https://stronazdrowia.pl
reklama

Nie nakładaj na powieki drogeryjnych testerów cieni! Mikrobiolog ujawnia szokującą prawdę

Katarzyna Wąś-Zaniuk
Testery cieni do powiek mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.
Testery cieni do powiek mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. fot. Getty Images
Testery cieni do powiek, dostępne w drogeriach dla klientów, mogą stanowić realne zagrożenie mikrobiologiczne. Wspólne dotykanie produktu palcami lub wielokrotne używanie nieodkażonych aplikatorów sprzyja przenoszeniu drobnoustrojów, w tym bakterii wywołujących zapalenie spojówek, drożdżaków czy wirusów.

Spis treści

Nakładanie testerów cieni bezpośrednio na skórę może mieć tragiczne skutki

Przed zakupem kosmetyków kolorowych często korci nas, by sięgnąć po tester i sprawdzić, jak dany odcień zaprezentuje się na powiece. Jednak taki „niewinny” gest może mieć nieprzyjemne konsekwencje.

Testery cieni do powiek mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.
Testery cieni do powiek mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.
Getty Images

Analiza mikrobiologiczna testerów w drogeriach pokazała, że to przede wszystkim otwarte palety cieni do powiek wykazują najwyższy poziom zanieczyszczenia wśród badanych kosmetyków.

Jak zwraca uwagę mikrobiolożka Dominika Ziplińska, która wraz z Mają Muzyką prowadziła badania czystości testerów w drogeriach, otwarte paletki cieni, dotykane przez dziesiątki osób każdego dnia, mogą być siedliskiem chorobotwórczych drobnoustrojów.

Sposób, w jaki klienci korzystają z testerów, tylko potęguje ryzyko — wiele osób nabiera produkt palcami, często bez wcześniejszego umycia rąk. Wcześniej trzymają telefon, łapią za poręcz w komunikacji, dotykają klamek czy koszyków sklepowych, a następnie przenoszą mikroorganizmy bezpośrednio do kosmetyku.

Pozornie czyste kosmetyki wcale takie nie są

Po pobraniu próbek z testerów i przeniesieniu ich do laboratorium szybko okazało się, że pozornie czyste kosmetyki wcale takie nie są. Materiał umieszczony na pożywkach zaczął zasiedlać się różnymi rodzajami bakterii – mikroorganizmami, które na skórze zwykle nie stanowią zagrożenia, ale w kontakcie z błonami śluzowymi oczu mogą prowadzić do infekcji i stanów zapalnych.

To właśnie dlatego korzystanie z wcześniej dotykanych testerów, zwłaszcza w okolicach tak wrażliwych jak powieki, wiąże się z realnym ryzykiem zdrowotnym.

– Wśród wyizolowanych bakterii stwierdzono obecność komórek posiadających endospory w postaci okrągłych ziarnistości znajdujących się w komórkach o kształcie laseczek. Obecność przetrwalników umożliwiła wstępną identyfikację tych drobnoustrojów jako bakterii należących do typu Firmicutes, z rodzaju Bacillus – ujawniły badania.

Higiena testerów w różnych drogeriach znacząco się różni

Jak mówi Dominika Ziplińska, mikrobiolożka i współautorka badań, poziom higieny testerów w drogeriach jest bardzo zróżnicowany.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Z ankiet przeprowadzonych wśród personelu oraz wyników laboratoryjnych jasno wynika, że tam, gdzie kosmetyki testowe są regularnie wymieniane i dezynfekowane, poziom zanieczyszczeń jest zdecydowanie niższy. W miejscach, w których procedury higieniczne traktowane są pobłażliwie, próbki wykazywały znacznie większą obecność drobnoustrojów.

Wnioski z badań są jednoznaczne: brak jednolitych standardów sanitarnych dotyczących testerów prowadzi do dużych różnic w jakości i bezpieczeństwie produktów udostępnianych klientom.

Zdaniem ekspertki konieczne jest wprowadzenie klarownych wytycznych dotyczących częstotliwości wymiany i zasad dezynfekcji testerów, aby zapewnić użytkownikom realną ochronę przed potencjalnym ryzykiem zakażeń.

Sięgając po drogeryjne testery, narażamy się na kontakt z bakteriami takimi jak gronkowiec złocisty i E. coli, a nawet z nużeńcem, który może zasiedlać rzęsy i skórę powiek.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia