiazdy też nie zawsze witają ją z otwartymi ramionami! Monika Mrozowska, Anna-Maria Sieklucka i Aneta Zając zdradzają, jak radzą sobie z jesienną chandrą.

Monika Mrozowska: „Cieszę się, że mamy cztery pory roku”

Monika Mrozowska nie zalicza się do osób narzekających na szarugę za oknem. Choć sama przyznaje, że jej stylizacja nadal przypomina lato, nie ma zamiaru rozpaczać nad zmianą pogody.

– Jestem pogodzona z tym, na jakiej szerokości geograficznej żyję. Bardzo mi się podoba to, że mamy cztery pory roku – było lato, teraz przyszła jesień. I jestem ostatnią osobą, która będzie za dwa tygodnie mówić: „o Boże, jest tak paskudnie, muszę gdzieś wyjechać” – mówi aktorka.

Monika podkreśla, że akceptacja zmienności pór roku i radość z ich różnorodności to jej sposób na uniknięcie jesiennego doła. A jeśli nadarzy się okazja, chętnie złapie jeszcze trochę słońca – jak sama zdradziła, już wkrótce planuje krótki wyjazd.

Anna-Maria Sieklucka: „Najważniejsze to mieć siebie”

Dla Anny-Marii Siekluckiej jesień to okazja do... praktykowania miłości własnej. Aktorka podchodzi do tej pory roku filozoficznie i przekonuje, że najskuteczniejszym sposobem na jesienną chandrę jest bliskość z samą sobą.

– Cudowne jest to, że żyjemy w takiej szerokości geograficznej, że mamy te cztery pory roku. Moim sposobem na chandrę jesienną jest szerzenie miłości do samej siebie i spędzanie czasu ze sobą. To najważniejsze – jak mamy siebie i jesteśmy ze sobą w zgodzie, to wtedy nic nie stoi nam na przeszkodzie – podkreśla.

Aneta Zając: „Sport to moje lekarstwo na chandrę”

Zupełnie inaczej do jesieni podchodzi Aneta Zając. Aktorka otwarcie przyznaje, że zdecydowanie woli cieplejsze miesiące.

– Jestem raczej team lato i wiosna. Staram się nie dać tej chandrze jesiennej i pomaga mi w tym sport. Nawet jak mam gorszy dzień, to codziennie wychodzę biegać – zdradza.

Dla Anety receptą na jesienny spadek nastroju jest ruch – regularna aktywność fizyczna pozwala jej zachować energię i dobre samopoczucie, mimo kapryśnej pogody.

Jedno jest pewne – jesień nie oszczędza nikogo, nawet gwiazd. Ale to, czy spędzimy ją pod kocem z melancholią, czy z energią i spokojem ducha, zależy tylko od nas.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia