Czy epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 jest spowodowana zmianami klimatu?
Chociaż nie ma dowodów na to, że zmiany klimatu odegrały jakąkolwiek rolę w pojawieniu się COVID-19, nie pozostają one jednak bez znaczenia. Okazuje się, że anomalie pogodowe wpływają bowiem na działalność człowieka i powodują np. bliższy kontakt z dzikimi zwierzętami szczególnie, jeśli brakuje żywności.
Gdy uprawy ulegają zniszczeniu, a zwierzęta gospodarskie giną z powodu suszy, fali upałów lub szkodników, głód może zmusić człowieka do zjadania większej liczby dzikich zwierząt, które często bywają źródłem chorób wirusowych.
Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO):
„Oczekuje się, że zmiany klimatu, jedne z obecnie zachodzących globalnych zmian środowiskowych, będą miały szeroki wpływ na występowanie chorób zakaźnych w populacjach ludzkich”.
Zjawisko El Niño a epidemia żółtej gorączki w XVIII i XIX wieku
Na podstawie wcześniejszych epidemii wiemy, że zmiany temperatury, opadów deszczu i wilgotności mogą mieć ogromny wpływ na rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych.
W latach 1793–1905 miało miejsce dziewięć epidemii żółtej gorączki, której wirusa przenosił komar z gatunku A. Aegypti. Aż siedem z nich było związanych ze zjawiskiem pogodowym i oceanicznym zwanym El Niño. Powstaje ono na Pacyfiku ale wpływa na całą kulę ziemską, ponieważ powoduje krótkotrwały wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi.
Według badań opublikowanych w Biuletynie Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego w 1999 roku, zjawisko El Niño zapewniło A. Aegypti idealne warunki do rozprzestrzeniania się żółtej gorączki.
Owady przenoszące wirusy są bardzo wrażliwe na zmiany pogodowe
Istnieje ograniczony zakres warunków klimatycznych, w których owady mogą przetrwać i rozmnażać się. Ocieplający się klimat może zatem powodować zmiany zasięgu geograficznego lub zmusić do ewolucji owady takie jak komary czy kleszcze przenoszące wirusy.
Raport opublikowany w 2008 r. w czasopiśmie Nature wykazał, że infekcje przenoszone przez owady stanowiły około 30% wszystkich nowych chorób zakaźnych w poprzedniej dekadzie.
Jak napisali autorzy raportu:
„Ten wzrost odpowiada anomaliom klimatycznym występującym w latach 90. XX wieku, (...) zmiany klimatu mogą napędzać pojawienie się chorób przenoszonych przez owady wrażliwe na zmiany warunków środowiskowych takich jak opady deszczu czy zmiany temperatury”.
Dowiedz się również:
Zmiany klimatu mogą wpływać na pojawianie się chorób odzwierzęcych
Choroby zakaźne, które ludzie przejmują od zwierząt, znane są jako choroby odzwierzęce.
Autorzy artykułu w czasopiśmie Annals of American Thoracic Society zwrócili uwagę, że jeśli zmiany klimatyczne będą nadal wypierać dzikie zwierzęta, przyniesie to w rezultacie wzrost liczby chorób odzwierzęcych.
„Zmiany klimatu mogą wpłynąć na zmianę siedlisk i doprowadzić do kontaktu dzikiej przyrody, upraw, zwierząt i ludzi z patogenami, na które wcześniej byli mniej narażeni i mniej odporni”.
Na przykład zmiany opadów i temperatury mogą wpływać na dostępność pokarmu spożywanego prze zwierzęta takie jak nietoperze, szympansy, łuskowce czy gryzonie, które przenoszą wirusy. Zmiany wielkości i zasięgu ich populacji mogą doprowadzić do bliższego kontaktu z ludźmi.
Pod koniec 1999 r. i na początku 2000 r. naukowcy z Los Santos w Panamie zidentyfikowali pierwsze w Ameryce Środkowej przypadki hantawirusowego zespołu płucnego wywołanego przez hantawirusa. Tę potencjalnie śmiertelną chorobę odzwierzęcą powoduje wirus przenoszony przez gryzonie.
Z raportu „Emerging Infectious Diseases” wynika, że wybuch tej epidemii spowodowany był znacznym wzrostem opadów, co w konsekwencji doprowadziło do zwiększenia liczebności gryzoni.
Łagodne zimy mogą wpływać na obniżenie odporności u ludzi
Na północnych szerokościach geograficznych epidemie grypy występują zwykle między październikiem a majem, osiągając maksymalny poziom w styczniu i lutym.
Sprzyjająca pogoda ogranicza rozprzestrzenianie się tego wirusa. Według jednej z teorii, być może jest to spowodowane tym, że ludzie rzadziej gromadzą się tłumnie w pomieszczeniach.
Z kolei analiza grypy w USA w latach 1997–2013 wykazała, że po ciepłych zimach następowały bardziej dotkliwe sezony grypy w następnym roku.
Jak wynika z artykułu w „PLOS Currents":
Łagodne zimy mogą zmniejszać „odporność stada”, ponieważ mniej osób zaraża się patogenem. Ułatwia to wirusowi rozprzestrzenienie się w następnym roku, powodując cięższe epidemie.
Epidemii wywołanych przez wirusy może być więcej, ale jest nadzieja w nauce!
Istnieje obawa, że zmieniający się klimat przyniesie więcej epidemii chorób wirusowych. Nawet, jeśli epidemie będą występować częściej, naukowcy mają wiedzę i odpowiednie narzędzia do tego, aby z coraz większą skutecznością im przeciwdziałać.
Postęp technologiczny sprawił, że naukowcy mogą dziś opracowywać i wytwarzać testy diagnostyczne i szczepionki z szybkością, która byłaby nie do pomyślenia jeszcze kilkanaście lat temu.
Źródło: 1.
Koronawirus. Fakty i mity